Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
 – Nawet jak już Polacy się zbiorą żeby razem coś zrobić, to znajdzie się jeden który to zniweczy, jak nie z głupoty,to z samolubstwa i złośliwości W 1979 roku jedną z rund Rajdowych Mistrzostw Europy był RajdPolski. Polonez 2000 był wówczas prawie tak szybki jak najszybszeauta zachodnie, więc na własnych trasach Polacy mogli nim wygraći zdobyć 80 punktów do mistrzostw. Przez pierwszych kilkaset kmwszystko szło zgodnie z planem, mechanicy tylko zmieniali opony ilali benzynę.Aż do nocnego Oesu nr 12.Na 13tym kilometrze ktoś położył za zakrętem betonowy słup.Polonez Tomasza Ciecieżyńskiego uderzył w przeszkodę przy 140km/h. Kierowca z trudem utrzymał auto na drodze, ratując życieswoje i pilota ale kawał betonu zniszczył dwa koła, wyrwał kolumnękierowniczą, uszkodził zawieszenie i rozerwał podłogę.Zdewastowany samochód musiał pokonać jeszcze 20 km nim dotarłdo serwisu, gdzie okazało się że zniszczenia są zbyt duże by dało sięje usunąć. Mimo to, reanimowany wrak przejechał jeszcze 1000kilometrów, z trudem utrzymując tempo i błyskawicznie zdzierającopony. Ostatecznie załoga na rozerwanym Polonezie ukończyła rajd,zajmując 6-te miejsce. Zespół był jednak rozgoryczony. Szansa naświetny wynik przepadła, załoga omal nie zginęła, a tygodniamibudowany samochód rajdowy nadawał się już tylko na złom.

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…