Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 23 takie demotywatory

Zdaniem Pawła Ozdoby, prezesa  Centrum Życia i Rodziny polskie rodziny rozpadają się przez... Modę na Sukces i Przyjaciół – Podczas konferencji, która miała miejsce pod koniec kwietnia, padły m.in. takie słowa jak:- Taka oglądalność oznacza, że wszystkie informacje, które pojawiały się w serialu, wpływały na mentalność widzów, kształtowanie ich poglądów i postaw. W latach 1987-2021 zanotowano w serialu aż 99 ślubów, nie wnikam tu, czy były to śluby kościelne, cywilne czy humanistyczne. A jednocześnie 42 rozwody i dodatkowo 17 ślubów zostało unieważnionych, bo para narzeczonych w tym serialu zawierała ślub pomimo tego, że już trwała w jakimś związku małżeńskim. To pokazuje, że śluby w Polsce były przez wiele lat przedstawiane jak karykatura. To na pewno oddziaływało na nasze postrzeganie małżeństwa, rodziny, na myślenie o tym, w jaki sposób można w przyszłości tworzyć rodzinę. Nagle się okazuje, że rozwody to codzienność, po prostu kolejny etap w życiu. Skoro dochodzi do problemów, nieporozumień albo pojawia się nowa osoba, bardzo ładna, atrakcyjna albo mądra, to okazuje się, że jest szansa - tłumaczył. Dostało się też innym serialom jak Teoria Wielkiego Podrywu czy Przyjaciele: - Tam już w pierwszych odcinkach jedna z głównych postaci rozwodzi się, druga ucieka sprzed ołtarza, a trzecia dochodzi do wniosku, że jest lesbijką, jednocześnie będąc w ciąży z mężczyzną, a gdy rodzi dziecko, wychowuje je ze swoją dziewczyną. To wzorzec kulturowy, który przesiąknął umysły młodego pokolenia, a to wszystko zostawia ślad w naszej świadomości - tłumaczył
 –
Świat byłby lepszym miejscem, gdyby mężczyźni swobodnie okazywali wewnętrzne ja –
Polscy mężczyźni zawojowali Europę... liczbą samobójstw, największą wśród mężczyzn na naszym kontynencie. Jak stwierdza dr Daria Biechowska, psycholog z Polskiego Towarzystwa Suicydologicznego: – "15 osób dziennie odbiera sobie życie, z czego 12 to mężczyźni. (...) Kiedy nawarstwiają się trudności, które pojawiają się w życiu, często nie mają wsparcia, nie mają się do kogo zwrócić, czyli cierpią w samotności, bo nie wypada płakać. Uważają, że muszą sobie poradzić (...)"Sytuacji mężczyzn na pewno nie ułatwiają standardy wychowania chłopców, według których, parafrazując klasyka, “chłopaki nie płaczą”. Ale nasz kraj, tak samo jak wiele innych, chce mordować mężczyzn na jeszcze inne sposoby.Pierwszym jest wyższy wiek emerytalny. Jeśli ktoś twierdzi zatem, że kobiety i mężczyźni są równi wobec prawa - musimy go rozczarować. Różny wiek emerytalny dziwi tym bardziej, że nawet jeśli mężczyzna nie znajdzie się cudem w Codziennej Suicydalnej Dwunastce, umrze średnio 10 lat wcześniej niż przeciętna kobieta. Pracuje dłużej, emeryturą pocieszy się krócej.Kolejną okazję do zejścia z tego świata dostali mężczyźni w postaci obowiązkowej (znowu, tylko dla nich!) zasadniczej służby wojskowej. Czy każdy mężczyzna nadaje się na żołnierza? Nie. Ale wszystkich mężczyzn państwo w razie potrzeby zobliguje do walki za swój kraj.Męskość nie jest zawodem, wojskiem, odbytą służbą czy brakiem płaczu.Męskość stanowi wzorzec wypaczony przez naszą kulturę. Sprowadziliśmy ją do agresji, opresji, depresji, a z tego dołka nie umiemy jakoś wyjść.Pamiętajcie, Panowie, że jesteśmy z Wami. Kobiety, mężczyźni, osoby niebinarne. Nie poddawajcie się, walczcie o siebie i nie bójcie się prosić o pomoc
