Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 30 takich demotywatorów

 –  #JEDZIEMYmichalvachonNEO NAZCAR GPC: POLSKA ZALANA IMIGRANTAMI. NIE KILKA, ALE KILKASET TYSIĘCY@michalrachon01:50SENANG
0:31
 –  #ZamachNaMedia. Atak na Telewizję Republika Polska zalana migrantami. Nie kilka, ale kilkaset tysięcyWYDANIE SPECJALNESUMNAZYWONA ŻYWOwwwwwwNOWY 2024 ROKU POLSKIIR TRAFIC NAWET KILKASET TYSIĘCY NIELEGALNYCH MIGRANTÓW15:57 JĘCY NIELEGALNYCH MIGRANTÓW; Z INFORMACJI GAZETY POLSKIEJ CODZIENNIE" WYNA
0:23
 –  Pewna dziewuszka postanowiła przestawićogrodzenie na naszej ulicy. Przymierzyła,wycelowała i jebut z werwą w słup.Nie wzięła pod uwagę, że jak mój teść stawiałogrodzenie, to ,,delikatnie" wzmocnił narożnysłupek-rura fi 200 zespawana z szyną s-49zalana betonem na 1m głebokoTranslate post
 –
0:12
To nie był dobry pomysł –
0:30
Otóż zamiast standardowej podłogi jest ona zalana wodą, w której pływają różne rodzaje ryb. Właściciele na wstępie informują swoich klientów by ci nie jedli i nie deptali ryb –
 –

24 listopada 2009 roku, John Edward Jones udał się z rodziną i przyjaciółmi do jaskini Nutty Putty w stanie Utah. Choć nie chodził już po jaskiniach wiele lat, to był doświadczonym grotołazem i wiele razy wcześniej wybierał się na takie wycieczki

24 listopada 2009 roku, John Edward Jones udał się z rodziną i przyjaciółmi do jaskini Nutty Putty w stanie Utah. Choć nie chodził już po jaskiniach wiele lat, to był doświadczonym grotołazem i wiele razy wcześniej wybierał się na takie wycieczki – Już jako dziecko często eksplorował różne jaskinie z ojcem i bratem. Kiedy więc dotarli w kilka osób na miejsce i weszli do jaskini, postanowił wejść w szczeliny głową do przodu.Miał zamiar pełzać w bardzo ściśniętej jamie, otoczony setkami metrów niewzruszonej skały. Nawet jego ręce nie mogły poruszać się swobodnie.Chciał dostać się do Bob’s Push, małej szczeliny która doprowadzi go do większej przestrzeni w której będzie mógł zawrócić. Niestety pomylił się i skierował się do Ed’s Push, odnogi bez wyjścia.Widząc przed sobą większą, bardziej otwartą część jaskini, w której mógłby lepiej manewrować swoim ciałem, wślizgnął całe ciało trochę dalej.John był przekonany, że jest we właściwym tunelu i dotrze do przestrzeni w której będzie mógł się swobodnie poruszać. Jednak, im bardziej zagłębiał się, tym bardziej się blokował.Zdał sobie sprawę, że jego klatka piersiowa jest zbyt szeroka i wypuścił całe powietrze z płuc. Dzięki temu wsunął się jeszcze troszeczkę do przodu.Powrót do normalnego oddychania sprawił, że klatka piersiowa rozszerzyła się. John się zablokował.Na szczęście brat Johna go znalazł i postanowił mu pomóc – bezskutecznie.Po próbie wyciagnięcia John osunął się jeszcze głębiej.Zgodnie ze źródłami jego brat wrócił na szczyt jaskini, do powierzchni i wezwał ratowników. Ratownicy przybyli wkrótce potem i dotarli do niego 25 listopada 2009, ok godziny 12:00.W tym momencie John był już uwięziony przez 3 męczące i duszne godziny.Przez kolejne 24 godziny, przybyło kilkudziesięciu ratowników. Podano mu walkie-talkie dzięki czemu mógł rozmawiać. Dzięki temu wiemy jaka tragedia rozgrywała się w jego głowie.Mógł się komunikować z rodziną i innymi. Wspólnie się modlili.136 ratowników próbowało wydostać Johna. Jak podaje caveheaven próbowano za pomocą klinów zmontować system linowy by go