Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
 –  antar714 godzin temu+ 85Przypomniała mi sie pewna historia. Graliśmykiedyś w pilke za małolata z drużyna z innej szkoły.I tam byl taki wielki typ, każdy bramkarz spierdzielalprzed nim a juz totalnie jak były karne. Noga jakfilar i gdy kopnal to pilke ledwo było widać. Mialksywke „ atom".Pamiętam jak moj ziomek, z postury ciałaprzeciętny, zdecydował sie bronie karnego. Atom doniego podszedł i cos w stylu:- Juz nie żyjesz stary. Nie bez powodu mam ksywkeatom.A moj ziomek na to:- Domyślam sie. To zapewne od wielkości twoichjader.Wszystkich wryło. Atom zdziwił sie totalnie i przykarnym spudłował.To byl piękny dzień.

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…