Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Jestem na telefonie. Odbywa się telekonferencja. Prosiłam domowników przed rozmową o względna ciszę, bo to ważna rozmowa. Omawiamy temat działań dla pewnej fundacji. I nagle rozbrzmiewa głos zza światów niemalże: – - Mamoooo! Zrobiłem!!!Nie odzywam się. Miała być cisza, dlatego udaję, że to nie do mnie.- Zrobiiiiiłeeeeeeem! Znowu słyszę utyskiwanie. Szlag mnie trafia, ale rozmawiam dalej. Modlę się tylko, żeby nikt tego nie słyszał. Ma już tyle lat, że takie rzeczy potrafi już sam robić. I znowu słyszę: - Przecieeeeeeeż mówię, że już zrobiłem. Nie słyszysz mnieeeeee?!!!!! Maaamoooooooo!I nagle główny prowadzący telekonferencję rzuca:- Magda, weź wytrzyj mu ten tyłek. Nie da Ci spokoju. Wczoraj miałem to samo z moim synem. Oni zawsze wybiorą najmniej odpowiednie momenty

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…