icisia

W ostatnim czasie można usłyszeć o nowych księgach wieczystych. Ten przymiotnik – nawet w odniesieniu do czegoś dobrze znanego – często budzi lęk. Utożsamiany jest bowiem z tym, co trudne, inne, nieznane. Jednak jak mówi przysłowie: „Nie taki diabeł straszny, jak go malują.”
Podobnie rzecz ma się z księgami. To sformułowanie w odniesieniu do nich oznacza nic innego, jak informatyzację systemu. Nowy w tym wypadku niczym nie różni się od elektroniczny.