Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
archiwum
.. przez ks. Godawę kameruńskiego sierocińca, gdzie dzieci są źle traktowane. W maju o działalności księdza w Kamerunie napisali reporterzy „Gazety Wyborczej”: – „Ujawniliśmy, że Godawa bogato się urządził. Mieszka w okazałej willi, żyje lepiej niż dzieci, którym ma pomagać. Je lepiej i częściej od nich, daje im resztki ze swojego talerza, trzyma na dystans, publikuje poniżające nagrania. Handluje darami, zarabia na turystach, zbiera datki i 1 proc. podatku. Jego finanse nie są transparentne”.Po usunięciu z zakonu (za nieposłuszeństwo, a nie złe traktowanie dzieci) Godawa został przyjęty do diecezji zielonogórsko-gorzowskiej przez biskupa Tadeusza Lityńskiego. To akt formalny (ksiądz musi być przypisany do jakiejś diecezji), natomiast Godawa wciąż mieszka w Kamerunie. Po publikacji w „Wyborczej” biskup poprosił prowincjała Pawła Kozackiego o dokumenty na temat Godawy i jego działalności. Do dziś ich nie otrzymał. Biskup nie naciska, a jego rzecznik próbuje nawet usprawiedliwiać Kozackiego: ma na głowie ważniejsze sprawy.- Prokuratura w Krakowie prowadzi śledztwo w sprawie psychicznego i fizycznego znęcania się nad dziećmi w sierocińcu Godawy.

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…