wydobyć. System niestety nie wytrzymał, John się zapadł niżej.John był zbyt ciężki.Próbowano wiercić skałę, ale w ciągu półtorej godziny skuto zaledwie ok. 12 cm. Wydobycie go na sile było niemożliwe, przez pozycje, która go blokowała.John się dusił, jako, że wisiał do góry nogami. Była to walka z czasem.Nie mając nadziei na ratunek, John zaczął dopuszczać do siebie myśl, że umrze. Prosił by go uratować dla dzieci i rodziny.Jak podają źródła, Stres poddawał jego serce wielkiemu wysiłkowi, które musiało pracować w warunkach duchoty, ścisku, braku ruchu i z głową skierowaną w dół.John powoli, bezwzględnie się dusił. Nie mógł oddychać i nie mógł się ruszać. Masywne skały krępowały każdy najmniejszy jego ruch. Ratownicy byli bezsilni. Krótko przed północą 25 listopada 2009 John zmarł z powodu zatrzymania akcji serca.Na dół zszedł medyk, żeby stwierdzić zgon. Jego rodzinie nie było jednak dane go pochować.Po tej tragedii jak podaje NBC jaskinia Nutty Putty została zawalona za pomocą wybuchów i zalana betonem, by już nikt do niej nie wchodził. Skrępowane ciało Johna pozostawiono w środku.Jego ostatnie słowa miały brzmieć:"Nie wyjdę już stąd, prawda?"
Chińska farma bitcoinówzalana w powodzi –
Trzynastoletnia Omayra Sánchez, usiłując pomóc swemu rodzeństwu, została przygnieciona i zalana wodą. Nad powierzchnią wystawały tylko jej ręce i głowa. Wyciągniecie jej było niemożliwe – Była przygnieciona m.in. kawałkami betonu z rozwalonego domu. W pewnym momencie ratownicy postanowili dokonać amputacji jej nóg i wtedy ją wyjąć. To też okazało się niemożliwe. Tymczasem dziewczynka była coraz bardziej wycieńczona. Dodatkowo w jej ranach zaczęło rozwijać się zakażenie. Po trzech dniach zaczęła mieć halucynacje, zbielały jej dłonie, a oczy wypełniły się krwią. Zmarła 16 listopada. Zdjęcie wykonano krótko przed jej śmiercią.I znalazł się kolejny przyczynek do dyskusji w zakresie konsekwencjonizmu. Czy nie byłoby humanitarnym, gdyby skrócono jej cierpienia, kiedy było pewne, że nie można pomóc? A może do końca należy mieć nadzieję?
Zalana droga na Islandii – Tam to nic niezwykłego, u nas - przeszkoda nie do pokonania
0:29

Szokująca relacja młodego Gruzina o tym jak został potraktowany w Biedronce i jaką bezużyteczną mamy policję

 –  Georgii Stanishevskii1 dzień · PubliczneJestem załamany.Wczoraj 23 listopada moja siostra miała swoje 15-ste urodziny. Poszedłem rano, póki jeszcze się nieobudziła, do sklepu, żeby kupić jej kwiaty i rafaelki.Spokojnie wszedłem do sklepu, zrobiłem zakupy nakasie samoobsługowej, żeby nie czekać w kolejce,dostałem paragon, zachowałem go (zawszezachowuję paragon). Spokojnie wyszedłem zesklepu i poruszałem się powoli w kierunkuprzystanku na ulicy Starowiślnej. Byłem już prawiena przystanku, kiedy poczułem trzy mocneuderzenia w plecy - obróciłem się, zobaczyłemgrubego mężczyznę lat 25, który chwycił mnie zaręce i próbował coś z nimi zrobić.Tępo stałem przez kilka sekund, po czymuświadomiłem sobie, że mam do czynienia zochraniarzem, tak pisało na jego specyficznymstroju. Po tym jak zrozumiałem, kim jest ten pan,zapytałem się go z charakterystycznymwschodnim akcentem (no bo inaczej nie potrafię),co się w ogóle tutaj dzieje. Usłyszawszy obcedźwięki, ten pan powalił mnie na ziemię, usiadł namoim kręgosłupie i zaczął zakładać na mniekajdanki. Ja natomiast, wetknięty twarzą dochodnika, dalej