Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Ech te wzajemnie uprzejmości

Ech te wzajemnie uprzejmości –  Autobusem jedzie chłopak i czyta książkę. Na przystanku wsiada elegancka pani. Chłopiec ustępuje jej miejsca. Pani siada i zagaduje:- Pewnie jesteś, chłopcze, z Krakowa.- Jak pani na to wpadła?- Ustąpiłeś mi miejsca.- A pani to pewnie rodowita warszawianka?- Rzeczywiście! Jak na to wpadłeś?- Nawet "dziękuję" pani nie powiedziała.

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…