Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
archiwum
Rodzice i uczniowie jako główne info czytali wieści o mszy, beatyfikacji kardynała Wyszyńskiego i zbiórce w archidiecezji. W innej szkole ksiądz-katecheta postanowił zlecić namalowanie na ścianie ogromnego krucyfiksu i zrobił to bo szkoła uznała, że może. – Ciekawe czy instruktor równie nieobowiązkowych zajęć karate też mógłby sobie namalować coś na szkolnej ścianie - jak myślicie?Rodzice mają dość i co roku w okolicach września dostaję coraz więcej próśb o interwencje w sprawach różnego rodzaju nieprawidłowości związanych z obecnością kościoła katolickiego w szkołach. Denerwuje ich zawłaszczanie przestrzeni, która powinna być neutralna religijnie, a także drenowanie budżetu oświaty na pensje katechetów i darmowe udostępnianie sal lekcyjnych kościołowi, bo jednocześnie brakuje w szkołach miejsca na zajęcia wyrównawcze czy dodatkowy angielski! - komentuje radna Agata Diduszko-Zyglewska. Na szczęście, często dyrektorzy reagują pozytywnie na zgłaszane uwagi i rozumieją, ze szkoła nie jest miejscem kultu.Pamiętajcie, że wolność wyznania każdej i każdego z nas zależy bezpośrednio od neutralności religijnej władz i instytucji publicznych, bo jeśli szkoła zaczyna wyznawać konkretną religię, to uczniowie tracą wolność wyboru!
Źródło: facebook.com

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…