Oto 10 typów babć, które polują na miejsca w komunikacji miejskiej (12 obrazków)

Ta galeria oczywiście nie ma za zadania nikogo obrazić, czy zniechęcić do ustępowania starszym osobom, które faktycznie tego miejsca potrzebują w środkach komunikacji miejskiej. Jest czysto humorystyczna i jeżeli czasem podróżujecie w ten sposób, to może spotkaliście się z podobnymi zachowaniami lub możecie podzielić się swoimi obserwacjami. Dla wygody przekazu użyta zostanie forma żeńska, jednak te zachowania dotyczą obu płci. Zatem wyciągamy kijek z pewnej części ciała i na luzie poznajmy zestawienie starszych osób polujących na miejsca!

1. Na pierwszy ogień idzie legendarna już babcia sprinterka

Babcię tego typu poznać można bardzo łatwo. Siedzisz sobie wygodnie, patrzysz przez okno i widzisz, że do autobusu biegnie starsza kobieta. I to jak biegnie! Możesz patrzeć z podziwem i pomimo, że jesteś od niej trzy razy młodszy zastanawiasz się, kiedy ostatni raz biegłeś w ten sposób i czy gdybyś miał to teraz zrobić, to czy nie przypłaciłbyś tego zawałem serca. Babci sprinterce często towarzyszą spore siatki z zakupami, które dodatkowo sprawiają, że jej wyczyn budzi respekt. Tego typu babcia nie odpuści żadnego autobusu, nawet jeżeli następny jedzie za 5 minut, a ona nigdzie się nie spieszy - co to, to nie! Ona za punkt honoru stawia sobie dobiegnięcie do niego.

Co się wydarzy gdy babcia Usaina Bolta wskoczy już do autobusu? Jeżeli są miejsca to śmignie na nie szybciej, niż kot gdy usłyszy otwieranego whiskasa. Jeżeli miejsca nie ma to momentalnie staje się zniedołężniała. Początkowa forma olimpijska zastępuje tą, którą można zobaczyć na OIOM-ie. I aż dziw bierze, że to ta sama osoba. Może ktoś się ugnie... Jeżeli nie, to już pod koniec swojego przejazdu babcia sprinterka nagle niczym terminator włącza sobie awaryjne zasilanie i znowu jak dzika gazela może wyskoczyć i dziarskim krokiem iść w kierunku bazaru, przychodni, czy jeszcze innego magicznego miejsca.

2. Babcia chrząkaczka

Babcia, która musi zakomunikować swoje niezadowolenie z faktu braku wolnych miejsc głośnymi chrząknięciami i innymi nieartykułowalnymi dźwiękami. Jest to forma przejściowa pomiędzy kolejnym typem, czyli babci oceniającej. Nasza babcia w odróżnieniu od następnej nie wygłasza umoralniających mów, ani też nie zwraca uwagi słownie. O nie. Ona tylko będzie głośno wzdychać. Sapać. Charkać. Chrząkać. Dmuchać. Kaszlać. Sapać. Cmokać. I wszystko inne, co tylko można robić przy użyciu ust. Po upatrzeniu najsłabszego ogniwa staje nad nim i rozpoczyna swoją serenadę cmoknięć. Liczy na to, że nikt nie wytrzyma długo tego koncertu. Czasami to działa od razu i wystarczy jedno chrząknięcie, aby ktoś zrozumiał przekaz. Jak łatwo się domyślić przed babcią chrząkaczką skuteczną bronią są słuchawki, które gwarantują +70 do bezpieczeństwa i że babcia nie postanowi wisieć nad nami.

3. Babcia karcąca

Jest to typ, który wzbudza chyba największy strach i przerażenie, a przynajmniej taka jest jej intencja. Często stąpająca dumnym powolnym krokiem z wysoko uniesioną brodą, dobrze wie, że zaraz kogoś zaatakuje. Nawet jeżeli harowałeś 12 godzin na budowie i ledwo widzisz na oczy, to nie ma najmniejszego znaczenia. Babcia karcąca żąda, aby zostało jej dane miejsce i używa do tego niewybrednego języka. Czasem zwróci się wprost z żądaniem, a czasem powie ogólnikowe „za moich czasów to młodzi starszym ustępowali”. Często też babcie innego typu przechodzą nagłą transformację w babcię karcącą, jeżeli są z przyjaciółkami lub spotkają w pobliżu inne starsze osoby.

4. Babcia napieraczka

W odróżnieniu do babć, które prezentowane były do tej pory tę zdecydowanie coś wyróżnia, a mianowicie fakt, że przekracza granicę dotykalności cielesnej. Jej główną bronią bywają wypchane po brzegi torby, co do których można odnieść wrażenie, jakby były wręcz wypchane zgniecionymi papierami, bo ich wielkość sugeruje, że nawet Pudzianowski mógłby się trochę spocić, gdyby musiał z nimi zasuwać. Inna broń to grube, sztywne płaszcze. Pokaźne brzuchy i torebki. Czy jest na sali ktoś, kto nigdy nie został kilkukrotnie przetrącony torebką od takiej babuni? Lub kto nie poczuł na ciele napierającego brzucha?

5. Babcia hospitalizowana

Jest to babcia, która za punkt honoru bierze sobie to, aby z każdym i wszędzie dyskutować na tematy medyczne i dolegliwości z tym związane. Nie widzi w tym problemu, aby na cały autobus opowiadać o swoich problemach z hemoroidami, żylakami, grzybicą czy też o tym, jak w ostatnim czasie wujek Janek miał wycięty odbyt. Jest to jej sposób, aby zwrócić uwagę młodych na problemy osób starszych i aby szybciutko im ustąpili. Inny powód jest taki, aby mieć więcej przestrzeni, w końcu, gdy zacznie opowiadać szczegółowo o ostatnio ostro przebytej grypie żołądkowej, niejedna osoba postanowi przejść w inne miejsce lub chociażby oddychać przez usta. Babcie hospitalizowanej często towarzyszy głośne kichanie i kaszel.

7. Babcia podglądaczka

Jeżeli właśnie jedziesz autobusem i czytasz tę galerię to jest możliwość, że właśnie w tej chwili gdzieś za twoimi plecami może stać babcia podglądaczka. Nie ma dla niej znaczenie czy czytasz książkę, gazetę, przeglądasz facebooka czy piszesz namiętnego smsa do dziewczyny lub chłopaka. Ona chce dokładnie się temu przyjrzeć. Nawet jeżeli nie robisz nic z tych rzeczy, to dla niej fascynującym będzie zbadanie zdrowia twojej skóry głowy i wlepi w nią wzrok, co nawet w przypadku, gdy nie masz łupieżu czy łojotoku może wydawać się deprymujące. Zadaniem babci podglądaczki jest zwrócenie uwagi na to, że wcale nie tak fajnie jest mieć miejsce siedzące, gdyż stojący nad tobą mogą z łatwością cię obserwować.