Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
10 sierpnia 2016 roku 32-letni Tony Timpa zadzwonił po pomoc pod numer 911. Powiedział dyspozytorowi, że nie przyjął leków, potrzebuje pomocy i zażył narkotyk (był chory na schizofrenię i depresję). – Po przyjechaniu patrolu na miejsce był już obezwładniony przez ochronę pobliskiego sklepu.Pomimo tego, że Tony nie stawiał żadnego oporu, policjant kolanem uciskał jego klatkę piersiową do podłoża przez 13-14 minut... Po czym Tony zmarł.Według sekcji zwłok zginął przez zażycie kokainy i stresu fizycznego. Policja nie udzieliła mu pomocy, a w 2019 roku wycofano zarzuty przeciwko policjantom i powrócili do czynnej służby.Według sekcji zwłok miał stężenie kokainy we krwi 0.647mg/L czyli zażył 57mg. W ciągu doby uzależnieni przyjmują 100 - 2000mg.Śmiertelna dawka to 0.1-0.9mg/L (dla zwykłego człowieka). Biorąc pod uwagę, że leczył się kilkukrotnie przeciwko uzależnieniom jego śmiertelna dawka wynosiła o wiele więcej.Nikt się tym nie przejął... Zero protestów. Mass media przemilczały sprawę.Autor: Adam Maksymilian Andukowicz

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…