wypytywałem, co się dzieje iprosiłem mnie puścić.Ale on mnie nie puszczał, co więcej, zaczął mocnonaciskać swym kolanem, dławiąc mnie całą wagąswojego ciała.JA ZACZĄŁEM KRZYCZEĆ, ŻE SIĘ DUSZĘ,WOŁAŁEM PRZYCHODNIÓW O POMOC, ŻEBYKTOŚ ZADZWONIŁ NA POLICJĘNikt mi nie pomógł. Dosłownie nikt. Krakowianieprzechodzili obok mnie, nawet nie zwracającuwagi. I chociaż nie udało mi się uzyskać reakcjitłumu, reakcja kretyna, który mnie dusił, byłabłyskawiczna. Warknął do mnie: „Zamknij się tyk**wa Ukraińcu", po czym zalał moje oczy obfitąporcją gazu pieprzowego. I ja się zamknąłem, bonie chciałem dostać jeszcze.Nic nie jest bardziej poniżające, niż kiedy idziesz wkajdankach, pchany przez ochraniarza Biedronki, wcentrum Krakowa. Patrzyłem przez łzy na ludziedookoła i nie rozumiałem, czemu mi nikt niepomógł.Ważne jest, by podkreślić, że od momentu, jakzrozumiałem, że ten psychopata jest ochraniarzemBiedronki, mówiłem mu i nawet krzyczałem, że japrzecież mam paragon, PROSZĘ ZOBACZYĆPARAGONZawiódł mnie do jakiegoś pomieszczenia iuśmiechnięty zapytał się „No i gdzie k**wa nibymasz ten paragon". Powiedziałem, że mam go wkieszeni kurtki, że bardzo proszę zobaczyćparagon.O dziwo, zgodził się wyjąc paragon z kieszeni,pewnie myśląc, że go oszukuję. Popatrzywszy napomiętą kartkę przez minutę, zdjął ze mniekajdanki i wypchał z powrotem na halę sklepu. Niepowiedział do mnie nic. Ani przeprosił, anipowiedział, że się pomylił - po prostu mniewypchał.Głośnym krzykiem zacząłem wołać kierownikasklepu. Pani, która przedstawiła się kierownikiemsklepu odmówiła mi żadnej pomocy (miałemokropny ból w oczach, chciałem je przepłukaćwodą). Dopiero jak zadzwoniłem na policję,zostałem dopuszczony do kranu z wodą.Z tego pomieszczenia, w którym był kran z wodą,zostałem, co prawda, wkrótce wyrzucony na poleprzez dwóch chłopów umundurowanych w strojefirmy JUSTUS. Kierowniczka sklepu wmiędzyczasie gdzieś zemknęła. Czekałem więcdalej na polu na policję.Jak myślicie co, jako pierwsze, zrobił policjantzobaczywszy mnie? Zmusił mnie do ubraniamaseczki, no oczywiście.Powiem tylko, że aż do chwili, kiedy w końcu zdjętoze mnie kajdanki, byłem w maseczce, przez co siędusiłem dwa razy mocniej, bo nie mogłemnormalnie oddychać - cała maseczka była zalanagazem.Policjanci wzięli mój dowód, wprowadzili jakieśdane do systemu, poprosili o dowód tego choregopsychicznie ochraniarza i tyle.Zostałem poinformowany, żeby wszcząćpostępowanie muszę stawić się osobiście nakomisariacie na ul. Szerokiej. Poszedłem więc tam.Pani w okienku kazała mi czekać w poczekalni.Siedziałem tam chyba z półgodziny. Potemprzyszedł jeden z policjantów, którzy brali udział winterwencji w sklepie, i kazał mi wsiąść doradiowozu, bo pomylili jakieś dane, i musząponownie wprowadzić je do systemu. Potempowiedział, że i tak niepotrzebnie czekam, bo bezkarty informacyjnej ze szpitala nie będę przyjęty.Poszedłem, więc do szpitala.