Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Dla mieszkańców miasteczka na Alasce był to wyjątkowy 1 kwietnia 1974 roku – Nieczynny wulkan, górujący nad miejscowością, niepokojąco dymił, czego nie robił od ponad 400 lat. W kraterze wulkanu paliło się, ale nie to, co powinno. Przetransportował on tam i podpalił... opony. Dużo opon. A obok, jakby wyjaśniając całą sytuację, wydeptał na śniegu wielkimi literami '' Prima Aprilis''

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…