Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
2015, ksiądz Jan Kaczkowski i Ireneusz Bieleninik podczas Przystanku Woodstock – Rok wcześniej na swoim videoblogu kapłan bronił Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, podkreślając, że katolicy nie mają monopolu na czynienie dobra: „Po co pluć z ambony jadem na taką inicjatywę? (…) Już widzę rzeszę nadgorliwych katolików, którzy mnie w tym piekle z Jurkiem Owsiakiem umieszczają. W takim towarzystwie bardzo chętnie bym się tam znalazł”. Gdy umierający na glejaka mózgu ksiądz przyjął zaproszenie na Przystanek Woodstock, panowie pierwszy raz mieli okazję poznać się osobiście. „Przyjechał w festiwalowej koszulce założonej na sutannę. Gdy rozmawialiśmy na zapleczu, czułem się, jakbyśmy dotarli na Woodstock razem, autostopem” – wspomina Jurek Owsiak. „Tak patrzę i patrzę, i żadnego szatana tu nie widzę” – podsumowuje swoje woodstockowe spotkanie ksiądz Jan. Zdjęcie Grzegorz Skowronek

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…