10 współczesnych metod torturowania więźniów (11 obrazków)
Wrzące prysznice
W 2012 władze więzienia najzwyczajniej w świecie ugotowały Darrena Rainley, zmuszając go do dwugodzinnego prysznica o temperaturze 81°C. Woda oparzyła ponad 90% powierzchni ciała więźnia, podobno podczas wyciągania jego ciała z kabiny prysznicowej, ugotowana skóra z łatwością schodziła z jego kości.
Dlaczego to zrobiono? Rainey chorował na schizofrenię, wysmarował swoją celę fekaliami. "Dowcipni" strażnicy uznali że trzeba go umyć, zatem zamknięto go w bardzo ciasnej celi, a następnie polewano wodą z gumowego węża. Kontrolę nad temperaturą wody posiadali wyłącznie strażnicy. Pomieszczenie jego kaźni było tak małe, że nie miał żadnej możliwości schronić się przed wrzącą wodą.
Pozostali więźniowie zeznali że słyszeli jego krzyki przez dwie godziny. Ponadto nie był on jedyną ofiarą takiego prysznica, jednak był on pierwszą osobą która tego nie przeżyła.
Zmuszanie więźniów do walki
Dawniej walki "Mandingo" polegały na pojedynku dwóch niewolników na śmierć i życie. Obecnie podobne praktyki mają miejsce w niektórych więzieniach w USA. W głównym więzieniu San Francisco prowadzone są wśród osadzonych czekających na proces i nazywa się je po prostu "walkami gladiatorów." Strażnicy więzienia obstawiają wyniki walk. Jeśli zaś więzień odmawia udziału, jest straszony gwałtem i innymi formami przemocy. Same walki często kończą się dla więźniów poważnymi obrażeniami, takimi jak połamane żebra itd.
Niedostarczanie środków higienicznych
Więzienia w USA mają obowiązek dostarczania darmowych środków higienicznych takich jak tampony i podpaski. Jednak często zdarza się że tego nie robią. W konsekwencji osadzone kobiety muszą wykazywać się sporą kreatywnością. Jako zamienniki używane są skarpetki, kawałki ubrań, papier toaletowy i cokolwiek wpadnie im w ręce. Niestety, często bywa że używanie tego typu prowizorycznych przedmiotów kończy się chorobami i infekcjami. Ponadto krewienia i jego ślady są widoczne na więziennych ubraniach, co może być powodem do niewybrednych żartów strażników. Jest to też sposób na upokorzenie osadzonych.
Ignorowanie wołania o pomoc
Ricky Martin osadzony w więzieniu Santa Rosa (Floryda) został odnaleziony w swojej celi pobity na miazgę. Jego ciało było czarno-fioletowe od siniaków i krwii, zaś kości jego czaszki pogruchotane. Oczywiście nie żył. Jeszcze kilka godzin wcześniej błagał strażników o przeniesienie do innej celi, gdyż bał się o swoje życie. Świadkowie twierdzą że przez długi czas wyraźnie było słychać jego krzyki i wołania o pomoc. Widziano też jak jego współwięźniowie z celi znęcają się nad nim oraz skaczą mu po głowie, wbijając ją w betonową podłogę. Mimo to, obsługa więzienia nie reagowała do czasu aż było za późno. Nagranie pokazuje jak podczas pobicia jeden ze strażników podszedł do celi by zajrzeć do środka, ale ostatecznie nie interweniował.
Odwodnienie, głód i izolacja
Terrill Thomas zmarł podczas pobytu w Więzieniu Hrabstwa Milwaukee. Podczas autopsji lekarze stwierdzili głębokie odwodnienie. Jak się okazało, Thomas umarł podczas 10 dnia swojego odosobnienia. Strażnicy stwierdzili że odcięto mu wodę po tym jak zalał swoją celę. Świadkowie twierdzą że przez kilka dni słyszeli błagania Thomasa o wodę. Władze więzienia odmówiły komentarza w tej sprawie.
"Spartaczone" egzekucje
Ronald Smith Jr. został skazany na śmierć w 1994 roku za zabójstwo. Obiecano mu szybkie i bezbolesne wykonanie wyroku. Jako środek znieczulający podano mu midazolam -nieskuteczny i używany wcześniej w podobnych "nieudanych" egzekucjach. W konsekwencji, Smith zachował pełną świadomość podczas podania trucizny. W trakcie egzekucji kaszlał, próbował się wyrywać, zaciskał pięści i rozglądał się po sali szukając pomocy. Cierpiał przez 34 minuty, w ciągu których przez 13 minut zwyczajnie się dusił.
Komentarze Ukryj komentarze