Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Z nami od: 1 lutego 2011 o 20:20
Ostatnio: 29 lipca 2023 o 17:38
Exp: 1427
Jest obserwowany przez: 49 osób
  • Demotywatorów na głównej: 1130 z 1320 (178 w archiwum)
  • Punktów za demoty: 295205
  • Komentarzy: 6
  • Punktów za komentarze: 4
  • Obserwuje: 3 osoby (pokaż demotywatory)
 
Tyle pieniędzy potrzebna było na zakup mięsa w Wenezueli w 2018 roku – Przykładowo 2,4 kg kurczaka kosztowało 14 600 000 boliwarów
archiwum – powód
Dwie aktywistki z Just Stop Oil oblały "Słoneczniki" Van Gogha zupą pomidorową, a następnie przykleiły swoje ręce do ściany – Na szczęście dzieło wystawiane w National Gallery w Londynie nie ucierpiało, ponieważ znajdowało się za szybą, jedynie rama ma kilka drobnych uszkodzeń. Strach pomyśleć co jeszcze wymyślą aktywiści...
0:21
Poręcz i rzeźba w jednym –
archiwum

Nie umieraj ze swoimi bliskimi

Nie umieraj ze swoimi bliskimi – "Czy wiesz, że gdy opłakujesz swoich zmarłych, płaczesz za sobą, a nie za nimi?Wiem z własnego doświadczenia, że łatwo to powiedzieć. Kilka lat temu dyskutowałam na ten temat z jednym ze znajomych , oburzyłam się kiedy, powiedział, że właściwie opłakujemy "siebie" po śmierci bliskich.  Nie rozumiałam tego, dziś rozumiem.Płaczesz, bo straciłeś ich bo nie MASZ ICH obok siebie. Myślisz, że wszystko kończy się śmiercią, więc jeśli twoi zmarli już nie żyją, to gdzie są?Jeśli odeszli, czy są teraz gdzie indziej, czy to miejsce jest lepsze niż to?Tak, to miejsce jest zdecydowanie lepsze niż to, więc dlaczego cierpisz z powodu jego odejścia?Kiedy skończysz akceptować, że już ich „NIE ma”, ale nadal są w innym miejscu nawet lepszym niż to, bo tam, gdzie są, nie są już chorzy, ani nie cierpią.Wtedy przestaniesz ich opłakiwać i odzyskasz we wspomnieniu, aby nadal towarzyszyli Ci z radością wszystkiego, co przeżyli.Jeśli naprawdę ich kochałaś/kochałeś, WRACAJ ich kochać i tym razem z większą siłą, większą czystość, z większym oddaniem.Dziś nie będzie już żadnych zarzutów.Tylko MIŁOŚĆ, będzie istotą między wami, między nami, między nimi.Szanuję Twój ból i sposób, w jaki go wyrażasz. Wiem, że płaczesz i będziesz płakać bez pocieszenia.Ale DZIŚ mówię Ci:Nie umieraj ze swoimi bliskimi. Pamiętaj, że widzimy tylko jedną stronę medalu (śmierć).A może zaczniemy postrzegać „śmierć” jako drugie narodziny?Drugie narodziny, przez które wszyscy przejdziemy.Nie umieraj ze swoimi zmarłymi, czyń im honor, żyjąc swoim życiem tak, jak oni tego chcieliby. Pozwól im przekroczyć granicę. A Ty żyj dalej.I bez względu na to w co wierzysz, czy nie wierzysz... miej ICH we własnych wspomnieniach. Ja wierzę/wiem, że istnieje pamięć genetyczna i jestem zbiorem moich przodków... ich przeżyć, myśli i doświadczeń. I to jest sens naszego życia i tak naprawdę nasi bliscy nie umierają, umiera tylko ciało... to co najważniejsze PRZETRWA W NAS" - źródło: FB LoveLaw Lejdis
To zdjęcie jest czarno-białe, jednak dzięki kolorowym liniom nałożonym na obraz wydaje się być kolorowe –
Znicz premium, którego po zakupie trzeba pilnować, żeby nikt nie ukradł –
Swój smolisty kolor zawdzięcza drzewom, które ją gęsto porastają – A ten efekt tworzą tajemnicze drzewa, pisonia to gatunek roślin, których nasiona/strąki  pokryte są lepką mazią. Gdy ptaki "przykleją się" do drzew, najczęściej nie mogą się już wydostać i giną, tym samym tworząc naturalny nawózdla tych zabójczych drzew

Była dziennikarka TVN o mobbingu w stacji:

