13 ciekawostek na Wielkanoc (21 obrazków)
1. Uwolnienie od ojca zastępczego, czyli po co było to wszystko?
Kojarzycie tę scenę z filmu „Adwokat diabła”, gdzie Szatan każe mówić do siebie „tato”? Jezus na kartach Ewangelii nazywa upadłego anioła „władcą tego świata”, a faryzeuszom mówi o diable jako ich ojcu. Nieposłuszeństwo pierwszych ludzi miało przynieść ze sobą utratę świętości, osłabienie ludzkiej natury, która została poddana niewiedzy, cierpieniu, panowaniu śmierci oraz skłonności do grzechu. Człowiek miał zostać zniewolony przez Szatana i jego szkodliwe działanie, więc naturalnie miał predyspozycje do tego, by np. najpierw odkryć, że kijem można komuś przywalić, niż podnieść ciężki przedmiot.
Żydzi zdawali sobie sprawę z ludzkiej ułomności i próbowali naprawić relacje z Bogiem nie tylko poprzez modlitwy wstawiennicze kierowane przez wybrańców (np. Mojżesza, Amosa czy Hioba), ale również poprzez składanie ofiar. Jednak to wciąż było zbyt mało, by wykupić całą ludzkość z tej niewoli - do tego potrzebna była ofiara swoją wielkością dorównująca ogromowi grzechów całego świata na przestrzeni przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Tym wykupem, zgodnie z zapowiedzią w Księdze Izajasza (spisanej 400 lat przed Chrystusem), miało być posłuszeństwo idealnego, absolutnie doskonałego i bezgrzesznego sługi. To właśnie jego posłuszeństwo miało zastąpić nieposłuszeństwo pierwszych ludzi, wynagrodzić Bogu ludzkie grzechy oraz naprawić zerwane więzi. Człowiek znów miał mieć moc przeciwstawiania się złu.
Nam cała ta historia może wydawać się mocno naciągana, ale należy pamiętać, że jego uczestnikiem był lud, którego historię i codzienność przesiąkała religia. Działalności Chrystusa, a zwłaszcza jego śmierci, towarzyszyła niezwykła symbolika. Żydzi jako pierwsi wyznawcy rodzącej się nowej religii szybko zauważyli, że w osobie i działalności Chrystusa wypełniają się nie tylko proroctwa, ale również sprawowany przez nich i nakazany przez święte księgi kult - święto Paschy i Jom Kippur. Zaczniemy od tego drugiego święta.
2. Oczyszczająca krew
W czasach Jezusa w Jerozolimie stała jeszcze ogromna (i jedyna w judaizmie) świątynia, a w niej specjalne miejsce oddzielone zasłoną – „Święte Świętych”. Wcześniej przechowywano tam Arkę Przymierza, czyli skrzynię, do której złożono kamienne tablice z przykazaniami otrzymanymi od Boga. Arka zaginęła jednak w czasie niewoli babilońskiej, a w wybudowanej drugiej świątyni, w Miejscu Najświętszym znajdowała się jedynie skała, która służyła jednocześnie za fundament. Bóg miał przebywać tutaj pod postacią chmury, a prawo wejścia tutaj miał jedynie arcykapłan i tylko raz w roku, właśnie w Jom Kippur, czyli święto pojednania. Co więcej, nie mógł przebywać za zasłoną zbyt długo, gdyż lud przeraziłby się, że coś mu się stało.
Do ceremonii potrzebny był kozioł. Najpierw poprzez modlitwy zrzucano na niego grzechy całego narodu, a potem zabijano i składano w ofierze Bogu (stąd „kozioł ofiarny”). Po uprzednim rytualnym oczyszczeniu i modlitwie, arcykapłan w specjalnych, białych szatach wchodził do najświętszego przybytku i skrapiał Arkę (potem skałę) krwią kozła ofiarnego. Ciało zwierzęcia palono poza murami miasta. Cały rytuał miał wyprosić u Stwórcy wybaczenie win z minionego roku. Ale był też drugi kozioł - „dla Azazela”. Tego przepędzano na pustynię (czyli miejsce przebywania złych duchów), a w trakcie jego przemarszu zebrany lud znęcał się nad nim i złorzeczył mu.
Czy powyższe opisy czegoś wam nie przypominają? Podczas przesłuchania przed Herodem Jezus zostaje w celu wyszydzenia ubrany w biały płaszcz, szyderstwa, których doświadczał w trakcie całego procesu i drogi na Golgotę przywodzą na myśl drogę kozła obarczonego grzechami i wypędzanego na pustynię, a samo miejsce, gdzie zgładzono Jezusa znajdowało się poza miastem. Przed ceremonią Jom Kippur świątynia musiała być liturgicznie oczyszczona z grzechów w jej przestrzeni, co z kolei przywodzi na myśl wypędzenie z niej kupców przez Jezusa.
4. Pascha
Chociaż opis męki Chrystusowej faktycznie wpisuje się w liturgię święta Jom Kippur, to ostatnie dni Mesjasza przypadły na okres święta Paschy, które obchodzono na pamiątkę wyjścia Żydów z Egiptu. Ewangelista Jan datuje dzień śmierci Chrystusa na 14 nisan, a jak czytamy w Księdze Wyjścia, wtedy to „całe zgromadzenie Izraela” zabijało baranka bez skazy, jednorocznego, i spożywało go. Krew zwierzęcia, którą Żydzi oznakowali swoje domy, by odróżnić je od domów Egipcjan, uchroniła ich wtedy od surowej ręki Boga. Można więc pokusić się o skojarzenie krwi Chrystusa (a to właśnie krwi Żydzi przypisywali moc przebaczania za grzechy, co pokazuje przebieg wspomnianego wcześniej Jom Kippur) z wybawieniem z niewoli zniszczonych relacji człowieka z Bogiem. Dodatkowo barankowi zabijanemu na święto Paschy nie wolno było łamać kości (Chrystusowi, jako jedynemu z grona trzech skazańców, nie połamano kości na krzyżu). W momencie konania na krzyżu w świątyni tysiące wiernych dopełniały obrzędu Paschy i składały w ofierze baranka.
5. Precedensy
Branie na siebie odpowiedzialności za czyjeś grzechy nie było czymś niespotykanym w Starym Testamencie – Rebeka, matka Jakuba, przejmuje na siebie przekleństwo za wyłudzenie przez niego błogosławieństwa ojca, a za grzech Dawida (uwiódł żonę swojego wojownika, gdy ten był na wojnie i doprowadził do jego śmierci) karę musiało ponieść jego niczemu winne przecież dziecko.
Komentarze Ukryj komentarze