Feministki udzielają 16 wskazówek, kiedy możesz uprawiać seks, tak aby uniknąć gwałtu (17 obrazków)
W związku
Słyszałem, że jak się odmówi dziewczynie (kolega opowiadał, rozumiecie), to trzeba przez kolejne tygodnie słuchać "Bo ja pewnie gruba jestem", "Pewnie ci się już nie podobam", "Pewnie mnie zdradzasz", "JAK MOGŁEŚ???", "WIESZ CO! JESTEŚ OKROPNY!", "Teraz sam sobie będziesz uprawiał seks, jadę do mamy!".
No i dobrze, nie można dać się terroryzować całe życie.
Milczenie oznacza... sprzeciw
Do tej pory wydawało mi się, że jeśli osoba milczy, to po prostu milczy. Zresztą... to niezręczne pytanie "Ej, czy będziesz ze mną uprawiać seks?" w połowie gry wstępnej mogłoby położyć atmosferę chyba w każdej sytuacji.
Zmęczenie
Zapalmy internetowy znicz [*] ku pamięci ofiar oralnego gwałtu po poinformowaniu swojej lubej o zmęczeniu po pracy. Do tej pory wydawało mi się też, że trochę odprężającego seksu po ciężkim dniu jest zawsze spoko. Widać żyłem w błędzie i znów wielokrotnie brałem udział w akcie seksualnym bez własnego przyzwolenia.
Poczekaj
Zawsze mi się wydawało, że jak dziewczyna mówi "poczekaj", to idzie się przebrać w ciekawsze ciuszki, albo akurat jest czymś zajęta. Okazuje się, że kiedy po 5 minutach wyszła z łazienki w samych pończochach (co poradzę - no uwielbiam), to znów doszło między nami do tego okropnego gwałtu. Hmmmm.... a jak ona mówi "wyjdź z psem" albo "wyrzuć śmieci", a ja mówię "poczekaj", to znaczy... Niech czeka! Ha ha ha! [diaboliczny śmiech]
Zgoda na papierze
....podpisana na papierze w trzech egzemplarzach i podbita pieczątką w obecności notariusza. PS Entuzjastycznie i niewymuszenie to tutaj ktoś przecinki stawiał.
Naucz się mówić NIE
Ja bym niektórym to oprawił w ramkę. Szczególnie organizatorom akcji. Wystarczy powiedzieć "NIE", ale niestety niewiele osób to rozumie, co można łatwo wywnioskować z pozostałych plansz. No i poza wszystkim wiem, że niektóre dziewczyny muszą po prostu nawymyślać milion powodów, żeby się tylko nie przyznać, że nie mają ochoty. Potwierdzone - niestety - info. Jest też coś takiego jak hipolibidemia (oziębłość seksualna) i jest to choroba, do której chyba żadna żona się sama przed sobą nie przyzna, a z rozmów ze znajomymi wnioskuję, że co drugą spotyka (podkreślam, że to jest choroba - to się leczy, a nie szuka wymówek).
Na śpiocha
Znów muszę się przyznać, że wielokrotnie byłem ofiarą gwałtu oralnego z rana. Boże, jaki ja nieświadomy byłem do tej pory! Kumple przy piwie też zawsze "nie ma nic lepszego niż pobudka lodzikiem z rana" - banda zboczeńców, popaprańców i zwyrodnialców.
Komentarze Ukryj komentarze