 –  aniawendzikowskaPiszę ten post, a z oczu lecą mi łzy.Przepraszam, jeśli to ,za dużo prywaty" dla kogoś.Ale potrzebowałam tego oczyszczenia.Piszę to dla siebie siebie ale i dla wszystkich innych, którzymierzą się z podobnymi rzeczami. Widzę WasPamiętajcie, depresja jest symptomem. Pytanie: co jest podspodem?Przez cztery ostatnie miesiące próbowałam tego nie napisać,zostawić, dać spokój, iść dalej. Ale nie potrafię już milczeć.Mówiono mi, ostrzegano: nie mów o tym, nikt nie zrozumie,będzie hejt, a ty będziesz ,,niezatrudnialna", straciszkontrakty.. trudno. Już się nie boję. A jeśli ktoś mnie niezatrudni, bo stanęłam w prawdzie, to ja i tak nie chcę takiejpracy...Zło rodzi zło, dobro rodzi dobro, a prawda nas wyzwoliJako nastolatka miałam przygodę z modelingiem iwtedy usłyszałam, że mam niezwykleprzekonujący „sztuczny" uśmiech. Wiecie, ten zazawołanie, do zdjęcia.. wtedy myślałam, że tosuper, ale nie miałam pojęcia, że będę go używaćw życiu.. jako ochrony, żeby nie było widać co siędzieje w środku. I że ten uśmiech stanie się nadługo więzieniem, w którym nieuwolnione,prawdziwe emocje będą, niby stłumione, siałyspustoszenie..Dlaczego się uśmiechasz, kiedy twoja duszakrzyczy z bólu? Pewnie każdy człowiek z depresjąodpowie na to pytanie inaczej. Ale na pewno każdyto zna... ja uśmiechałam się ze wstydu..wstydziłam się smutku, bólu, wstydziłam się tego,jak okropnie myślę o sobie. I ze strachu. Tak,bałam się. Wydawało mi się, że kiedy ja, która zpozoru ma takie piękne życie powiem, że coś jestnie tak, to nikt nie zrozumie. Że zostanę wyśmiana.Mobbing to takie nowe słowo. Kiedyś poniżanie,gnębienie, krzyki, przekleństwa to była norma wwielu firmach. Na pewno w mediach. Podobnie jakteksty w stylu: nie podoba się to do widzenia,wiesz ile osób chętnych jest na twoje miejsce? Dopolskiej TV trafiłam po 4 lata pracy w Londynie.Znałam inne standardy. Nie miałam na to zgody.Zgłaszałam, jasne że zgłaszałam. Na początku jestjeszcze ogromne poczucie niesprawiedliwości.Potem się cichnie..Byłam poniżana, gnębiona, codziennie drżałam opracę. Niby gwiazda z telewizji", a ja byłamtraktowana jak dziewczynka z podstawówki, którąco chwilę bije się po łapkach za każdeniedociągnięcie. Tak naprawdę byłam w swoimschemacie niewidzialności, niedocenienia iciągłego udowadniania swojej wartości. Ale o tympóźniej. Kiedy zdjęto z anteny moje wejścia wstudio usłyszałam: sorry, Anka, ,,nie oglądasz się".Pomyślałam, cóż, trudno, chodzi o dobroprogramu. Ale coś mnie tknęło i sprawdziłamwyniki oglądalności z ostatnich tygodni. Wmomencie mojego wejścia wykres oglądalnościpikował w górę. Wtedy usłyszałam: oglądalnośćnie jest najważniejsza. Prosiłam o pomoc, żebymnie musiała sama montować materiałów, żebym niemusiała robić tłumaczeń sama. Albo żebymprzynajmniej mogła robić montaż z domu, zdalnie.Nie wyrabiałam się ze wszystkim przy dzieciakach.Byłam z nimi sama. Usłyszałam: nikt tu nie maspecjalnych praw. Ja chyba miałam „specjalneprawa", ale takie represyjne. Jeśli mój materiał niebył gotowy na 48h przed emisją, z nagranymtłumaczeniem, podpisami, to spadał z emisji, a janie dostawałam pieniędzy. Dla porównania innireporterzy kończyli swoje materiały w ostatniejchwili, czasami późno w nocy, tuż przed porannymprogramem. Czy to mobbing? Teraz wiem, że tak.Tych sytuacji były dziesiątki, jeśli nie setki. Tomateriał na książkę, a nie na post..Wtedy sądziłam, że to co mi się przytrafia to mojawina. Że jestem zła, nieudolna, trudna.. że możejeśli bardziej się postaram to wszystko będziepięknie, a problem zniknie. Nie znikał, było corazgorzej. Na zewnątrz wyglądało to tak pięknie.,,O co ci chodzi? Byłaś na Oscarach" I tym bardziejczułam, że nie mogę nic powiedzieć. Byłam