Najbardziej smutne i okropne historie ślubne (16 obrazków)
Panna młoda zbytnio się tym nie przejęła
Siostra panny młodej, która nie była zaproszona na wesele pokazała się na miejscu kompletnie pijana i wdała w bójkę z panną młodą. Rozdzielił je dopiero ojciec, obezwładniając siostrę i wyprowadzając ją z lokalu
Wszyscy wdali się w bijatykę, drużba kopnął teściową
Przez lata pracowałem przy weselach. Na jednym weselu trzeba było powstrzymać ojczyma panny młodej przed rozbiciem jej krzesła na głowie. Wszyscy wdali się w bijatykę, drużba kopnął teściową.
Na innym weselu jakiś k***** uderzył DJ’a ponieważ nie chciał zagrać jakiejś piosenki. A najgorszą sytuacją dla mnie była kłótnia nowożeńców pod koniec imprezy, na oczach własnego syna panna młoda przyznała się do zdrady. Wszyscy szybko dowiedzieli się co się dzieje i pan młody był zdruzgotany
Otwarty bar vs Drużba 1:0
Kiedyś pracowałem przy weselach i byłem świadkiem, jak drużba uchlał się i wygłosił toast, w którym wyznał pannie młodej miłość i oznajmił, że dwa dni temu spali ze sobą
Pan młody dębieje i mówi, że nie wiedział, że miał kupić dwie obrączki
Po 45-minutowym spóźnieniu na ślub, podczas wymiany obrączek pan młody dębieje i mówi, że nie wiedział, że miał kupić dwie obrączki. Szwagierka zdjęła swoją obrączkę i podała ją pastorowi
Nie powiedzieli ani jednej miłej rzeczy
Tego lata byłem na weselu. Rodzina pana młodego rozdarła go na strzępy podczas toastów. Ne powiedzieli ani jednej miłej rzeczy i opowiadali tylko o błędach, które popełnił. Najgorszą rzeczą jaką wywlekli, było przypomnienie, że jest odpowiedzialny za wypadek samochodowy w wyniku którego ktoś zapadł w śpiączkę. To było żenujące
Panna młoda zemdlała
Panna młoda zemdlała i uderzyła się w głowę na tyle mocno, że musiała jechać karetką na pogotowie. Nie było mowy o zwrocie pieniędzy, więc chcąc nie chcąc wesele się odbyło. Atmosfera była przygnębiająca, goście wypili po kilka drinków i wyszli
Kiedy skończył, zachichotała głośno i niezręcznie i powiedziała „Ja też!”
Kilka lat temu byłem na ślubie osoby z mojej parafii. Kiedy przyszedł czas na przysięgi, pan młody wyciągnął kartkę papieru z której czytał kilka minut, było to bardzo intymne i wkładał w to całe swoje serce. Słuchanie tego było trochę niezręczne. Ale wisienką na torcie była jej odpowiedź. Kiedy skończył, zachichotała głośno i nerwowo i powiedziała „Ja też!”. I to była jej przysięga małżeńska
Komentarze Ukryj komentarze