Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Wyobraź sobie, że jesteś prezydentem – I teraz sobie wyobraź, że idziesz do narodu ogłosić, że obnizyleś podatek na musztardę. Serio? Na musztardę. Ja wiem, że już pełno memów itd. Ale wyobraźcie sobie nie wiem, Trumpa w USA, jak krzyczy, że obniżył podatek na nie wiem, keczup. Ja rozumiem wyścig itd., ale czy sam pan Andrzej nie widzi, że jest to po prostu żenujące? Albo wyobraźmy sobie nie wiem, królową Anglii, która mówi, że obniżyła podatek na herbatę. Przecież jak bym powiedział znajomym, że wystartuję w wyborach, wygram i będę się szczycił tym, że obniżyłem podatek na majonez, to by mi powiedzieli, żebym siary nie robił. Ja rozumiem jakby to był jakiś wyczyn, coś co naprawdę ma znaczenie, ale musztarda? Serio? Może my o czymś nie wiemy. Może są przecieki, że degustatorzy musztardy to jakaś ogromna masa ludzi, którzy od drugiej wojny światowej walczą o obniżenie podatku na musztardę. Jprd wszystko wszystkim, ale może kościół używa musztardy zamiast octu do egzorcyzmów. Jak wygrałeś wybory? Dzięki musztardzie. Jprd

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…