wbłędnym kole.Nikt nie wie, że poleciałam na wywiad do LosAngeles trzy tygodnie przed porodem. Musiałammieć pisemną zgodę od lekarza. Cały lotsiedziałam jak na szpilkach. Bałam się, że urodzęw samolocie.. Nikt nie wie, że poleciałam na jednąnoc do Filadelfii zostawiajac dziecko z nianią, kiedymiało dwa tygodnie. Wiele osób wie natomiast, żewróciłam do pracy sześć dni po porodzie. Jakstrasznie wieszaliście za to na mnie psywiedzieliście, jak bardzo bałam się, że ciąża będzieidealnym pretekstem, żeby się mnie pozbyć... a japotrzebowałam tej pracy, a przynajmniej wtedy, wburzy hormonów, tak właśnie myślałam. Bo byłamsama i miałam dwójkę dzieci na utrzymaniu..NieWięc trwałam w tym, bo myślałam, że nie mamwyjścia. Będę miła, będę profesjonalna, będę robićwszystko na 100%, jak mi zabiorą jeden czy drugiwywiad, zatrudnią kolejną, i kolejną osobę torobienia mojej roboty, choć i tak jest jej corazmniej... to będę patrzeć w drugą stronę. Znalazłamsobie ciche, w miarę spokojne miejsce izaakceptowałam rzeczywistość.Były leki, była terapia, na jakiś czas pomagało. Alez przemocą jest tak, że jak się na nią godzisz to jejpoziom rośnie..To nie jest historia oale o tym, dlaczego w tym trwałam. W ciszy ipoczuciu winy, że mnie to spotkało..Najprościej byłoby stwierdzić, że mobbing byłprzyczyną depresji. Ale myślę, że było zupełnieinaczej. Przyczyną mojej sytuacji w pracy, byłymoje nieuleczone traumy i schematy, któresprawiły, że akceptowałam takie traktowanie. Adepresja to był bezpiecznik. Wywaliła, żebymzwróciła uwagę na to, co się ze mną dzieje.Głęboko, głęboko w środku.Jest taki moment, kiedy już nie widzisz wyjścia zsytuacji. Nie widzisz światełka w tym ciemnymtunelu, którym kroczysz przecież tak długo.Tracisz nadzieję, że możesz cokolwiek zrobić i żekiedykolwiek będzie lepiej. To jest właśniedepresja. Pamiętam, jak się zastanawiałam, czyskok z piątego piętra, na którym mieszkam załatwisprawę czy trzeba jednak wejść wyżej... wpisałamw google: z którego piętra trzeba skoczyć, żeby ...przeraziło mnie, ile jest w Internecie pytań na tentemat. Czuję potworny wstyd pisząc o tym, alewiem, że czas dać mu przestrzeń. Nie maodrodzenia bez uznania prawdy o sobie. Tejpięknej, alei tej trudneji bolesnej.tym, jak byłam źle traktowana,Paradoksalnie równoległy kryzys mnie uratował.Doświadczenia osobiste sprawiły, że musiałamsięgnąć głębiej. Nic nie dzieje się bez przyczyny.Świat zewnętrzny jest lustrem. Nie ma nic nazewnątrz, czego nie ma w środku. Ludzie traktująsami sobie myślimy. Nie chodzi o to,Raczej o to, żeschematy myślenianas tak,jakoże sami jesteśmy sobie winni.wszystkodookoła potwierdzao sobie i o świecie, które nam wgrano na twardydysk w dzieciństwie. Tkwiłam w krzywdzącychtoksycznych sytuacjach i relacjach, bo idealniepotwierdzały to, co myślałam o sobie: jesteśniewystarczająca, nieważna. Na miłość trzebazasłużyć. Na uznanie pracować. Ciężko.Codziennie.A inni i tak zawsze są lepsi. JestemDDA. Całe dzieciństwo walczyłam o uznanie imiłość rodziców. A potem całe dorosłe życiewchodziłam w znajomo krzywdzące relacje. Byłoznajomo... teraz kiedy jestem po drugiejco się wydarzyło byłodla mnie.. żebym mogła to zobaczyć i uzdrowić.