Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 123 takie demotywatory

 –  <zaczynać pomiędzy 6:00 a 8:00]80⚫ll zmiana Niedziela-Czwartek 14:00-22:00 (możeszzaczynać pomiędzy 14:00 a 16:30]⚫III zmiana Niedziela-Czwartek 22:00-6:00•Sobota 6:00-14:00 lub 7:00-15:00 (nie jest dostępna-cały rok, tylko w wybrane soboty)Oferujemy:•Stawka godzinowa 27,70 zł/h brutto1 zł premii do każdej przepracowanej godziny wmiesiącu dla osób z najlepszymi wynikami•Zatrudnienie na umowę zlecenie•Elastyczny grafik - Ty decydujesz ilepracujesz-wybierasz dni jakie Ci pasują i pracujeszod 4 do 8 godzin!⚫Zmiana nocna z dodatkiem 4 zł do każdej godziny•25 min. płatnej przerwy•Wypłata do 10 każdego miesiącaZainteresowane osoby prosimy o zgłoszenia TYLKOSMS pod nr: +48**********95!Napisz, a skontaktujemy się z Tobą!Zadzwoń / SMSAplikuj
Dziś duży odsetek Ukraińców, Gruzinów i innych jeżdżą na fałszywym prawie jazdy – To efekt zmian w prawie dotyczącym krajowego transportu drogowego, które zakładają również, że obcokrajowcy będą mogli starać się o uzyskanie polskiego prawa jazdy dopiero po upływie 185 dni pobytu w Polsce LTAXI (8111111 2910NUMER TAKSOW29102,408.00
Lepszego kandydata nie znajdzie –  Szef pewnej firmy szukał pracownika dobiura. Wystawił w oknie ogłoszenienastępującej treści:"POSZUKIWANY PRACOWNIKMusi szybko pisać na komputerze, umiećobsługiwać różne programy i musi znaćprzynajmniej jeden obcy język.Spróbuj. Nie dyskryminujemy nikogo!Jesteśmy firmą bez żadnych uprzedzeń.Każdy ma szansę!"Jakiś czas później koło okna przechodziłpies. Zobaczył ogłoszenie i wszedł dośrodka. Podszedł do biurka recepcjonistki,delikatnie złapał ją za nogawkę, pociągnąłdo wystawionego ogłoszenia i zacząłstukać w nie łapą. Recepcjonistkazdumiona zrozumiała, że pies chce sięstarać o posadę i wpuściła go do szefa.Kierownik w końcu otrząsnął się z szokui mówi do psa:- wiesz, nie mogę Cię zatrudnić. Maszwyraźnie napisane, że potrzebujemykogoś, kto szybko pisze na komputerze.Pies podbiegł szybko do komputera,wklepał w parę sekund dwustronicowylist, wydrukował i wręczył w zębachkierownikowi. Kierownik zdziwionystwierdza:- pięknie, ale wiesz... musisz też umiećobsługiwać różne programy.Pies podbiega do komputera i w paręminut stworzył bazę danych, raportrozchodów firmy i jakieś trójwymiarowewykresy. Kierownik już w totalnym szoku:- No wiesz, nie wątpię, że jesteś genialnympsem i masz sporo ciekawych zdolności,ale i tak nie mogę Cię przyjąć. Pies wybiegłna chwilę z gabinetu, przyniósł ze sobąogłoszenie, które było wystawione woknie, po czym łapą wskazał kawałek:"Nie dyskryminujemy nikogo!".Kierownik na to:- No tak, ale tam jest też napisane, żetrzeba znać jakiś obcy język.Pies spojrzał kierownikowi w oczy:- Miau.