 –  @Sto Lat Planowania 2 godz. • OG Kościerzyna. Miejsce kaźni rozumu. To co widzą Państwo na zamieszczonej fotografii to plac Józefa Wybickiego a przynajmniej to co z niego zostało po rewitalizacji. Oczami wyobraźni widzę jak wasz wzrok błądzi po tym zdjęciu aż do momentu gdy "When you see it you will shit bricks". Tak tak. Jest tam posąg autora naszego państwowego hymnu. Kiedyś tam stał na honorowym miejscu jako dominanta i centralny obiekt tej przestrzeni w towarzystwie drzew, masztów flagowych i panoramy rozpościerającej się na dolinę za nim, ale Kościerzynie udało się pozyskać środki unijne na poprawę komunikacji publicznej. Dzięki tym środkom rozpieprzono istniejący dworzec autobusowy w centrum miasta, który doskonale pełnił swoją rolę i zamieniono go w dodatkowy parking dla samochodów a sam dworzec przeniesiono na plac Wybickiego wykorzystując unijne środki na zrobienie dwóch niepraktycznych gównianych wiat, które nie chronią przed deszczem oraz w większej części tych środków sfinansowanie pod tym pretekstem budowy parkingów przed centrum handlowym dla kilku lokalnych cwaniaków. W ten sposób plac poświęcony twórcy hymnu Polski został zamieniony w parking przed Media Expertem i Pepko pokazując jednocześnie jak bardzo w pogardzie Kaszubi mają polską tradycję i poczucie piękna. To jest proszę państwa perfekcyjna katastrofa, która powinna być przechowywana pod szklanym kloszem w państwowym instytucie miar i wag w Paryżu jako wzorzec spierdoliny przestrzennej, tak zwany "Jeden Kościerzyn". Dla porównania, bo może nie dla wszystkich to jest jasne ile to jest dżambodżetów i boisk do futbolu amerykańskiego Zakopane mają średnio mniej więcej 1,34 Kościerzyna.
25 lat zajęło zrobienie tego mebla własnoręcznie, szew po szwie – Z ciekawostek - ta miła pani zbierała potrącone na drodze zwierzaki, żeby porównać kolory użyte podczas szycia. Zakupiła nawet pawia, żeby móc się na nim wzorować
Każde pokolenie ma swoje wzorce atrakcyjności oraz symbole seksu, jednak kiedyś to ci panowie byli najgorętszym towarem –
 –
Czy moglibyśmy wrócić do starych dobrych przedwojennych wzorców? –  U s t a w az dnia 18 marca 1921 rokuo zwalczaniu przestępstw z chęci zysku, popełnionych przezurzędnikówArt. 1. Urzędnik winny popełnienia w związku z urzędowaniemi z pogwałceniem obowiązków urzędowych lub służbowych:kradzieży lubprzywłaszczenia (sprzeniewierzenia), albo udziałuw tychże (art. 51 k. k. ros. z r. 1903, $ 5 austr. u. k. z r. 1852S 47-49 niem. k. k. z r. 1671), Jeśli mienie skradzione lub przywłaszczone (sprzeniewierzone) było mu dostepne lub powierzone2 spuwwdi ut vu.ialu ve niem fart 5 Kego: ros. z 7. 1903, $ 52. oszustwa lub udziału w niem (art. 51 k. k. ros. z r. 1903, 5austr. u. k. z r. 1852, SS 47-49 niem. k. k. z r. 1871), jeśli oszustwo popełniono w ten sposób, że winny w zamiarze osiągnięciadla siebie lub osoby trzeciej nieprawnej korzyści majątkowejrzadzł innemu szkode majatkowa przez wprowadzenie w blad luutrzymywanie w bledzie za pomozedstawienia okolicznozecania lub uwania prawdziwych.Art. 2. Urzednik. winn1. przyjęcia badźarunku lub innej korżyści majątkowej, badiobietnicy takiego podarunku lub innej korzyści majątkowej, da-nych w zamiarze skłonienia go do pogwalcenia obowiązkówurzedowych lub słužbowych, albo iądania takiego podarunku ubkorzyści majątkowej;
 –  Ma Pan wspaniała CV, kwalifikacje, których oczekujemy, ale nie przyjmiemy Pana. Niemniej jednak wykorzystamy Pańskie CV jako wzorzec dla innych kandydatów. Przyjmiemy zaś kogoś o niższych kwalifikacjach i najprawdopodobniej alkoholika. A jeśli on się nie sprawdzi, zatrudnimy kogoś innego, ale nadal nie Pana. Właściwie w ogóle Pana nie zatrudnimy. Ale zadzwonimy do Pana od czasu do czasu, by ponarzekać na osobę, którą zatrudniliśmy.
