Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
 –  HerzykWczoraj o 14:54 ·O...Mam dla Was na dzisiaj ciekawy fragment zksiążki Roberta K. Massie o Katarzynie Wielkiejdotyczący epidemii dżumy w Moskwie w latach70. XVIII wieku:"Narzucenie środków zapobiegawczychdoprowadziło do zamieszek. Wielu przerażonychmoskwian doszło do wniosku, że epidemięwywołali lekarze i ich medykamenty. Odmawialiprzestrzegania zakazu gromadzenia się naplacach i w kościołach, gdzie w nadziei naochronę całowano rzekomo cudowne ikony.Gromadzono się wokół nich w poszukiwaniuratunku i pocieszenia. Niczym magnesprzyciągała ludzi słynna ikona Dziewicy z BramyWarwarskiej, u której stóp każdego dnia kłębiłysię tłumy chorych, Miejsce to stało sięnajwiększym rozsadnikiem zarazy w mieście.Lekarze wiedzieli, co się dzieje, jednak nie mieliodwagi interweniować. Arcybiskup Moskwy,ojciec Ambrozjusz- człowiek oświecony-zrozumiał, że lekarze są bezradni. Postanowiłprzeciwdziałać infekcjom, nie dopuszczając dotworzenia się zbiegowisk. Ufając w swójautorytet kapłana, nakazał pod osłoną nocyusunąć Dziewicę Warwarską z miejskiej bramy iukryć. Sądził, że gdy ludzie dowiedzą się, że tojego decyzja, rozejdą się do domów i rozsadnikzarazy zostanie zlikwidowany. Zamiast tego jegodecyzja podjęta w najlepszej wierzesprowokowała zamieszki. Ludzie wpadli wewściekłość. Ambrozjusz schronił się wklasztornej celi, jednak tłum wywlókł go z niej irozerwał na strzępy."O 412Komentarze: 28 · Udostępniono 101 razy

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…