Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 36 takich demotywatorów

 –  Maryla Rodowicz >13 min. SXJako szanująca się fanka tenisa obejrzałamwczoraj późnym wieczorem półfinał męski wIndian Welles. A dzisiaj wieczorem finał kobieto 21 na cannal plus. Organizatorzy muszą takkombinować, żeby Europa mogła cośobejrzeć. Indian Welles to Kalifornia. Nasza IgaŚwiątek grała o 2 w nocy, to odpuściłam.I takczułam,że przegra, Rybakina to wysoka,ponad180 wzrostu i bardzo mocno bijąca.tenisistka.Rosjanka,ale reprezentuje Kazachstan. Ostatniopojawiło się sporo dziewczyn bardzo mocnobijących.Iga nie ma lekko. Wczoraj byłam nacmentarzu z synem, wzięłam mopa i wiaderko,na wypadek, gdyby trzeba było sprzątnąć grób,ale było czysto.Zapaliliśmy światełka, dzisiajbabci imieniny, Józefa.Ziuta.Już ptaszkiśpiewają ..No i słońce. Byle do wiosny M
Tania wersja do campera –
 –
 –
"Jeśli napełnisz to wiaderko śmieciami z plaży, otrzymasz od nas darmową kawę" –
Dej, mam chorą panią –
0:03
 –  Jak jakiemuś lekarzowi paliłby się dom i zadzwoniłby na straż pożarną, to tenstrażak odbierający powinien udzielić mu wyłącznie TELEPORADY. O coś wstylu weź sobie wiaderko wody, albo idź do apteki i kup sobie wodę utlenionątym polewaj. Mało tego, w trakcie połączenia powinna lecieć taka ta wesołamelodyjka i co jakiś czas, powinien lecieć ten tekst, który my wszyscy, odmiesięcy lubimy najbardziej: "Jesteś 30sty na liście oczekujących napołączenie"

Pani Janina od 30 lat pielęgnuje kapliczkę Matki Boskiej w Warszawie, lecz teraz potrzebuje pomocy. Pomożecie?