Wzorzec chirurgów plastycznych –
Źródło: internet
Może mam mentalność ze średniowiecza, ale nie wyobrażam sobie „wielokulturowej” reprezentacji Polski –  Marcin Antosiewicz @Antosiewicz Mistrzem Świata została najbardziej wielokulturowa drużyna! #Imigranci ciężko pracują na sukces kraju, jeśli ten kraj jest na tyle mądry, by dać im szansę i wykorzystać ich potencjał. #ViveLaFrance 15.07.2018, 18:54 oRafał A. Ziemkiewicz @R_A_Ziemkiewicz Tak, najlepszy wzorzec to Niemcy. Wpuścili i obdarowali milion analfabetów a szparagi im gniją bo nie ma chętnych do zbierania
A jeśli chodzi o kino, to ja jestem z takiego pokolenia, że mój wzorzec męskości miał 178 cm wzrostu, skórzaną kurtkę i krótko obcięte włosy. Boguś Linda nie jadł miodu. On żuł pszczoły –

Wszyscy powinniśmy brać przykład z Marcina:

 –  To jest Marcin.Marcin ma Facebooka.Marcin nie zamieszcza postów, że dziś jest poniedziałek albo sobota.Marcin wie, że jego znajomi mają kalendarze.Marcin jest mądry.Bądź jak Marcin.To jest Marcin.Marcin ma Facebooka.Marcin zauważył, że pada śnieg, ale nie informuje o tym znajomych na Facebooku.Marcin wie, że oni też wyjrzeli przez okno.Marcin jest mądry.Bądź jak Marcin.To jest Marcin.Marcin ma Facebooka.Marcin nie zamieszcza zagadkowych postów na fejsie, licząc, że ktoś zwróci na niego uwagę i nie odpowiada, że "to nic", jak ktoś jest na tyle naiwny, żeby się zainteresować.Marcin jest mądry.Bądź jak Marcin.To jest Marcin.Marcin ma dziewczynę.Marcin nie zamieszcza 50 postów dziennie na Facebooku ze zdjęciami swojej dziewczyny.Marcin wie, że nie każdy z jego znajomych jest w niej zakochany.Marcin jest mądry.Bądź jak Marcin.To jest Marcin.Marcin lubi napić się kawy w galerii, ale jak to robi, nie zawsze zamieszcza odpowiednie zdjęcie na Facebooku.Marcin wie, że to nie ma sensu.Marcin jest mądry.Bądź jak Marcin.To jest Marcin.Marcin dba o swoją kondycję fizyczną.Marcin nie zamieszcza jednak tysiąca selfie z ciężarkami. Nie zamieszcza też motywacyjnych tekstów. Skupia się na treningu.Marcin jest mądry.Bądź jak Marcin.To jest Marcin.Marcin wyszedł na imprezę.Marcin nie zamieszcza jednak na Facebooku zdjęć mających pokazać, że jest super.Marcin zamiast tego naprawdę dobrze się bawi.Marcin jest mądry.Bądź jak Marcin.To jest Marcin.Marcin ma Facebooka. Marcin nie czepia się ludzi, którzy chcą używać Facebooka w inny sposób niż on.Marcin żyje własnym życiem.Marcin jest mądry.Bądź jak Marcin.

