Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Mam 28 lat, nie mam dzieci, bo mnie na nie nie stać. Pracuję od 10 lat, weekendy, święta - nie ma znaczenia. Płacę podatki, rozliczam się. Staram się godnie żyć, tak aby nikogo się o nic nie prosić i być samowystarczalnym – Mam pytanie, dlaczego ludzie tacy jak ja są najbardziej poszkodowani? Dlaczego to z moich pieniędzy, na które muszę zasuwać, ktoś ma benefity? Dlaczego ktoś, kto nie pracuje uważa, że mu się należy? A co by było, gdybyśmy przestali pracować albo wyjechali? Kto by was utrzymywał?

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…