11 bezużytecznych i dziwnych gadżetów sprzed lat (12 obrazków)
Elektryczny sposób na walkę z „miękkim Wackiem”

Kiedy w XIX wieku energia elektryczna stała się dostępna dla szarego obywatela, jakiś zachwycony postępem w nauce pasjonat wprowadził na rynek ustrojstwo pomagające panom w osiągnięciu wzwodu.
Reklamowany jako „niezawodne lekarstwo” na impotencję wynalazek częstował pacjenta taką dawką prądu, że mało wydajny dotąd, sflaczały penis nie tylko stawał na baczność, ale i wesoło jodłował w takt wybijanego przez lewe jądro marszowego rytmu...
Cyber-kot odstraszający gryzonie

Tym razem jest to wynalazek rodem z Japonii. Robokot podłączony jest do prądu i w ciągu jednej minuty wydaje dziesięć, mrożących krew w chomiczych sercach, miauknięć. Oprócz tego zaopatrzony jest w niewielkie diody, które pozwalają sztucznemu kotu świecić gałkami ocznymi. Niejedna mysz zadławiła się kawałkiem sera, rycząc ze śmiechu na widok tego cuda
Przewiewna klateczka dla bobasa

Taka, opatentowana w 1937 roku, klateczka spowoduje, że nie tylko zyskasz więcej miejsca w swoim ciasnym
M-2, ale i będziesz miał świadomość, że brzdąc spędzi przemiły czas na świeżym powietrzu. A jak zacznie płakać to zawsze możesz zamknąć okno...
Psi chwytak

Stworzone w 1940 roku urządzenie pozwalało skutecznie pozbyć się niechcianych czworonogów żerujących w ogródkach porządnych obywateli. Pieska można było nie tylko złapać , ale i bezpiecznie przenieść w inne miejsce
Wynalazek równie doskonały co nieśmiertelne „nosidełko dla kota”

Pompka do powiększania piersi

W 1976 roku na amerykański rynek wprowadzono prostą w obsłudze maszynę, która miała wyleczyć z kompleksów niejedną, zasmuconą parszywym rozmiarem swego biustu, kobietę. Głośno reklamowane urządzenie znalazło cztery miliony, pełnych nadziei, nabywczyń.
Nałożone na piersi nakładki połączone były rurką z pompką podobną do tych, które używa się do napełniania powietrzem rowerowych dętek. Miliony kobiet napastowało swój biust urządzeniem, które jak się okazało, jest zupełnie nieskuteczne
Aparat fotograficzny do robienia zdjęć latającym spodkom

W latach 50. Stany Zjednoczone stały się celem wizyt przedstawicieli cywilizacji pozaziemskich. Zaniepokojeni dużą ilością niezidentyfikowanych obiektów latających, producenci aparatów fotograficznych postanowili pomóc naukowcom i stworzyli ten oto gadżet. Dwa obiektywy pozwalały na wykonanie znacznie różniących się od siebie (głównie naświetleniem obrazu) fotografii – dzięki temu naukowcy mieli ułatwione zadanie w rozróżnieniu autentycznego wehikułu zielonych porywaczy bydła od maminych talerzy z dziewiętnastowiecznej zastawy dyndających na sznurku w ogródku
Komentarze Ukryj komentarze