Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Tęsknię za czasami, kiedy apteka była apteką, a nie jakąś kolorową wystawką – Pracowała w niej doświadczona pani magister, a nie stażystka lub techniczka. Na półkach były leki, a nie środki na zwariowane nogi i inne wymyślane choroby. Ceny były normalne, a nie z kosmosu, a właścicielem apteki był magister z pasji i zamiłowania do chemii i pomagania ludziom, a nie gruby biznesmen, który ma 40 aptek i w dalekim poważaniu swoich pacjentów
Źródło: U prezydenta leży papier, że ma się to zmienić, pożyjemy - zobaczymy

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…