Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Warto przypomnieć, że 28 stycznia 1606 r. Polacy zastawili brawurową zasadzkę na "czarnym szlaku", w wyniku której rozgromiono tatarską armię oraz odzyskano łupy i jasyr – "...nad rzeką Udycz, pojawili się skośnoocy zwiadowcy, znacząc drogę pochodu pożarami...Tatarzy z bogatymi łupami wracali do swych ułusów...Główną uwagę skupili, na braniu w jasyr panien szlacheckiego stanu. Białolice laszki osiągały w Stambule duże ceny... ...Wiedzieli, że gdzieś niedaleko kręci się Żółkiewski...Był trzaskający mróz, słońce świeciło jasno... Zwiadowcy tatarscy, posuwając się z wolna, w różnych kierunkach, zerkali podejrzliwie na pokryte czapami śniegu dąbrowy. Ale i tam, zdradliwe promienia słońca nie błysnęły na pancerzach, szyszakach czy obnażonych koncerzach. Uspokojeni ruszyli dalej.Jednak kiedy kosz (ponad 10 tys. Tatarów z jasyrem) nadciągnął nad Udycz, z dąbrowy, sprawnie, cudnym idąc porządkiem, wyszły chorągwie polskie.Pozostanie zagadką, jak swe kilkutysięczne wojsko, hetman zdołał zamaskować przed mistrzami walki w stepie..."frag. Jerzy Besala "Stanisław Żółkiewski"

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…