Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
 –  Do taksówki w Warszawie wsiada: - Dzień dobry, poproszę kurs do Gdyni, tylko szybko. I żeby kurs był za darmo. Taksówkarz spojrzał spode łba i rzecze: - Oczywiście proszę Pana. Tylko pod jednym warunkiem. Przez całą drogę będzie pan trzymał piłkę tenisową w zębach. Facet myśli, w końcu za darmochę taki kawał i mówi wspaniałomyślnie: - Zgadzam się, dawaj pan tą piłkę! - To niech pan wysiądzie, pika jest na haku

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…