O tym dlaczego program 500+ jest szkodliwy, wypowiedziała się kobieta pracująca w sądzie rodzinnym i nieletnich:

 –  Ta wąska grupa rodziców korzystająca z programu 500+ dokonuje poważnych nadużyć na pomysłodawcach i autorach programu. Przyjmuję założenie, że intencje wprowadzenia tego karkołomnego przedsięwzięcia były pozytywne, wszak korzysta z niego wiele pozytywnych rodzin i może dzięki niemu poprawić jakość życia swoich dzieci.Program jest wykorzystywany przez całkiem dużą grupę ludzi w sposób głęboko niemoralny. Podsądni sądów rodzinnych potrafią ominąć prawo i działać wyłącznie dla korzyści materialnych. Nie są wyjątkami sytuacje, w których ludzie żyjący w związku konkubenckim pobierają alimenty z budżetu państwa. Pani konkubina podaje do sądu o alimenty ojca swoich dzieci, pana konkubenta. Oczywiście mieszkają razem, ale to „drobiazg”. Pan konkubent nigdzie nie pracuje, więc komornik nie może ściągnąć nawet jednej złotówki. Sądy ze względów humanitarnych orzekają alimenty po 500 zł na dziecko, bo matka jest samotna i musi je jakoś utrzymać. Pan konkubent w tym czasie się zadłuża i jako alimenciarzowi dług rośnie. Cóż z tego, kiedy i tak nigdy nie pójdzie do pracy i do jego ostatnich dni nikt z niego nie ściągnie żadnego długu. Żyje wesoło z rodzinką z alimentów, których nie płaci. Pani konkubina, bardzo pomysłowa kobieta, biegnie po 500+. Przecież się należy. Oczywiście dostaje po 500 zł na każde dziecko, bo tak mówi prawo ustanowione przez PiS. Jeżeli mają pięcioro dzieci, co nie jest wcale rzadkością, nie pracując, mają 2500 zł alimentów i 2500 zł z programu 500+, razem 5000 zł. Zdarzają się również dodatkowe zasiłki celowe, na leki, na książki dla całej drużyny dzieci, zasiłki rodzinne po 124 zł na dziecko i inne synekury z tytułu wielodzietności, np. zniżki na komunikację miejską. Rekordziści sądów rodzinnych mają po 7000 zł bez pracy. Teraz szanowni Państwo autorzy programu, bardzo proszę powiedzieć nam, fachowcom, jakich użyć metod, aby aktywizować zawodowo dysfunkcyjnych rodziców. Ten program utrwala najgorsze cechy, lenistwo, roszczeniowość i niechęć do wszystkich ludzi, którzy chcą w ich życie wprowadzić zmiany. Jakie dobre zmiany powinny być wprowadzane? Przede wszystkim aktywizacja zawodowa, nic za darmo. Trzeźwość, edukacja wychowawcza, treningi czystości i codziennej dbałości o dzieci i ich miejsce do życia, edukacja w kontekście dobrego wzorca rodzica itd. Niestety jest to za trudne i wymaga wysiłku. A tym rodzinom nie chce się trudzić. Zrozumienie, że dobrobyt jest wynikiem pracy, osiąga się, pracując i dając taki wzorzec dzieciom. Czego uczy program 500+? Tego, że nie muszę się starać. Do tego należy dodać problem zadłużenia zajmowanych mieszkań i zajmowanie mieszkań na dziko. Czynsz płacą tylko idioci, a przestrzeganie prawa jest dla frajerów. Nikt nie kontroluje takich rodzin, bo nie wiadomo, kto miałby to robić. Poza tym nie ma przepisów, które mogłyby rodzinę tych pieniędzy pozbawić, np. za złe ich wydatkowanie. Niedoróbka prawna!!!!!!Napisałam, że jest to wąska grupa. Tak, ale jest to grupa najbardziej prokreacyjna. W tych rodzinach nikt dzieci nie planuje, po prostu rodzą się jedno po drugim. W sytuacji niżu demograficznego niebawem będzie to całkiem pokaźna liczba młodych zdemoralizowanych przez rodziców obywateli, wszak człowiek uczy się przez przykład i z rodziny czerpie wszystko. Z programu korzysta również wiele rodzin, które dobrze wychowują swoje dzieci, pracują i bardzo mało zarabiają, zmagają się z życiem. To dobrze, że mogą poprawić jakość życia swoich dzieci. Martwi mnie, że nie dostają pieniędzy ci wszyscy młodzi, wykształceni ludzie, którzy mają tylko jedno dziecko, bo są odpowiedzialni. Nie mogą mieć więcej, bo spłacają kredyty mieszkaniowe, bo inwestują w dobre przedszkole czy szkołę, bo nie poradzą sobie z dwojgiem, ponieważ jedno z rodziców musiałoby zrezygnować