11 bezużytecznych i dziwnych gadżetów sprzed lat (12 obrazków)
Budzik z alarmem gramofonowym
Włożyć płytę z naszym ulubionym kawałkiem, ustawić godzinę pobudki i zasnąć ze świadomością tego, że rano zostaniemy wyrwani ze snu w sposób humanitarny – ot, żadna nowość. Z jakiegoś jednak powodu zaopatrzona w gustowną korbkę wersja winylowa takiego budzika znacznie wyprzedziła swój czas i nie spotkała się z dużym zainteresowaniem klientów
Dziwny indiański wynalazek
Majowie nauczyli się zamieniać podobną do mleka ciecz z drzewa sącznicy w gumiastą masę „chicle”, którą z upodobaniem żuli podczas codziennych sprawunków. Produkt ten szybko zyskał na popularności także wśród innych indiańskich nacji.
Kiedy Hiszpanie podbijali tereny należące do Azteków, natrafili na prostytutki, które stojąc na rogach ulic zamaszyście żuły tę przedziwną substancję. Konkwistadorom nie spodobał się ten „ordynarny” zwyczaj.
Guma do żucia trafiła do łask dopiero 350 lat później (w tym i do jawnogrzeszniczych paszcz) i do dziś pozostaje jednym z najdziwaczniejszych wynalazków znanych ludzkości. Również i do dziś meksykańscy sprzedawcy zwykli nazywać współczesną gumę do żucia mianem „chicle"
Robot odbierający telefon
Powstały w 1964 roku robot pełnił jedną tylko funkcję w domu: podnosił słuchawkę telefonu z widełek (mimo że z całą pewnością wynalazek ten zaopatrzony był w encyklopedyczną wiedzę na temat cyklu rozwojowego maworka zwisłego oraz potrafił zabawić rozmówcę wesołymi anegdotami z życia stawonogów).
Papieroska?
Parę dekad temu nie mówiło się jeszcze o zgubnych skutkach palenia papierosów. Oto najszybszy sposób na zapanowanie nad stresem w pracy i zafundowanie sobie mocnego zastrzyku nikotyny, będącego skutkiem wypalenia całej paczki papierosów naraz
Komentarze Ukryj komentarze