Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Przemysław Piskorski, strażak z Koszalina, choć zakończył już służbę, na widok pożaru ruszył na ratunek. Ocalił kilkanaście osób, a o swoim czynie powiedział tylko rodzinie. Nie chciał bowiem epatować bohaterstwem – Dopiero po anonimowym liście o panu Przemysławie zrobiło się głośno. Podawajcie dalej, tacy skromni bohaterowie w dzisiejszych czasach zasługują na rozgłos.

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…