Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 36 takich demotywatorów

...dożyłem czasów, w których kasety VHS są wystawiane jako eksponaty w muzeum –  TANGOA GUITARRAECARDELAMILAEGIONClásico EspañolJuanita qaRginGanciones denuestra vidaClásico EspañolLOCURAAMORPAISAJESMONUMENTOSRONDALANOVIADESantos AlcocerJUAN LUCEROLCLAVClásico EspañolLA LOLAA LOS PUERTOSJUAN ORDUNG EEspiritu CofrabeAyez y HoyCA PALOMALA BLANCAORESLIMO MITOCarmen, la
Źródło: Własne
 –  TangoEuropaOfficial Ballof the EuropeanChampionship1988Ballon OfficielChampionnatd'Europede Football1988adidas
Zbigniew Rybczyński w 1983 roku otrzymał Oscara za krótkometrażowy film animowany „Tango”. Polski twórca zdążył już "oblać" nagrodę, zanim wyszedł na scenę, żeby ją odebrać... –

Mądre słowa o ostatnich wyborach Miss Niemiec

 –  Albo jak kto woli zapłonął. Bo pani na zdjęciu, ma 39lat, jest matką dwóch córek i architektką, a nazywasię Apameh Schönauer. Tak, tak część czytelników,już ma emocje na czerwonym polu i właśnie sięzapowietrza.Niemcy postanowili, że w ramach konkursupiękności kończą z inspekcją mięsa. To nie wybór coroku nowej Barbie.Kobiety mają wyglądać jak prawdziwe kobiety,przyciągać osobowością, a nie dupą i umiejętnościąjej wypięcia.W niemieckim konkursie nie ma ograniczeń wieku.W tym roku najmłodsza uczestniczka miała 22 lata -przeszła przed dwoma laty przeszczep serca,najstarsza ruda okularnica 42 i weszła do ścisłegofinału.Była też 28-letnia Christina Modrzejewski,pielęgniarka, która jest przewlekle chora (chorobaautoimmunologiczna), więc musi chodzić wortezach.I występowała w tych ortezach.Co za tym idzie w wyborach nie ma spacerku powybiegu, w kostiumie kąpielowym ani pytań wrodzaju ile oktanów ma etylina 95 (miss Poloniapadła kiedyś na tej kwestii).Jedna z uczestniczek miss Germany-zapytała: ktopotrzebuje oglądać kogoś chodzącego dookoła wbikini?Cóż, z wrodzonej przekory bym powiedział, że niemam nic przeciwko, ale w sumie w dzisiejszymświecie, jak ktoś chce sobie popatrzeć na kobiety, toidzie na insta, bądź serwis OF.Co prawda często to już nie są zdjęcia, tylko obrazy,ale nie czepiajmy się szczegółów.Nie trzeba podawać tu swoich wymiarów(komunikat o miss Polonia: „ma 174 centymetrywzrostu, wymiary 84-62-90. Waży 55 kg, Ma stopy wrozmiarze 38"), zwyciężczyni nie dostaje korony.Nagradza się tu piękno wewnętrzne. Siłę. Charyzmę.Tegoroczna zwyciężczyni - dajmy na to, angażujesię w obronę praw kobiet, w Iranie i Niemczech.Konkurs miss prowadzi młody 27-letni facet, totrzecie pokolenie rodziny organizującej ten show. Itak, przearanżował wybory bo zwyczajnie biznes jestteraz lepszy i więcej się o nim gada.Niemcy, kiedy zobaczyli swoją nową miss, zaczęlipyszczyć, a internet zalała fala hejtu. Nie, że jeststara, czy że w finale były ładniejsze.Po prostu zwyciężczyni urodziła się w Iranie, a wNiemczech mieszka dopiero od szóstego roku życia.Więc jaka miss Niemiec??U nas też wiele osób, zawyje, że jak to, przecież wtakich konkursach chodzi o piękno!Cóż, pozwolę sobie zaprotestować, w przypadkumiss Indian Navajo uczestniczki konkursu majągodzinę by zabić, oskórować, rozebrać owce, półgodziny na oczyszczenie wnętrzności i 20 minut napodzielenie mięsa (jak któraś myśli o eks to zajmujeto tylko połowę tego czasu).Ale powiem inaczej.Kobiety nieustannie są oceniane. Jak wyglądają.Jak się ubierają.Czy większy dekolt wypada, czy nie wypada.Czy są stare, czy młode, czy brzydkie, czy ładne, czyru.... czy jednak niekoniecznie.Jeśli nie chce mieć dziecka, to pewnie cynicznakarierowiczka. A kota