Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
archiwum
Z cyklu: problemy celebrytek, które właściwie są znane z tego, że są znane.Rozumiem, gdyby ktoś jej te zdjęcia/filmiki wykradł lub gdyby wysłała je komuś w prywatnej wiadomości (choć szczerze- nie radzę) i ta osoba je udostępniła. – Ale wrzucając coś do internetu chyba trzeba się liczyć z tym, że w internecie nic nie ginie i nawet po wielu latach ktoś może wykopać taki materiał? Poza tym jak już coś wrzucamy, to właściwie sami dajemy przyzwolenie na dalsze udostępnianie tego. Nawet nie trzeba nagich zdjęć- wystarczy napisać coś, czego za kilka lat będziemy się wstydzić. Taki wpis też w każdej chwili może wypłynąć i nam zaszkodzić, nawet gdy już zrobimy karierę, a o wpisie zapomnimy.Tak że trzeba pomyśleć kilka razy zanim się coś udostępni. Rozwala mnie tylko logika jej obrońców- "sama coś udostępniasz i może to oglądać cały świat- super, ktoś udostępni- przemoc!!!".

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…