Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Wersow, jedna z najpopularniejszych polskich influencerek i jednocześnie studentka prawa przez dwa lata korzystała ze skradzionego logo, bo, jak twierdzi - myślała, że to dozwolone. Wytatuowała je sobie też na plecach – "Nie miałam żadnych złych zamiarów w momencie, kiedy wykorzystywałam to logo, bardziej po prostu myślałam, że jest to dozwolone. Tak naprawdę w ogóle się nie zorientowałam w tym temacie i po prostu nie wykupiłam żadnej licencji, nawet wtedy nie wiedziałam, że tak trzeba zrobić” - wyznała Wersow na najnowszym filmie, który został nagrany w odpowiedzi na liczne zarzuty względem Ekipy Friza oraz film Sylwestra Wardęgi."Za bardzo nie czułam jeszcze odpowiedzialności do tego, że powinnam się z nim skontaktować i tak dalej, co było tak naprawdę było dużym błędem. Stwierdziłam, że jeżeli się od tego odsunę, przestanę to używać, to tak naprawdę będzie OK, a nie było OK” - twierdzi Weronika Sowa, studentka prawa na KSW w Krakowie

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…