już kupiłaś?Jeśli dziecko ma, to kura domowa.Jeśli dużo zarabia i dobrze radzi sobie w życiu, topewnie daje dupy.Jeśli mało zarabia, to jest nieudolna i głupia itp. Itd.Ale nader wszystko ocenia się ich fizyczność.A jak to mówi Drwalu z mojej nowej powieści„Ostatnie tango": "Ponoć młodość się kończy wwieku 30 lat, a do 60-tki to jest wiek średni".Takie wybory miss jak w Niemczech, to przedewszystkim komunikat: kobieta nadal jestwartościowa po przekroczeniu 30 roku życia.Jak to powiedziała jedna z uczestniczek missGermany:,,Piękna kobieta? To taka, która akceptuje siebie, żyjew zgodzie z sobą, jest pewna siebie i wierzy w senstego, co robi."A takie piękno, nie ma wieku.UROPA FANKEUROPA PAAuszeichnung für Frauen, dieMISS erantwortung übernehmen
Reżyser Jerzy Antczak wspominałswoje aktorskie początki – Któregoś dnia na tablicy ogłoszeń w teatrze przeczytałem: ''Jerzy Antczak wejdzie do sceny mazura w „Kramie z piosenkami”. To był cios w podbrzusze. Tańczyć mazura - tragedia. Tango idzie mi nieźle, ale mazur - groza! Świadom możliwej kompromitacji pobiegłem do Kazimierza Dejmka.- Panie dyrektorze, to będzie skandal! Będę się plątał o szablę. Widownia będzie umierać ze śmiechu.- To i dobrze. Niech będzie trochę humoru, kiedy jeden ułan będzie tańczył jak kut*s Któregoś dnia na tablicy ogłoszeń w teatrze przeczytałem: ''Jerzy Antczak wejdzie do sceny mazura w „Kramie z piosenkami”. To był cios w podbrzusze. Tańczyć mazura - tragedia. Tango idzie mi nieźle, ale mazur - groza! Świadom możliwej kompromitacji pobiegłem do Kazimierza Dejmka.- Panie dyrektorze, to będzie skandal! Będę się plątał o szablę. Widownia będzie umierać ze śmiechu.- To i dobrze. Niech będzie trochę humoru, kiedy jeden ułan będzie tańczył jak kut...

O tym jak działają sądy rodzinne w Polsce w kontekście tragedii 8-letniego Kamilka

 –  Bardzo lubię sądy rodzinne ponieważprzypominają mi mój ulubiony film, czyli"Unforgiven" Clinta Eastwooda. Niechodzi o to że sędziowie piją, piją akuratgłównie kuratorzy; chodzi o to że nie madobrych wyjść. Nie mylcie sądówrodzinnych z innymi sądami; to odrębnyświatSądy rodzinne są, obok karnych, na pierwszej liniikontaktu z patologią. Taką prawdziwą, nie taką o jakiejczytacie u @Eric00001989.✔ Tweet f Sharechciałaby je dalej wychowywać? No właśnie.Kontakt z patologią patologizuje; to dlategoprokuratorzy rozmawiają między sobą grypserą. Iznieczula, znieczulica to choroba zawodowa sędziów,podobnie jak lekarzy. Jeżeli dziecko nie jest bite anigwałcone i ma co jeść to już jest dobrze. A placówkadaje to minimum.Wchodząc w świat sądów rodzinnych, musiciepamiętać że sędzia styka się na co dzień z potworami izapomniał już, że bidul to miejsce ponure i pełneprzemocy, które właściwie nie powinno istnieć. Wporównaniu z rodzicami których on(a) widuje, bidul jestlepszy.Podobny jest punkt widzenia pracowników socjalnych,placówek, psychologów, wszystkich w tej branży. Toświat, w którym rodzic z definicji jest podejrzany iniepewny, a mityczne "dobro dziecka" wyryte złotymizgłoskami w kro jedno ma imię - stabilność. Astabilność to placówka.Placówka się nie upije i nie pójdzie w tango na tydzień,placówka nie zapomni zażyć leków na schizofrenie, niepobije 10latka do nieprzytomności za to że kartofle zpola nie zebrane; nie wygna boso na mróz 4latki. Niechcecie znać pełnej listy rzeczy, których placówka niezrobi.Oprócz potworów jest jeszcze to zwykłe pato. Jeżelipotworów łatwo wyobrazić sobie jako tolkienowskieorki, to proste patusy mają coś z Golluma: oślizłe toto,nieporadne, jest w nim