Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Niespokojny duch – Miałem może z 7 lat. Wakacje u babci. Poranek jak każdy inny, jak to u babci. Śniadanie na pół stołu a za oknem koledzy czekają. Co chwilę mowie, że już się najadłem. Byleby tylko wyjść się pobawić.Wiercę się jak wsza na grzebieniu. I wtedy babcia w zadumie patrząc przez okno drżącym babcinym głosem mówi "ty to taki niespokojny duch jesteś, pewnie zginąłeś na wojnie". Po czym uśmiecha się i mówi, no zjedz jeszcze jabłuszko i możesz iść. Nigdy tego nie zapomnę.

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…