W takich "warunkach" pracuje, tworzy i pisze scenariusze Guillermo del Toro - reżyser takich filmów jak "Labirynt Fauna", "Kształt wody", "Hellboy" czy "Pacific Rim" (18 obrazków)
Guillermo Del Toro nazywa swój upiorny dom „Bleak House”, czyli "Samotnia" tak, jak tytuł powieści Charlesa Dickensa. Znajduje się tu ponad 10 000 książek, zabawek, dzieł sztuki, rekwizytów filmowych i innych makabrycznych artefaktów, które reżyser kolekcjonuje od najmłodszych lat.
W budynku znajduje się także kolekcja 7 000 filmów Blu-Ray i DVD oraz 13 różnych sal bibliotecznych, z których każda zawiera książki z określonej dziedziny. Guillermo Del Toro szacuje, że 90% czasu spędza samotnie w "Bleak House". Scenariusze pisze w tzw. „pokoju deszczu”, w którym znajduje się fałszywe okno, które ma wyglądać tak, jakby burza na zewnątrz tłukła szyby. Jest to nawiązanie do melancholijnych światów fantasy, w których toczą się jego filmy. W jednym z wywiadów przyznał:
„Na początku istnienia Bleak House, co tydzień przychodziły mi do pomocy osoby, by odkurzać całą kolekcję, ale popsuli kilka rzeźb, których nie byłem w stanie naprawić, więc zrezygnowałem z ich usług. Jest jedna rzeźba, której odłamali palec. Na przyklejonym palcu jest włoskowata rysa i za każdym razem, gdy obok niej przechodzę, myślę o tym pęknięciu.”
„Moja żona lubi Bleak House. Zatrzymujemy się tu, kiedy jesteśmy razem w LA. Ale moje dzieci mają w najlepszym razie ambiwalentne odczucia. Mojej młodszej córce się to nie podoba - uważa, że potwory są zbyt przerażające.”
Komentarze
Ukryj komentarze