coś dobrego ale nic mu niewychodzi, a jak mu pomożesz i zaufasz to i takspierdzieli wszystko.Oni bywają miłymi hobbitami ale przeważnie tylkowtedy, kiedy im się przyśni matka; ta której nigdy niemieli. Bo tak naprawdę to chlała albo ich zostawiła.Patologię się dziedziczy, to jest karma, która ciąglewraca. I oni to wiedzą, ale ciągle próbują. I ciągle imnie wychodzi.Zawsze są tacy sami: niekończąca się historianiepowodzeń i spirala trudności, których normalnyczłowiek nie ma.I zawsze kłamią, nigdy ci nie powiedzą prawdy, bokiedyś na samym początku nauczono ich że światzawsze zdradza i zawsze zawodzi zaufanie. Więcrobią to samo.To są ludzie, których wszyscy chcieliby się pozbyć,Korwin-Mikke ma przynajmniej tyle szczerości, żemówi to otwarcie. Reszta dobrych pań i panówchciałaby po prostu żeby ich nie było widać; niech jakiśsystem się nimi zajmie żeby nie psuli świata swojążenująca w nim obecnościąWięc się zajmuje, tak jak umie. Próbuje odróżnić orkaod golluma. Zostawić jej to dziecko, czy zabrać,dopilnuje kurator czy nie dopilnuje; ile razy można miećwszy, aha ma prace, o już 6 miesięcy, ciekawe kiedy jąwywalą, a ta patrz nawet nie pije już dość długo. I takw kółko.w ogóle ma ojca.Wiecie dlaczego to znieczula? Bo to nudne jest jakflaki z olejem, te patusy i ich wieczne borykanie się zżyciem; i każdy sędzia rodzinny ma za sobą tę historięże któremuś zaufał i poluzował i oczywiście okazałosię że nie warto było, bo jak zwykle kłamali.Więc normalny człowiek jak trafi do tej menażerii, tomusi udowadniać że nie jest wielbłądem, a jegoproblemy pierwszego świata budzą politowanie.Ojciec, który chciałby widywać dziecko częściej niż razna2 tygodnie? Dajcie spokój, niech się gówniak cieszyżeBookmarkPrawda jest taka, że sędziowie rodzinni często mająniski poziom merytoryczny; wiedzy tam wiele nietrzeba, stosuje się w kółko 16 tych samych przepisówna krzyż a wszystkie są kompletnie uznaniowe, zocennymi formułami ("dobro dziecka","usprawiedliwione potrzeby", itd).ich przekonać.a one w dużejW tej sytuacji podstawą orzekania są nawyki, robi siętak jak inni. Orłów prawniczych tam nie trzeba i raczejnie orły tam lądują. Żeby orzec, trzeba "trafić" stanfaktyczny, ale jak go trafić, jeśli wszyscy kłamią ijedyne co w miarę pewne to te papiery z MOPSU i odkuratora.Ale kuratorzy i pracownicy socjalni podlegają tymsamym schematom co opisane powyżej, tylko N razybardziej, bo ich pensje są głodowe. Cały system opieki
- Było "Tango"?- Było - odpowiedział strapiony młodzieniec.- Przepraszam - wydusił Mrożek –  MajePieniadz pl

30 lat temu, zginął najpopularniejszy wówczas polski sportowiec, Marian Bublewicz Marian Nieustraszony

Marian Nieustraszony –  MICHELINSOCONTENMariboroTANGOFSO MICHELINLOCTITEWAS 184CMariboroTEXACOWAS 130DChis frestarlboroTERCOO124WAS569FWarberoFOT. LESZEK KUŚMIREKAUTOONT 9265 doarlboroOR600OWNBOIX INSTALATOMOBKodakKariera Mariana Bublewicza nabrała tempa,kiedy sprowadzonym Kadettem GTE pokonałfabryczny zespół FSO. Zaproponowano mukontrakt i w 1983 roku został mistrzem Polskiza kierownicą Poloneza 2000, w międzyczasiestawiając na nogi policję w NRD ścigając siętam dwulitrowymi Polonezami z AdamemPolakiem. Rok później, z pomocą InstytutuLotnictwa i fińskiego importera któryprzemycał do PRLu turbosprężarki, dlaMariana zbudowano prawie 300-konnego,ważącego 900kg Poloneza 2000 Turbo.W 1986 roku, na Rajdzie Polski, Marianowiprzed nocnym odcinkiem z oszczędnościzałożono używane opony, nie informując go.Przy hamowaniu z prędkości 180km/hPoloneza postawiło bokiem, wypadając