Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 682 takie demotywatory

 –  Jestem już w domu, ale strasznie zmarzłamNikt nie ogrzewa takiej cudownej dziewczyny?14:15/14:16No nikt14:16No, mógłbym ci coś zaproponować 14:16Ale podejrzewam, że się nie zgodzisz... 14:16No to może najpierw sprobuj, a potemzobaczysz zgodzę się czy nie14:17/No więc... 14:18Mam w garażu grzejnik, kupiłem go niedawnoale nie jest mi potrzebny, mogę ci go sprzedaćza 300 złotych14:19
 –  7 kwietnia21 kwietniaJest zbytciepło by iść nawybory!Jest zbytzimno by iśćna wybory!
Kiedy jest tak zimno, że możesz zobaczyć melodię –  Mikhail Kalinin
 –  UKOCHANI SĄSIEDZIDALEJ MAMY ZIME A WRAZ ZNIĄ WDARŁ NAM SIĘ DOMIESZKAŃ CHŁODEK I ZIMNO,OGÓLNIE SZARO, BURO IPONURO.ALE TO WŁAŚNIE TY MOŻESZSTAĆ SIĘ TYM, KTÓRY SPRAWI,ŻE NA TWARZACHWSPÓŁMIESZKAŃCÓW POJAWISIĘ UŚMIECHZASTANAWIASZ SIĘ JAK TEGODOKONAĆ?TO PROSTE!DOMKNIJ TE JEBANE DRZWI!ZIMA, ZIMA
Kiedy zrobi się bardzo zimno –  育
0:22
 –
Nie trzeba się golić, zbyt często kąpać. Nie trzeba pracować. Śpi się jak jest zimno. A jak ktoś cię wku*wia, to go zjadasz. Bajka –
W Legionowie rodzic ukrył w zabawce dyktafon i nagrał jak pracownice żłobka obrażają i straszą dzieci – "Gazeta Powiatowa" podaje, że 9 lutego dyrektorka żłobka spotkała się z rodzicami i poinformowała ich o zaistniałej sytuacji. Jak przekazała, trzy z czterech opiekunek grupy dwulatków "niewłaściwe" komunikowały się i używały "nieempatycznego języka". "Czego ryczysz? Przestań płakać, zaraz wystawię cię na zimno, "co żeś zrobił, co żeś zrobił, debilu", "nie życzę ci źle, ale dobrze byłoby gdybyś zachorował" - m.in. takie słowa zostały nagrane na dyktafon."Dyrektor żłobka zgłosiła sprawę organom ścigania i przedstawiła listę działań, jakie w dużej mierze zostały już podjęte, a są to: przeprowadzenie rozmów z pracownikami, organizacja spotkania z rodzicami dzieci z grupy dotkniętej tą sytuacją, przeprowadzenie ponownych szkoleń dla pracowników z zakresu standardów opieki nad dziećmi do lat 3, w tym standardów zachowań pożądanych w kontakcie z małym dzieckiem i jego rodzicami, przeprowadzenie wśród rodziców ankiety satysfakcji z usług świadczonych przez żłobek"- czytamy w oświadczeniu legionowskiego ratusza AGENCJA wybo

Subtelne różnice:

 –  MESMAMA- ZAŁÓŻ CZAPKĘ!- WEŹ ŚMIECI PO DRODZE!-KUP CHLEB- ODWIEDŹ CIOCIĘ JAKBĘDZIESZ WRACAŁ- KIEDY WRÓCISZ?-NIE48-WYCHODZĘ- MOGĘ TO KUPIĆ?- JESZCZE PIĘĆMINUUUUT...SINIEODEBRANYCHOME- TRZEBA SIĘ ZWOLNIĆWCZEŚNIEJ Z PRACY- POGADAM Z NAUCZY-CIELEM MATEMATYKI- NIEDŁUGO STUDNIÓWKA- POGADAM Z WYCHOWCA- ZAPYTAM O NIEOBECGDY NAS BUDZĄ RANONOŚCI- BĘDĘ SIĘ WSTYDZIĆ?JTATAZEBRANIE RODZICÓW- PO CO?- POSPRZĄTAJ W POKOJU- CO BĘDZIECIE ROBIĆ?NIE MAMY CZYM ICHPOCZĘSTOWAĆJCO NA OBIAD?- MASZ JAKIEŚDROBNE NA BILET?- ZIMNO NA DWORZE?- GDZIE MOJA KOSZULA?- OK.- TAK- I GUMY JESZCZE- OK- A COLĘ?-TAK...- NIE1OBIADMA BYĆ ZDROWO - MA BYĆ SMACZNIEDPYTANIAJUŻ WSTAJĘ...الا حد-A W KTÓREJ TYJESTEŚ KLASIE?KOLEDZY PRZYCHODZĄ- DAJ PARĘ CZIPSÓWR- GDZIE MAMA?GDY NARZEKAJĄ, ŻECIĄGLE IMPREZUJESZMOGĘ...?(CIĄGLE TYLKOIMPREZY, KOLEDZY, - WZIĄŁBYŚ KIEDYŚPIWKO. MYŚLISZOJCA ZE SOBĄCHOCIAŻ O SWOJEJPRZYSZŁOŚCI?- ZAPYTAJ MAMĘ
Gdzieś tam, w celi w Przytułach Starych – Sebastianowi znów jest zimno i samotno
Doczekała się –  POVARNICALDo domu wrócimy,w piecu napalimy...
Pewnie jeszcze nie widziała kota załatwiającego się w piaskownicy –  RECONEIOP20Spotted: Białystok11 godz.:...Taka sprawa. : Mamy bardzo piękna tego roku zimę.Śnieg, czasem trochę zimno, potem cieplej. Może niejest to idealna zima, z metrowa warstwa puchu ale jestspoko. Ale..., no właśnie i tu się zaczyna problemżółtego śniegu. A dokładnie właścicieli piesków. Ostatniowraz z nowym rokiem,temat świeży, przypomnieli sięjacy to oni biedni z swoimi czworonogami. Teraz wimieniu społeczeństwa i przede wszystkim małychdzieci, te pieski które wyprowadzanie psują trochę urok,kupy są ogarnianie na poziomie może max 50% resztaoczywiście na butach wędruje po samochodach, pomieszkaniach, biurach itp Ale nie w tym problem, bozostaje problem sikania. I tu taka prośba możeciewyznaczyć na terenach swoich osiedli jeden słup, gdziebędą sikać pieski? Żeby nie było to tak chaotyczne.Naprawdę dzieci biega, chcą grać w śnieżki,lepićbałwana, kto wie i nieraz starsi potrafią swoje okazywaćamory przy użyciu śniegu, a tu ciągle trzeba patrzeć naten żółty śnieżek zwłaszcza w parkach. Kto mieszka wdomu, macie ogródek niech tam sika piesio, ale namieście to już przesada, myślę że żula nie tak szybkospotkamy sikającego na mieście jak pieska i jego pana/pani. Myślę pomysł jednego słupa na osiedle byłby fajnyi miło było by żeby właściciele piesków zaczęli myśleć oreszcie.... Bierzcie przykład z właścicieli kotów, oni ikoty są bezproblemowe
 –
Zamarzają nawet duchy –
Wystarczy z nią porozmawiać i zapytać czy nie potrzebuje pomocy lub w razie potrzeby zawiadomić służby, by uratować jej życie –
 –  Dawid Kosiński@kosa64ObserwujGodzina 23:35, ktoś dzwoni dodomofonu. Sprawa co najmniej dziwna,bo ja ani @ylaa101 nic nie zamawialiśmy.W ekranie widać łysego chłopa z piwemw ręku. Mówi bardzo niewyraźnie, alecoś niecoś da się zrozumieć, że tumieszka, a do tego jest niesłyszący isłabo mówi. Z rzeczy bezpośrednioniewyartykułowanych słyszę też, że jestfest pijany. Mówi, że tu mieszka, ale niepamięta kodu. No nic, zimno jest, to gowpuszczę, tylko zejdę po niego. Możemnie nie zabije.Okazało się, że chłop faktycznie niemówi praktycznie, też zbytnio nie słyszy,jest pijany jak bela, zapomniał kodu doklatki i numeru mieszkania. Udało sięgo jednak doprowadzić na jego piętro,wskazał mieszkanie, podziękował, dotego dał piwo w podzięce, bo w plecakumiał ich jeszcze kilka. Odmawiałem, alew końcu je wcisnął. Żegna się.Myślę wtedy: a to tak mnie chciałeśpodejść, gagatku. Ja Cię tu wpuszczę,ty mi dasz piwo i starczy, a Ty seobrabujesz sąsiadów. No to weryfikujędalej. Proszę go, by wszedł domieszkania. Dzwoni do drzwi. Raz,drugi, siódmy. Nic. Tłumaczy mi poswojemu, że kolega nie otwiera. Mówię,żeby do niego zadzwonił. Ale telefon mupadł, co mi pokazuje.No i jest już gotowy rozkładać się nawycieraczce i spać. W końcu krzyczęmu, że jak to, do jasnej cholery, niby tumieszkasz i kluczy nawet nie masz?A on wtedy wali się ręką w czoło, mówi,że znowu go uratowałem, wyciąga zkieszeni klucze i wchodzi do mieszkaniajak gdyby nigdy nic. Tego się niespodziewałem xD23:52 13 sty 24 311K Wyświetlenia
Wzięło w nim udział 38 zawodników. Zwycięzca, 24-letni student, przebiegł trasę o długości 42,2km w czasie 3h 7min. Tak wyglądał zwycięzca po biegu –  BASHМый марафонV зимни и экстрем<<ПОЛОГ ХОЛОдоймякон»12 января 2024 г.
 –  TRPSmartwatersmartwillersmarmartwater tersmartwaterdweiserweis
0:17
Trochę ją rozumiem ale podobne problemy mają też żony handlarzy narkotyków, złodziei i innych przestępców –  Roma Wąsik zaś opowiadała jak wygląda jej życie bezmęża w domu, okazało się, że codzienność ją przytłacza: - Nie spodziewałam się tego, że zastanę takąrzeczywistość. Jak ja wstałam rano, tak, jakby mizabrali męża w takim dosłownym znaczeniu.Wszystko stoi, kubek z herbaty, kluczyki, któregdzieś rzucił. I takie prozaiczne rzeczy - jest zazimno, trzeba zrobić cieplej. Ale jak? To zawsze robiłon.... Wie Pani redaktor, ja dzisiaj jak do niegoprzyszłam, to się zapytałam, jak mam zwiększyćtemperaturę na tym urządzeniu, żeby zrobiło sięodrobinę cieplej. Wytłumaczył mi - mówiłaporuszona.19%!AUTOECOOUTDOO