źle, alestronie wierzę,żewszystkodwa tygodnie, którewszystko kliknęło.tylko o tym, jakZaczęłam czytać, słuchać podcastów, oglądaćvideo wywiady. Medytowałam, godzinę dziennie,codziennie przez rok. Ćwiczyłam jogę. Robiłamafirmacje. Hipnozę, integrację emocji w oddechu,oddechy z Wimem Hoffem, morsowanie.Spróbowałam wszystkiego. Mój układ nerwowy sięregulował. Powoli wracałam do siebie.Prawdziwym przełomem byłyspędziłam w Gwatemali. TamKiedyś napiszę o tym więcej. Terazcodziennie o świcie spotykaliśmy się na porannemedytacja, potem ćwiczyliśmy jogę. Może toprzypadek,cały tydzieńpoświeciliśmy na pracę nad odwagą serca...codziennie układałam dłonie w mudrę abhayahridaya (mudry to gesty wykonywane palcami iktóre mają oddziaływać na energię całegoodwaga, żeby pójść za sercem przyszła.już wiedziałam, żezrobić coś jeszcze. Niemnie poprowadziło.wz San Marcos doCity. To była kilkugodzinna podróż.alemożetak miałobyć, żedłońmi,zciała) iZanim wyjechałamodejdę z pracy. Aleplanowałam tego. CośtaksówcemiałamSiedziałamGuatemalaCzytałamniusy w necie.Wyskoczył mi postwkolejnejmojejjakiśna FB o kolejnej sytuacji mobbinguorganizacji medialnej i pod spodem jednym zkomentarzy był komentarz byłej koleżanki zWyleciała z pracysłabej sytuacji,szczegółów nietych sytuacji było mnóstwo.kiedy ktoś odważyredakcji.wjakiejśktórejpamiętam, bo przez lataNapisała: ciekawesię powiedzieć prawdę o tym,co siędziejew tejktóra co rokuzostajeTV,pracodawcą roku.że to muszębyć ja. Napisałamsiebie,dla dlamoże nie czuli, żektórzykolegów,ich działania mogątrwało latami. Tak,Bo status quodochodzenie,Nie, to nie tylkoTych historiiGwatemaliWtedywięcmożepoczułam,Niemejla.siębali, azmienić.cośtoja zapoczątkowałamktóre zakończyło się zwolnieniami.moja historia to spowodowała.kilkadziesiąt i moja wcale nie byłabyło szybkie ibyłonajgorsza. Działanietymrazemzdecydowane. Ale dla mnie nie było odwrotu. Tewszystkie emocje, które adrenalina przez lataskutecznie tłumiła wywaliły na powierzchnię.Płakałam przez kilka dni, a płacz przyniósł ulgę.Żeby odzyskać sprawczości i zacząćodbudowywać poczucie własnej wartościmusiałam zamknąć tamte drzwi. Nikt mnie niezatrzymywał.
Spontaniczny zjazdna wiec poparcia pod Kremlem –
 –  dzień dobry
Niech moc będzie z wami! –
 –  Mój syn powoli wchodzi już w wiek, w którymzaczyna interesować się tym co tak naprawdęrobi Tata (z zewnątrz widzi przecież tylko facetasiedzącego przy komputerze i co jakiś czasukrywającego twarz w dłoniach w rezultaciezderzenia z tzw. "rzeczywistością"). Do tej porynie zastanawiałem się jak mu wytłumaczyć, że niejestem strażakiem (choć nierzadko gaszępożary), ani kierowcą koparki (choć zakopuję iwykupuję nieraz takie, kurwa, rzeczy...) - które tozajęcia, Młody (słusznie) poważa najbardziej.Natomiast dziś spróbowałem - wyjaśniając istotęnaszego zawodu (nomen omen) na klasycznymprzykładzie konia."Otóż koń jaki jest - każdy widzi. Sąd widzi, że tokoń. Protokolant widzi, że to koń. Świadkowietwierdzą, że to koń. Biegły specjalista odkoniowatych - po wnikliwym badaniu, twierdzi żeto koń.Natomiast tatuś, mimo wszystko próbujewszystkich przekonać, że to zebra."DEMOTYWATORY.PL
Aż trudno uwierzyć, że wszyscy sąw tym samym wieku –
Niespodzianka na skrzyżowaniui wzorowe zachowanie kierowcy Alfy –
0:49
Przynajmniej pieniądze nie zostaną wydane na mobilne ołtarze, rozklejające się ławki, albo inne głupoty –  Holandia dostanie odUnii 413 mln euro nawalkę z biedą ipodnoszenie kwalifikacjizawodowych, a PolacyZiobro16.09.2022, 18:00Till Amoże i będziemniej kasy504Holenderskie Ministerstwo Spraw Społecznychogłosiło, że Komisja Europejska zaakceptowałaprogram przedstawiony przez holenderski rząd,który zakłada m.in. 270 milionów euro na wsparcierynku pracy w 35 regionach. Pieniądze zostanąprzeznaczone także na pomoc w poszukiwaniu pracydla osób żyjących z zasiłków oraz szkoleniazawodowe.ALE PRZYNAJMNIEJSADY WOLNIEJ DZIAŁAJĄLLLL
W Karkonoszach po stronie czeskiej pojawiła się samoobsługowa budka,z której można nalać sobie piwalub lemoniady –
Kontenerowiec wpływa,a mówiliście, ze się nie da –

26 najlepszych filmików jakie ostatnio pojawiły się w sieci (27 obrazków)

Bez owijania w bawełnę –  Proszę mi nie proponować seksualnych trójkątów
 –