Zaloguj przez Facebooka lub Login: Hasło: nie wylogowuj mnie Nie masz konta? Zarejestruj się Zapomniałeś hasła? Odzyskaj hasło Nie dostałeś linku aktywacyjnego? Wyślij go ponownie
Mój Mąż, jak znaczna większość mężczyzn, zupełnie nie rozumie jak i po co kobiety oddają się roztrząsaniu, analizowaniu i przegadywaniu spraw, które już się wydarzyły. Puka się w głowę i pyta po co spalać się na czymś tak irracjonalnym - skoro coś już się stało, to po co do tego wracać? To (rzekomo) nie ma sensu. Lecz kiedy kilku mężczyzn - po zakończonym już meczu - rysuje wirtualnym flamastrem na nowo 90 minut i dywaguje co by było, gdyby stopa piłkarza stała pod innym kątem, biegaliby wolniej lub szybciej, padłoby więcej lub mniej bramek, a może jednak w innym składzie, z innym rywalem, a w ogóle to powspominajmy jeszcze bardziej wstecz, jak prawie nie/strzelilśmy gola, a oni nam, w meczu X lat temu… - to to jest dla niego całkowicie zrozumiałe. Mocne Słabe +269 (293) #piłka #kobieta #mężczyzna #humor 22 czerwca 2021 o 10:55 przez Caffa Skomentuj (11) Do ulubionych
Podwójne standardy Szacunek dla futrzanych studentów też się należy Alkohol na stacjach benzynowych musi zostać, bo ceny paliw na trzeźwo są nie do zaakceptowania
Komentarze Ukryj komentarze