zdrogi Marian zdołał wycelować międzydrzewami. Pilotujący go Janusz Wojtynapowiedział że "już nigdy więcej nie pojdzie dlaFSO". W tym samym roku FSO po raz pierwszypo latach pojawiło się na zaliczanym domistrzostw świata, Rajdzie Akropolu.Wystawiono dwa Polonezy 1600. Jednegoprowadził Janusz Szerla, znany w Belgii jako"polski kamikaze", drugiego Marian. Pieniędzybrakowało nawet na odpowiednio mocne,magnezowe koła, dlatego Polacy pojechali naseryjnych stalowych felgach,które podczasszybkiej jazdy na kamieniach pękały, wskutekczego odpadało całe koło.Po drugim dachowaniu, po odpadnięciu koła,Polonez Szerli "Kamikaze" nie nadawał się już dojazdy, ale Bublewicz zajął 2 miejsce w klasie A6(do 1600cm3), zostawiając w tyle nawet kilkadwulitrowych Kadettów i Lancii z napędem na 4koła. Stało się jednak jasne, że 2000 Turbo nigdynie zostanie dopuszczony do startów za granicą,a po roku 87, zdelegalizowano nawet zwykłegoPoloneza 2000. Szef zespołu FSO, Jacek Bartoś,sam powiedział Marianowi, że powinien odejść.Bublewicz przesiadł się więc na Mazdę, ale kilkarazy startował jeszcze w Belgii Polonezem 1600w Boucles de Spa. Jak powiedział Szerla "Pókijechaliśmy pod górę, to byślimy ostatni,wśródtotalnych amatorów, ale jadąc z górkibylimyśmy pierwsi." W międzyczase JanuszSzerla został ciężko ranny, kiedy ponawiercanydla zmniejszenia masy Polonez zderzył sięczołowo z solidnie wzmocnionym Oplem, aklatka która miała go chronić, prawie wypadłaprzez klapę bagażnika. Bublewicz z Mazdyprzesiadł się na 300-konnego, tylnonapędowegoForda Sierrę, a potem na Sierrę z napędem nacztery koła, którą zdobył tytuł wicemistrzaEuropy w 1992 roku. Wiosną 1993 roku,podczas Zimowego Rajdu Dolnośląskiego, jadącpożyczonym Fordem (jego własny zostałzniszczony przez innego kierowcę który gopożyczył), wypadł z drogi i uderzył bokiem wdrzewo. Sierra owinęła się wokół drzewa, aMarian został doczętnie połamany. Okazało się,że straż pożarna nie miała sprzętu dorozcinaniaa karetka była wyposażonanadwozi,jedynie w środki pierwszej pomocy.Zrozpaczeni kibice, najpierw siłą mięśniwyciągnęli Forda z rowu, a następnierozrąbywali nadwozie siekierami, żebywyciągnąć pogruchotanego kierowcę którywychładzał się i, jak się później okazało, miałwewnętrzny. Marian Bublewicz zmarłkrwotokw szpitaluśmierć obiłapo czterogodzinnej operacji. Jegosię szerokim echem w całej Polscei przyczyniłasię do publicznych zbiórek izwiększenia nakładów na pogotowie i strażpożarną, przyczyniając się do wyposażeniatych służb w sprzęt niezbędny do uwalnianiaofiar wypadków ze zmiażdżonychsamochodów.
W Katarze mogliśmy obejrzeć prawdopodobnie "ostatnie tango Messiego" i posłuchać jak ostatni raz Dariusz Szpakowski komentuje mistrzostwa świata – Mieliśmy przyjemność słuchać Pana Darka w roli komentatora na MŚ:1978 Argentyna 1982 Hiszpania 1986 Meksyk 1990 Włochy 1994 Stany Zjednoczone 1998 Francja 2002 Korea/Japonia 2006 Niemcy 2010 RPA 2014 Brazylia 2018 Rosja 2022 Katar Dziękujemy Panie Darku za wiele wspólnych lat przeżywania emocji
W warszawskim Klubie Aktora Stowarzyszenia Polskich Artystów Teatru i Filmu - w SPATiF-ie organizowano też tańce. Któregoś wieczora Zdzisław Maklakiewicz, który był niestrudzonym tancerzem, zszedł do toalety na parterze, zamknął się na haczyk, siadł na sedesie i zasnął – Jego zniknięcia nikt nie zauważył, gdyż właśnie zamykano klub. Rano sprzątaczka podważyła haczyk, a ponieważ Maklakiewicz nie obudził się, zaczęła nim potrząsać. Aktor otworzył oczy, spojrzał nieprzytomnym wzrokiem i powiedział: „Co? Znowu białe tango?”
