Seks, przemoc, polityka i tematy tabu 20 najbardziej kontrowersyjnych filmów w historii kina (21 obrazków)
Pies andaluzyjski (1929)
Luis Bunuel uważany jest za jednego z najwybitniejszych reżyserów w historii kinematografii. Powszechnie nazywany jest ojcem kina surrealistycznego, którego był twórcą i propagatorem. Hiszpański reżyser w swoich filmach krytykował obłudę, zakłamanie i fałszywe normy społeczne.
Co ciekawe, artysta głosy oburzenia lekceważył tak samo, jak zachwyty. Twórców pozytywnych recenzji nazywał… "kupą durniów".
"Psa andaluzyjskiego" zrealizował we współpracy z Salvadorem Dalim.
W niespełna 20-minutowym obrazie zbudowanym z serii scenek, Bunuel pokazał m.in. dłoń, z której wychodzi rój mrówek, gnijącą padlinę w fortepianie, do którego przywiązani są księża, a także - to jedno z najsłynniejszych ujęć filmowych wszech czasów - brzytwę zbliżającą się do oka dziewczyny.
Dziwolągi (1932)
Tod Browning, aktor, reżyser i scenarzysta, należał do grona hollywoodzkich ulubieńców lat 10. i 20. minionego wieku.Korzystając ze swojej pozycji w 1932 roku twórca postanowił opowiedzieć o temacie, który zawsze był bliski jego sercu - o artystach objazdowych teatrów osobliwości.
Zamiast jednak szukać aktorów wśród gwiazd, do swojego dzieła, "Dziwolągów", filmowiec zaangażował prawdziwych cyrkowców, także ludzi ze zdeformowanymi ciałami.
Marzył o obrazie propagującym tolerancję. Nikogo nie wyśmiewał, przeciwnie - podziwiał, pokazywał na ekranie normalność swoich bohaterów.Współcześni Browningowi krytycy byli jednak w tak wielkim szoku, że nazwali obraz jednym z najbardziej chorych dzieł w historii kina.
"Dziwolągi" na nowo odkryte zostały dopiero w latach 60-tych, gdy Ameryka przeżywała swoją kontrkulturową rewolucję.
Ekstaza (1933)
Film Gustava Machatýego wychwala macierzyństwo i pracę jako źródło prawdziwego szczęścia. Obraz został skrytykowany przez samego papieża. Pius XI był tak zdegustowany, że zakazał prezentacji dzieła na festiwalu w Wenecji. Organizatorzy nie przejęli się papieską wolą i przyznali artyście trofeum dla najlepszego reżysera.
Skąd wzięło się oburzenie Watykanu i Ligii Obrońców Moralności? Otóż, z jednej strony Machatý opowiedział o trójkącie miłosnym (żona nie może zajść w ciążę, więc szuka kochanka, który jej to umożliwi), z drugiej - postawił na realizm i przedstawił widzom… nagość!
Dziecko Rosemary (1968)
Film Romana Polańskiego to dzieło ponadczasowe. Głównym wątkiem filmu jest niespodziewana ciąża - grana przez Mię Farrow Rosemary ma urodzić dziecko Szatana. Wszystko dodatkowo podlane jest kwaśnym sosem psychodelii końca lat sześćdziesiątych. Jeden z klasyków gatunku, do dziś prowokujący wiele dyskusji.
Mechaniczna pomarańcza (1971)
Film Stanleya Kubricka na podstawie powieści Anthony'ego Burgessa.
Twórca nie żałował odbiorcom obrazów przemocy. Oskarżał czy bawił się? Zdania były podzielone, a reakcje ekstremalne. Prasa i politycy grzmieli, że film inspiruje gwałty i mordy. Tytuł padał na rozprawach sądowych z ust prokuratorów. Rodzina Kubricków otrzymywała listy z pogróżkami.
Twórca w końcu poprosił dystrybutora o wycofanie obrazu z ekranów, choć jednocześnie mocno odciął się od oskarżeń jakoby jego dzieło rodziło przemoc wśród widzów. Aż do śmierci artysty mało kto w Wielkiej Brytanii miał szansę zobaczyć "Mechaniczną pomarańczę" w kinie.
Podobny los spotkał film w USA, gdzie oznaczono go surową kategorią "X", zarezerwowaną dla najbardziej "śmiałych" produkcji i widzów powyżej 18-go, a nawet 21-go roku życia.
Aż do 1982 roku obraz znajdował się na liście filmów zakazanych przez amerykańskich biskupów katolickich.
Ostatni dom po lewej (1972)
W "Ostatnim domu po lewej", debiucie reżyserskim Wesa Cravena, zbiegli skazańcy porywają dwie nastolatki, zmuszają je do aktu seksualnego, gwałcą, okaleczają, a na koniec brutalnie mordują. Kręcenie sceny gwałtu było dla aktorki Sandry Peabody tak traumatycznym przeżyciem, że podobno uciekła z planu zdjęciowego.
Ostatnie tango w Paryżu (1972)
Dzieło Bernardo Bertolucciego także wzbudziło sporo emocji. Tym razem poszło o seks.
Połowa publiczności obecnej 14 października 1972 roku na premierowym pokazie na festiwalu w Nowym Jorku wyszła z kina zachwycona. Brawa przeplatały się z pochwałami konceptu artystycznego i odwagi Marlona Brando oraz Marii Schneider.
Druga połowa opuszczała jednak salę w nerwach i ze słowem "pornografia" na ustach. Pomimo fali protestów, obraz wszedł do amerykańskich kin, by wzbudzić jeszcze większe kontrowersje. Temat trafił na okładki Newsweeka i Time'a.
W wielu innych krajach zabroniono dystrybucji "Ostatniego tanga w Paryżu". We Włoszech, w których urodził się reżyser, nie tylko oficjalnie zniszczono wszystkie kopie, ale i skazano artystę na cztery miesiące więzienia w zawieszeniu oraz na pięć lat pozbawiono go praw obywatelskich.
Z drugiej strony… we Francji przez pierwszy miesiąc wyświetlania kinomani potrafili stać w dwugodzinnych kolejkach, żeby zdobyć bilet na projekcję.
Komentarze Ukryj komentarze