Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
W Wielkanoc mieliśmy na osiedlu taką tradycję - starszy pan mieszkający na końcu ulicy zawsze malował odciski łap zająca na drodze do każdego domu, w którym mieszkało jakieś dziecko. Robił tak co roku odkąd tylko pamiętam – W ostatnie lato starszy pan zmarł, więc nikt nawet nie podejrzewał, że w kolejne święta zobaczy odciski łapek. Ale po przebudzeniu się już byty!Okazało się, że osiemnastoletni wnuk starszego pana (który zresztą był niezłym zbójem w naszej szkole) wstał o 3 nad ranem, żeby samemu, przez cztery godziny, malować odciski łap i upewnić się, że dzieciaki z sąsiedztwa nie będą zawiedzione.Moja wiara w to pokolenie została przywrócona

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…