Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
W Polsce nie do pomyślenia, ale w Wielkiej Brytanii listonosz spóźnił się o minutę z dostawą paczki i... stracił pracę! – Robert Lockyer pracował na poczcie przez 28 lat. Pewnego dnia miał dostarczyć na godz. 13:00 paczkę do jednego z banków. Na miejscu pojawił się o godz. 12:56, ale musiał czekać w kolejce, razem z klientami. Odbiór paczki stwierdzono o godz. 13:01. Listonosz został zwolniony po tym, jak szefostwo oskarżyło go o "rażące przewinienie". Dyscyplinarkę uzasadnili też wcześniejszymi wykroczeniami pracownika, ale według Roberta nie były one na tyle poważne, aby został tak ostro potraktowany przez firmę, w której pracował tyle lat

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…