z pracy, np. dwoje wykształconych ludzi po studiach zarabia razem 4000 zł w średnim mieście. Niestety tak niskie są w Polsce pensje. Z tych pieniędzy spłacają kredyt mieszkaniowy, opłacają czynsz oraz przedszkole. Zostaje im na cały miesiąc niewielka suma. Należy tu dodać, że przestrzegają prawa, mieszkanie kupili, a 500+ miesięcznie mogą im dać rodzice, jak zabraknie im do końca miesiąca. Dziecko wychowują bardzo dobrze, nie piją alkoholu, nie palą papierosów, często nie mają na bilety do kina. Co, szanowny Panie Prezesie, powie Pan tym rodzinom? Co, szanowny Panie Prezesie, powie Pan samotnym pracującym matkom, które również nie dostają 500+, bo mają tylko jedno dziecko? Nie znam gorszej ustawy pomocowej, tak bardzo niesprawiedliwej i demoralizującej.Wracając do moich nieszczęśników, podsądnych sądów rodzinnych, to w ostatnich miesiącach w ich domach przybyło nowoczesnych telewizorów, telefonów komórkowych, laptopów z internetem. Anteny satelitarne i dekodery są w każdym domu, wszyscy piją kawę, palą papierosy, ale nie zawsze są trzeźwi. Rodzice, którzy zaczęli pracę od stycznia, zakończyli ją po okresie próbnym, aby nie stracić uprawnień do chociażby jednej złotówki. Już nie pracują, bo mogliby stracić część świadczeń. Dzieci gnieżdżą się nadal w brudnych mieszkaniach, jedzą żywność z wyprzedaży, a rodzice nic nie zmienią, bo i tak w każdym miesiącu dostaną to, co im się należy. Tego nauczą również swoje dzieci.
12 odkryć, jakie czyni mężczyzna po zostaniu ojcem: – 1. Mieszkanie jest śmiertelnie niebezpieczne. Wszystkie przedmioty, które znajdują się poniżej pasa, zostaną unicestwione. 90% twojej aktywności w kwestiach wychowawczych to próby uratowania dziecka przed zagładą. 2. Sen to twoja nowa fantazja erotyczna. Perspektywa ośmiu godzin nieprzerwanego snu jest bardziej podniecająca, niż spędzenie nocy z supermodelką. Przynajmniej na sen masz jeszcze siły. 3. Masz wredny charakter. Poznasz siebie w jego kaprysach, uporze, złości. Dziecko jest jak małe krzywe zwierciadło. Przy okazji dowiesz się, jaką zadrą byłeś dla swoich rodziców. 4. Staniesz się ideałem dla swojej córki. To ty uformujesz jej wzorzec mężczyzny. Postaraj się temu sprostać, jeśli chcesz mieć z czasem przyzwoitego zięcia. 5. Nie wszystko zależy od ciebie. Kiedy po raz pierwszy upuścisz dziecko (nie „jeśli" tylko „kiedy"), będziesz się modlił, żeby wszystko dobrze się skończyło. Nawet, jeśli nie znasz żadnej modlitwy i do tego momentu w nic nie wierzyłeś. 6. Jesteś złym policjantem. Przed ukończeniem drugiego roku życia, dziecko będzie owijać cię wokół palca i będziesz zmuszony 50 razy dziennie mówić „nie". Niewdzięczna rola, ale ktoś przecież musi. 7. Wolny czas jest wtedy, gdy ono śpi. Dziecko to pracodawca, który nie zna Kodeksu Pracy i nie wie, co to dni wolne. 8. Małe nie znaczy ciche. Niech sobie waży 6 kilo, ale jak chce, to wydaje z siebie ryk samolotu bojowego w czasie ataku. Owszem, niektóre również chrapią. Basem. 9. Kreskówkę można obejrzeć 50 razy. Bajkę można przeczytać 150 razy. Albo odwrotnie. 10. Zdobędziesz kompetencje negocjatora. „On nie chce iść na spacer. Nie, on chce iść na spacer. Nie, te buciki są niedobre. Nie, nie będzie wkładał łapki do rękawka. Nie, jednak chce iść na spacer. To jest moja zabawka, chociaż jest cudza..." Wszystkie negocjacje będziesz prowadził spokojnym głosem, z uśmiechem, używając zdrobnień. 11. Szczęście istnieje. Dziecko nie tylko samo przeżywa wszystko, co dzieje się w danym momencie, ale ciebie też zmusza do przeżywania radości, czułości, wzruszenia. Jakim byś nie był cynikiem, wiele jego czynów i słów wywoła u ciebie łzy wzruszenia. I nie ma co się wstydzić. 12. Jesteś konikiem ihaha.
Miej nas Panie w swojej opiece –
Przekazywanie prawidłowych wzorców –
Źródło: niedaleko pada jablko

Wzorzec

Wzorzec –

Masz więc odwagę przeciwstawić się utartym schematom i naśladowaniu reszty małp?

