[demot]
@bazarel właśnie, chcę mieć wybór, a od lat go nie ma. Nie ma stacji radiowej, poza internetowymi, która grałaby nowszą muzę bez zbędnej gadki i setek reklam. Nawet chcąc wesprzeć to, co powoli odchodzi do lamusa, czyli tradycyjne stacje radiowe jestem skazana na słuchanie tysięcy reklam. Nie wymagam, aby ich nie było, ale nie tak perfidnie, jak to się odbywało w ostatnim czasie, bo to jest naprawdę męczące. Lubię niektóre stacje i regularnie słucham, ale czasem się nie da wytrzymać tych długich bloków reklam
[demot]
@z111 Chyba oczywiste jest to, że chodzi o ludzi, którzy mają bezpośrednią możliwość i OBOWIĄZEK z racji pełnionych funkcji coś zrobić w tym kierunku. Mieszkając po drugiej stronie Polski mam rzucić teraz wszystkie swoje obowiązki, jechać na złamanie karku i porwać to dziecko z domu? Ale najpierw muszę zrobić śledztwo detektywistyczne, aby się dowiedzieć gdzie owo dziecko jest przetrzymywane, uzbroić się (bo bez walki w takich warunkach się nie obejdzie, a i jakiś pijany konkubent się tam na pewno znajdzie). Znając polskie realia to szybciej ja pójdę za to siedzieć niż ta wspaniała madka.
Robię to, co mogę zrobić, czyli pomóc w rozprzestrzenieniu tej informacji, za to Ty doczepiając się niepotrzebnie do każdego słowa nikomu nie pomagasz.
[demot] @bazarel właśnie, chcę mieć wybór, a od lat go nie ma. Nie ma stacji radiowej, poza internetowymi, która grałaby nowszą muzę bez zbędnej gadki i setek reklam. Nawet chcąc wesprzeć to, co powoli odchodzi do lamusa, czyli tradycyjne stacje radiowe jestem skazana na słuchanie tysięcy reklam. Nie wymagam, aby ich nie było, ale nie tak perfidnie, jak to się odbywało w ostatnim czasie, bo to jest naprawdę męczące. Lubię niektóre stacje i regularnie słucham, ale czasem się nie da wytrzymać tych długich bloków reklam
[demot] @z111 Chyba oczywiste jest to, że chodzi o ludzi, którzy mają bezpośrednią możliwość i OBOWIĄZEK z racji pełnionych funkcji coś zrobić w tym kierunku. Mieszkając po drugiej stronie Polski mam rzucić teraz wszystkie swoje obowiązki, jechać na złamanie karku i porwać to dziecko z domu? Ale najpierw muszę zrobić śledztwo detektywistyczne, aby się dowiedzieć gdzie owo dziecko jest przetrzymywane, uzbroić się (bo bez walki w takich warunkach się nie obejdzie, a i jakiś pijany konkubent się tam na pewno znajdzie). Znając polskie realia to szybciej ja pójdę za to siedzieć niż ta wspaniała madka. Robię to, co mogę zrobić, czyli pomóc w rozprzestrzenieniu tej informacji, za to Ty doczepiając się niepotrzebnie do każdego słowa nikomu nie pomagasz.
[demot] @synwieslawa jeżeli będzie zainteresowanie to jak najbardziej :)