Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Jak byłem dzieckiem, to się śmiałem z Ala Bundy, że to taki przegryw, którym nigdy nie chciałbym być. – Dziś jestem już grubo po 30-tce, i patrzę na to trochę inaczej. Al Bundy, facet koło 50-tki, z kondycją 30-latka, szczupły, sprawny. Miał super sexy żonę o wąskiej talii i wielkich naturalnych piersiach, która wciąż chciała seksu. A do tego dwójkę zdrowych, niebrzydkich dzieciaków. Od lat stałą prace, z której utrzymywał rodzinę i wielki piętrowy dom, z ogromną piwnicą i garażem. Grono kumpli, którzy przychodzili do niego na piwo. Do przeszkód życiowych podchodził z dystansem i humorem. Nigdy się nie załamywał. Ja pierdziele, dziś przeczołgałbym się na jajcach po tłuczonym szkle z Suwałk do Częstochowy, żeby mieć takie życie jak Al Bundy. Mój ty bohaterze...

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…