Masz więc odwagę przeciwstawić się utartym schematom i naśladowaniu reszty małp? – Może jednak nie każda próba samodzielnego myślenia i działania kończy się zimnym prysznicem? Czy zastanawiałeś się kiedyś czemu bezmyślnie przestrzegamy tradycji? Czemu powtarzamy utarte schematy i wzorce zachowań, bez próby zrozumienia czemu to robimy? Czemu, niczym maszyny, bezwiednie naśladujemy resztę tłumu i nawet nie staramy się stanąć czasem z boku i pomyśleć  czy kierunek, w którym ludzka masa podąża na pewno nam odpowiada?W gruncie rzeczy pod tym względem wcale nie różnimy się od małp. A dowiódł tego pewien niecodzienny eksperyment.Epizod IW klatce zamknięto 5 małp. Po bliższym zapoznaniu się z wnętrzem okratowanego pomieszczenia, zwierzęta z ukontentowaniem spostrzegły, że tuż przy suficie powieszono na sznurku dorodnego banana. Ba, żeby łatwiej go można było zdjąć, postawiono nawet drabinę. Nic tylko wejść na górę, zdjąć owoc i szybko go spałaszować (lub też uczciwie podzielić pomiędzy członków stada).I tak też, po chwili, jedna z małp wlazła na drabinę i ruszyła na spotkanie z żółtym owocem. Niestety, nie spodziewała się podstępu przygotowanego przez naukowców. W momencie kiedy banan był już w zasięgu małpiej ręki, badacze uruchomili mechanizm i z ukrytych rur trysnęła lodowata woda, która kompletnie zmoczyła wszystkich pięciu rezydentów klatki.I tak też pięć mokrych, zdezorientowanych małp telepało się z zimna i na chwilę zapomniało o nieszczęsnym owocu. Po chwili, kiedy futra nieco się osuszyły, kolejny śmiałek postanowił spróbować swych sił i zdjąć upragniony łup. Jednak i tym razem, kiedy zwierzak wspinał się po drabinie, z rur poleciała zimna woda i tak jak poprzednio, po chwili całe towarzystwo reprezentowało sobą iście żałosny widok.Pewne więc było jedno – próba zdjęcia banana kończy się źle. Lepiej więc darować sobie próby jego zdobycia.Epizod IINaukowcy postanowili wyjąć z klatki jedną z małp i wstawić tam innego osobnika. Jako że nowy członek stada nie zdawał sobie sprawy z bananowej pułapki, dość szybko odkrył smaczny kąsek, dopadł do drabiny i... błyskawicznie został z niej ściągnięty, a następnie dotkliwie pobity przez resztę grupy.  Tak więc, biedna, sprana na kwaśne jabłko, małpa od teraz wiedziała – "banan jest be, nie można po niego sięgać." Zamianę kolejnych małp powtórzono trzy razy i za każdym razem niewtajemniczeni nowicjusze dostawali straszliwyłomot od wszystkich innych mieszkańców klatki. W pewnym momencie większość mieszkańców zakratowanego pomieszczenia z bananem dyndającym przy suficie stanowili „nowi”, którzy powtarzali wzorzec zachowania boleśnie im pokazany przez pierwotnych rezydentów.Banan stał się więc prawdziwym tabu. Każda próba naruszenia go kończyła się gwałtowną reakcją reszty małpiej społeczności (podobną sytuację mieliśmy kiedyś z pewnym krzyżem). Epizod IIIDo klatki wprowadzono nowego gościa. Po krótkim zapoznaniu się z pozostałymi urzędującymi tam człekokształtnymi, nowy rzucił się ku drabinie. Oczywiście od razu dostał lanie od reszty małp. Dotkliwie poobijana ofiara spojrzała pytającym wzrokiem na swoich oprawców. „Ale o co wam chodzi? Dlaczego skopaliście mi dupsko, wy chędożone pawianiesyny?”.  Agresorzy spojrzeli na siebie ze sporym zakłopotaniem. Wszakże żadna z małp nie wiedziała właściwie dlaczego wspinanie się po drabinie z zamiarem sięgnięcia banana karane jest tak surowym łomotem, bo żadna z nich nigdy nie doświadczyła lodowatej wody lejącej się na łeb. A więc czemu?