Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Długie kolejki przed jedną z najstarszych cukierni w Warszawie. To odpowiedź na apel właścicieli, którzy poprosili o pomoc, gdyż grozi im bankructwo – "Wszyscy przedsiębiorcy liczą straty i nie zanosi się na to, by było lepiej. Nasze rodzinne, tradycyjne przedsiębiorstwo ledwo dyszy. Zakaz spożywania posiłków na ulicy wbił nam nóż prosto w serce i mimo prób wyjścia z sytuacji obronną ręką dodawano kolejne obostrzenia. Niestety grozi nam bankructwo" - napisano na profilu cukierni. Od tej pory bar przeżywa prawdziwe oblężenie

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…