 –
 –
0:20
Skubany, tańczy lepiej ode mnie –
 –
 –  -Mamo, proszę, opowiedz o Powstaniu...- Oj, Pawełku... Ja miałam wtedy 10 lat. Niewiele pamiętam. W lipcu byliśmy z rodzeństwem u dziadków w Woli Prażmowskiej, ale Irena strasznie płakała, więc wujek zawiózł nas do domu. Do mamy. Do Warszawy... To było 31 lipca 1944 r. Najpierw słychać było pojedyncze strzały, a potem... Potem była już tylko piwnica. My i inne kobiety z dziećmi, ze 30 osób, staruszki, jeden mężczyzna (żona mu »poszła w tango« i wyjechała w Lubelskie, zostawiając samego z pociechami). I mniej więcej 20-letni chłopak. Taki nie do końca rozgarnięty. Jego od razu Niemiec zastrzelił, bo się zdenerwował, że ten nic nie rozumie. Niemiec chciał zobaczyć jego ausweis. Niemiec strzelił, chłopak upadł. Krew ciekła mu z uszu i z nosa. Wciąż miał otwarte oczy.Wyprowadzili nas na podwórze. Niemcy i własowcy. Albo to może Ukraińcy byli? Nie wiem, Pawełku. To było na Konduktorskiej, gdzie mieszkaliśmy przed wojną. Pokazywałam ci kiedyś. Właściwie to na to podwórko sami wyszliśmy, kiedy Niemcy wrzucili do piwnicy gaz, który strasznie dusił. Bardzo krzyczeli... Zrywali z nas biżuterię, kopali. Zapędzili do drugiej piwnicy. Dom dalej. Siedzieliśmy tam całą noc. Wycie psów pamiętam i uderzenia naderwanej blachy o dach. Wszystko w aż bolącej ciszy. Rano kazali wychodzić, bo inaczej wrzucą granaty. Straszna ulewa, my w błocie, a oni wymierzyli w nas takie długie karabiny. Staruszki płakały, klękały, wyciągały ku niebu ręce: »Nie zabijajcie nas, kochani panowie!«. Jak oni się śmiali... Tacy młodzi chłopcy...Popędzili nas okopami na Piaseczyńską. Do opuszczonych garaży. Przed powstaniem, z innymi dziećmi, nosiliśmy jedzenie małemu Żydowi, który się w nich ukrywał. Ustawili nas nad garażowym kanałem i taki gruby Niemiec założył taśmę do wielkiego karabinu, który stał na ziemi… Złapaliśmy się za ręce... I wtedy, Pawełku, z daleka krzyk: »Halt! Halt! Nicht schießen!«. To był ten dobry Niemiec, o którym tyle razy ci opowiadałam, który przybiegł z rozkazem, żeby nie rozstrzeliwać Polaków. Cały zziajany, mokry, w takim ciężkim, rozpiętym płaszczu. Dlaczego dobry? Jak to? Przecież nie musiał biec!”...
Tango! –
0:15
Kocie tango –
0:15
 –  2003 - Golec u Orkiestra wydaje płytę „Kto się ceni112003 - epidemia SARS2009 - Golec u Orkiestra wydaje płytę Góralskie tango2009 - epidemia Świńskiej grypy2020 - Golec uOrkiestra wydaje płytę Nie gaś ducha2020 - pandemia koronawirusa
Mija 30. rocznica śmierci Mieczysława Fogga, nestora polskiej piosenki, pierwszego głosu dawnej Warszawy, wspaniałego wykonawcy takich niezapomnianych utworów, jak "Tango milonga", "Jesienne Róże" czy "Ta ostatnia niedziela" –
Krzysztof Cugowski świętuje dzisiaj 70. urodziny! – Pół wieku na scenie, wyjątkowy dorobek artystyczny, charyzma i głos, którego nie da się zapomnieć. Wieloletni wokalista Budki Suflera, z którą nagrał 12 albumów z takimi przebojami, jak: "Bal wszystkich świętych", "Nic nie boli, tak jak życie" czy "Takie tango".Wszystkiego najlepszego, panie Krzysztofie!