Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
 –  Córka przyszła bez sanek do domui powiedziała, że pożyczyła jakiemuśdziadkowi z wnuczką i podała im adresgdzie mają odnieść. Powiedzieliśmy jej, żenie może tak ufać ludziom i nie wiadomoteraz czy oddadzą te sanki. Po dwóchgodzinach dzwonek do drzwi - dziadekz wnuczką oddali sanki i kupili jeszczekinderki w podzięce. Córka w tym czasiepobiegła do kurtki i mówi do tego pana:Już panu oddaję dowód tak jak sięumówiliśmy".

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…