Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
archiwum
Według zeznań świadka, kuria tuszowała przestępstwa księdza pedofila Stanisława S., byłego kapelana radomskiej „Solidarności”. „Biskup obiecał, że przeciwko S. zostanie wszczęte postępowanie, a dokumenty zostaną przesłane do Watykanu." – "Czekałem, ale nic takiego się nie wydarzyło”, powiedział przed sądem mężczyzna wykorzystywany w dzieciństwie przez księdza. Ale nie jest to proces ani przeciwko kurii, ani w sprawie przestępstw pedofilskich księdza S.   Sprawa jest nietypowa: ksiądz Stanisław S. zawiadomił policję, informując, że jest w internecie szkalowany i pomawiany o wykorzystywanie seksualne małoletnich. Domagał się ścigania sprawców. Podczas przesłuchań twierdził, że nigdy takich czynów nie popełnił. Jednak prokuratorzy zebrali wcześniej dowody jego przestępstw pedofilskich wobec do najmniej siedmiu chłopców. Nie mogli go z tego tytułu oskarżyć z powodu przedawnienia, natomiast postawili mu zarzuty fałszywego zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa oraz składania fałszywych zeznań.   Choć sprawa nie dotyczy odpowiedzialności księdza S. za pedofilię, jest ważna dla jego ofiar, bo wyrok skazujący będzie potwierdzeniem, że ksiądz popełnił te przestępstwa.

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…