 –  Rafał Betlejewski1 dzień · To jest pani Janina. Ma 82 lata i od 30tu lat samotnie pielęgnuje kapliczkę Matki Boskiej Królowej Pokoju w parku Malickiego na warszawskiej Ochocie.Podszedłem do niej zaintrygowany tym skrawkiem przestrzeni cudownie zadbanym, gdy zobaczyłem zgiętą w pół staruszkę rwącą z ziemi uparte chwasty. Maryjka na porządnej podmurówce, zasłonięta szkłem, otoczona krzewami, cała w kwiatach pilnuje pokoju na świecie, co może nie idzie jej najlepiej w skali globalnej, ale jakże udaje się w tym mikro lokalnym wydaniu, opromienionym sercem tej starszej pani. Zagadnąłem grzecznie, zapytałem, kto tak dba, a staruszka troszkę zlękniona mówi, że to ona, że już nie ma siły i że chyba porzuci to staranie, bo nikt nie pomoże, nikt nie podleje, a ona już siły nie ma, a wszystko schnie na potęgę, a wystarczy kropla wody i to i tamto pięknie rozkwita. Pytam, skąd tę wodę taszczy, a ona, że z pobliskiego stawku, gdzie ze schodków można zaczerpnąć i że miała tu konewkę, ale chyba ktoś zabrał. Powiedziałem, że chętnie naniosę, na co starsza pani prawie podskoczyła z radości i wynalazła gdzieś pod gałęzią wiaderko i plastikowy baniaczek. Zrobiłem kilka kursów, a to nie jest jednak pięć metrów, tylko trzeba przejść ze 150 i na kolana paść przed stawem, sięgnąć w dół do lustra i w takiej pozycji nabrać, co dla mnie ciągle nie jest problemem, choć zaczyna mi strzykać, ale dla niej! Z przerażeniem sobie wyobraziłem, jak tam pada na bruk, jak się płaszczy przed taflą i jak taszczy te wiadera wodaszczy, by przypielęgnować podczas suszy, a że susza jest, to nie muszę tłumaczyć. No i kiedy już podlaliśmy uczciwie to i tamto, co zaraz ma zacząć kwitnąć, to zaczęliśmy gaworzyć i wkrótce język pani Janiny poleciał jak szydełko, łącząc misternym ściegiem wszystkie zdarzenia ostatnich kilkudziesięciu lat jej życia, od pracy w szkole, a nawet czterech szkołach powszechnych, po przypalone nieszczęśliwie powidła papierówkowe... - bo wie pan, nie mogę patrzeć, jak się marnują, to wolę zrobić, i nawet sąsiadom rozdać, a takich mam cudownych ludzi w bloku i wszyscy mi pomagają, czasem ze aż się wzruszę i płaczę, jak na przykład widzę, jak dziewczyna w autobusie leci aż od drugich drzwi, żeby mi ustąpić miejsce, albo mnie ktoś od tramwaju z Grójeckiej pod dom aż doprowadzi. I dodaje, że to wszystko dobro, co ona ofiarowała ludziom i tej Maryjce wraca teraz do niej w postaci serdeczności otoczenia, które jej odpłaca miłością za miłość, i nawet kiedyś jej ukochany proboszcz z parafii przy Dickensa się dziwił, jak pięknie zakomponowała ornamenty na świętą uroczystość, nawet on! a potem ona odwiedzała go w szpitalu jak umierał i z koleżankami sprawiły mu piękny grób w parku obok kościoła, gdzie leży pod eleganckim marmurem, i grób ma co tydzień myty, aż kotek z sąsiedztwa sobie to miejsce ukochał i wydeptuje ścieżki, tak tam lubi przebywać, że aż w końcu pani Janina nie wie, czy to nie dusza tego pięknego człowieka zmieniła się w tego kotka... kto to wie, kto to wie...No więc ja mam pytanie... kto pójdzie czasem podlać kwiatki pani Janinie, tej ziemskiej inkarnacji delikatnej i wrażliwej duszy kobiecej, której misją jest dbałość, oddanie i poświęcenie? Może się spotkamy pod Maryjką kiedyś? Amen.
Nie, to byli przedsiębiorczy Polacyrozwijający swoje biznesy! –
Matka zawsze będzie matką –  UBIERZ WIADERKO, BO SIĘ PRZEZIĘBISZ!
Chyba zgubiłeś swoje wiaderko, następnym razem lepiej go przypilnuj –
0:11
Kici kici kici!Wracaj do domu chorobo jedna! –
0:37
Podczas zwiedzania szpitala psychiatrycznego wizytator zapytał dyrektora na jakiej podstawie decyduje czy ktoś powinien być tutaj leczony.- Mamy taki test. Napełniamy wannę wodą, dajemy łyżkę, filiżankę i wiaderko pacjentowi i każemy mu opróżnić wannę – - Ach tak, rozumiem. Zdrowy człowiek powinien oczywiście użyć wiaderka, bo jest większe niż filiżanka czy łyżeczka.- Nie. Normalny człowiek wyciągnąłby korek. Chce pan z pokój z widokiem czy bez?
Dlaczego kobiety tak chcą za mąż?Bo nie ma większej przyjemności niż znaleźć tę jedną, jedyną, właściwą osobę, którą można drażnić do końca życia –
Zawsze znajdzie się Azjata lepszy od każdego innego w danej dziedzinie –
0:11
Po prostu mama –  UBIERZ WIADERKO, BO SIĘ PRZEZIĘBISZ!
Jegomość widoczny na zdjęciu przyszedł na jedną z najbardziej uczęszczanych ulic Katowic, niosąc ze sobą wiaderko oraz rolkę papieru toaletowego. Kiedy naszła go ochota, spokojnie opuścił spodnie, nasrał do wiadra, po czym zabrał wiadro i oddalił się w swoją stronę – Menele mają coraz większą kulturę
Proszę wiaderko Świąt –
 –
Jeśli praca w aptece kojarzy Ci się tylko z rozszyfrowywaniem bazgrołów nareceptach, to jesteś w błędzie. Zobacz jak pacjenci potrafią rozbawić do łez: – Kochana pani magister, poproszę:- mleko Debilon (Bebilon), - Aspiryna z Bayernu (Aspiryna firmy Bayer), - Ajax (Alax), - syrop paraśluzowy, syrop prawośluzowy, syrop przeciwślazowy, syrop jednośladowy, syrop lewoślazowy (syrop prawoślazowy), - Halopierdol, Halopopierdol (Haloperidol), - porost islamski, porost irlandzki (porost islandzki), - wiaderko na mocz, kubeczek na mocz, słoik na mocz, - pastylki Tymianek i nabiał (Tymianek i podbiał), - Stoperan do uszu (stopery), - test przeciwciążowy, - plastry z tygrysem, jaszczurką, wężem, diabłem, krokodylem, lwem, paszczą (plastry FastPlast, które mają na opakowaniu smoka ziejącego ogniem), - henna (Xenna), - sexolete (Septolete), - maść cyjankowa (cynkowa),- Ave Maryja, Ale Maryja, tabletki do podróży (Aviomarin), - nasienie koziorożca, kazirodka, nasienie jednorożca (kozieradka), - olejek z osiołka (z wiesiołka), - Ekshumisan (Espumisan), - czopki nitroglicerynowe (czopki glicerolowe), - tabletki Kosmitki (Marsjanki), - witaminy z szerszeniem (z żeń-szeniem), - maść z sadła świetlika, maść z jadu świstaka (maść z sadła świstaka), - liść sedesu (liść senesu), - maść z zęba diabła, maść z diabelskiego nasienia (maść z czarciego pazura) Debilonekshumisantest przeciwciążowywiaderko na moczliść sedesu...