Żeby już nie wydłużać i tak olbrzymiej monografii,powiem na koniec tylko, że dzisiaj ponownie byłemna komisariacie, żeby złożyć zeznania w tejsprawie, no i znów zostałem odesłany do domu, bomi kazali tym razem przyjść przed godziną 15-stą.P. S. Nikt mnie nie przeprosił, poczynając od tegoochraniarza-sadysty-ksenofoby, a kończąc nakierowniku sklepu. Zostałem pobity i poniżony, awszystko wygląda na to, że nikt nie poniesieżadnych konsekwencji. Zajście miało miejsce wsklepie Biedronka na Joselewicza 28.UPDJestem pod ogromnym wrażeniem reakcjinieobojętnych Iludzi pod tym postem i też wwiadomościach prywatnych. Dziękuję wszystkimza wsparcie. I chociaż Państwo zareagowali na tozdarzenie, wciąż nie otrzymałem żadnejodpowiedzi ze stronyBiedronka . Wysłałem teraz maila na skrzynkębok@biedronka.pl oraz wiadomość w profiluBiedronki na FB. Zobaczymy, jaka będzie reakcjasklepu.UPDSkontaktowała się ze mną pani rzecznik prawkonsumenta z Biedronka . Przeprosiła mnie za toco się stało. Powiedziała też, że zadzwoni do mniejutro, a pojutrze będzie sformułowane już oficjalnestanowisko Biedronki wobec tego pobicia.Przedtem byłem na komisariacie. Rano znówodmówili mi wizyty, bo nie była obecna osoba, doktórej została przydzielona moja sprawa.Popołudniu skontaktował się ze mną natomiast PanPrawnik z Uniwersytetu Jagiellońskiego, który,dowiedziawszy się, że nie chcą mnie przyjąć nakomisariacie, przyczynił się jakoś do tego, że wkońcu mogłem złożyć zeznania. Sprawa więc jest wtoku. Dziękuję wszystkim za wsparcie!KARTA INFORMACYNASUMA PLN37,28.11139915,99ER VISITING BIEDRONKALLY.
Kopalnia złota w Zimbabwe została zalana wodą – Od 60 do 70 nielegalnie pracujących górników poniosło śmierć.Skala tragedii jest ogromna - gdy gdzie indziej na świecie zginie kilku górników to mówią o tym przez kilka tygodni, ale to Afryka, więc ludzie szybko zapomną lub nie zwrócą na to uwagi...Wyrazy współczucia dla rodzin ofiar
Droga zalana przez morze –
0:14
Ciekawe, czy uczą tego w szkole –  Jak zachować godność w stanie kompletnego upojenia alkoholowego Ile jest tych zakrapianych wieczorów, spotkań, urodzin, po których nie jesteś całkiem świadoma, że chwiejesz się na nogach? musisz przyjąć to do wiadomości:Jesteś kompletnie zalana!Zasada nr 1Staraj się unikać mówienia, gdy jesteś zbyt blisko innych ludzi, nie chuchaj im w twarz.Zasada nr 2Jeśli czujesz, że tracisz równowagę, nie zapominaj, nada się każda podpora: bar, ściana, ochroniarz...Zasada nr 3Raczej nie powtarzaj Aaale się ubzdryngoliłam. Ha! Jestem totalnie nawalona Wytłumacz sobie, że po co to mówić na głos, skoro to doskonale widać Różne etapy zakrapianego wieczoruZawartośc alkoholu we krwi godzinaChcesz zadzwonić do byłego chłopakaTracisz komórkęTracisz godnośćDajesz się przekonać, że możesz rozwiązać konflikt izraelsko-palestyńskiMasz niepoprawne politycznie refleksje o zamachach z 11 września
Wenecja zalana, ale pizzeriemuszą działać – Włosi nie panikują - hitem internetu stała się zalana restauracja,w której kelnerzy serwują pizzę chodząc w kaloszach
Zalało wam metro? Zróbcie sobie basen! – Stacja kolejowa w Uppsali w Szwecji została zalana po ciężkiej burzy w weekend, co oznacza, że ludzie musieli przedzierać się nieźle nagimnatykować, żeby przebrnąć przez nie suchą nogą i dostać się do domu. Ale niektórzy mieli inny pomysł; przyszli uzbrojeni w pontony, maski do nurkowania i płetwy i zrobili sobie na stacji pływalnię! Jakbyśmy skądś to znali...
Weszłam bo lałoa wyjdę zalana –
Źródło: internet
Po tym jak młoda mama opublikowała to selfie z dzieckiem, od razu została zalana falą krytyki – Spójrzcie na noworodka, który niebezpiecznie odchyla główkę, bo najzwyczajniej w świecie nie jest w stanie jej jeszcze sam utrzymać. Wiele osób twierdzi, że takie zachowanie mogło wywołać u dziecka SBS (zespół dziecka potrząsanego)