W wieku 96 lat zmarł ppłk Zbigniew Piasecki ps. "Czekolada", żołnierz plutonu szturmowego w Powstaniu Warszawskim

W wieku 96 lat zmarł ppłk Zbigniew Piasecki ps. "Czekolada", żołnierz plutonu szturmowego w Powstaniu Warszawskim – - Syn oficera Wojska Polskiego zamordowanego w Katyniu. - Po upadku Powstania skierowany na roboty przymusowe do Niemiec, uciekł z transportu.  Fragment wspomnień:Jakie jest Pana najmilsze wspomnienie z Powstania Warszawskiego? - Na przykład zakochałem się też. - W sanitariuszce?- Tak. Nieco starszej od siebie. Miałem siedemnaście lat i trzy, cztery miesiące. Ona miała chyba koło dwudziestu albo dwadzieścia jeden. Była blondynką, niebieskie oczy, oliwkowa cera. Tak mi się strasznie podobała. Był moment właśnie, skąd się zaczęła ta miłość nasza. Znaczy moja miłość, bo jej to ja nie wiem. Była ona w kłopotach.Jak zdobyliśmy „Imkę”, ona poleciała, byli ranni, to poleciała opatrywać rannych i wracała z powrotem i pod obstrzałem to było. Z Sejmu właśnie, Niemiec gdzieś w oknie tkwił i polował na tych, którzy tam przelatywali. Ja byłem już po stronie, nie „Imki”, tylko po drugiej stronie. Widzę, że ona się kryje, za jakimiś beczkami, a Niemiec na nią poluje, strzela do niej. Zauważyłem, skąd strzał idzie. Co głowę wychyli, to po beczkach, po rupieciarniach strzela Niemiec. Zobaczyłem, skąd on strzela. Wtedy jak on strzela, to ja zacząłem do niego, wie pani. Parę pocisków i mówię: „Leć szybko!”. Ona przeskoczyła. Ja Niemca trzymałem w szachu, żeby on nie pokazał się w oknie. Wtedy ona jak przyleciała na tą stronę, to ona mnie pocałowała i byłem wniebowzięty. U niej byłem już wtedy „Czekoladką”, pieszczotliwie mówiła. Dalej to była miłość. ♥ Nawet już do niej przychodziłem, ona przychodziła do mnie też. Mam wrażenie, że ona mnie traktowała jako młodego chłopca, który no… Lubiła mnie. Miłości nie było z jej strony. Z mojej tak. Byłem zakochany, ale przychodziła, jak na przykład siedziałem w piwnicy na stanowisku w oknie. Ciemno, noc, godzina jedenasta. Czekamy, nie wiadomo, czy Niemcy zaatakują, czy nie. To ona przyszła w nocy, przyniosła mi coś do jedzenia, ciepłą herbatkę. Przyszła, siadła koło mnie. Pamiętam, z nocy już zimno było, to miałem taki kożuch zdobyty, to razem tym kożuchem żeśmy się przykryli. Siadła przy mnie, dała się pocałować też. Jak odchodzili do niewoli, ona szła do niewoli, a ja nie... 长长长长POWSTANCZEBIOGRAMY MPW