Wiesz, że coś poszło nie tak, gdy młodzi ludzie marzą o emeryturze –  Marzę o emeryturze. Mam 25 lat.Za miesiąc kończę studia. Wybrałam interesujący dla mnie kierunek, abypotem choć trochę czerpać przyjemność z pracy (i najprawdopodobniej takbędzie, dostałam też informacje zwrotne na praktykach, że jestem w tymdobra).Jednak tak naprawdę nie chce mi się pracować. Lubię odpoczywać,spotykać się ze znajomymi, imprezować, oglądać seriale, czytać książki,podróżować, nawet ogarniać dom słuchając bezmyślnie radia. Już myślę otym, jak fajnie będzie na emeryturze, kiedy tak naprawdę nie będę mieć zbytdużo obowiązków i będę mogła spędzać czas na dancingach wCiechocinku. Nie chce mi się uczyć, robić projektów, dokształcać się, staraćitd. Gdyby nie to, że rodzice wspomogli mnie w skończeniu wymarzonegokierunku i musiałabym robić coś, co mnie nie interesuje i męczy, chyba bymzakończyła swój żywot.Ale jestem na tyle rozsądna, że wiem, że inaczej się nie da. Chciałabymwygrać w totolotka. Bogatego męża już raczej nie znajdę, bo kocham nadżycie mojego chłopaka, który też nie jest specjalnie ambitny i w pracy robiabsolutne minimum.Nie będę pasożytem, bo mam zamiar dobrze wykonywać swoją pracę.Po prostu mi się nie chce.
 –  :Zachciało mi się ostatnio randkowania.Zanim przejdę do właściwej historii: mam nadwagę (z początku na granicy otyłości).Schudłam już ok 10 kg, ale jeszcze kilka kg mi zostało. Regularnie chodzę nasiłownię, dbam o to, co jem. Wyglądam już nie tragicznie, ale wiadomo, że do byciaszczupłą jeszcze troszkę mi zostało.Jako że głównie spędzam czas w pracy i na siłowni, więc nie mam gdzie wyjść ipoznać ludzi, założyłam konto na portalu randkowym. Po wielu odzianychrozmowach (o dziwo, bez jakichś dziwnych sytuacji), spodobał mi się jedenmężczyzna, nazwijmy go X. Utrzymywaliśmy kontakt jakiś czas, chodziliśmy narandki i wydawało się, że wszystko jest w porządku. No, może oprócz tego, że Xnotorycznie zapominał o randkach. Było mi przykro, ale do przeżycia. Tylko że Xcoraz częściej robił mi wykłady o wydawaniu pieniędzy. Jego głównie utrzymywalirodzice i nie patrzył, na co wydaje pieniądze, ale mi potrafił zrobić awanturę, żekupiłam poszewkę na poduszkę za 10 zł, albo napiłam się pierwszej od kilkumiesięcy kawy na mieście. Po nagraniu kilkuminutowej wiadomości, w której mniewyzywał, kontakt zerwałam.Minął jakiś czas i wróciłam do portali randkowych. Większość wiadomości to była"no pokaż całe ciało" (precyzując - w ubraniach. Na profilu miałam zdjęcia tylkotwarzy). Niektórym wysyłałam, kontakt się urywał. Ok. Jeden gościu za to przesadził.Nazwijmy go Z.Gadało nam się całkiem nieźle. W którymś momencie zapytał mnie, czy jestem wtrakcie rozwodu albo czy mam dzieci, bo on woli kogoś z czystą kartą. Zapaliła misię czerwona lampka, ale część mnie zrozumiała, że ktoś może szukać czegośinnego. Odpowiedziałam, że nie. Wtedy Z stwierdził, że w takim razie możemykontynuować rozmowy dalej. Zaczął komplementować, że wydaję się logiczniemyśląca, mądra i jestem ładna z buzi. Następnie dopisał też, że mam mu wysłaćzdjęcie całej siebie, bo on jest wysportowany, i ktoś kto nie jest taki jak on, będzieprzy nim źle wyglądał, więc on chce kogoś szczupłego. Po mojej wiadomości, że niejestem szczupła i jestem w trakcie odchudzania (oraz po podesłaniu zdjęcia), Zstwierdził, że nie możemy kontynuować rozmów, bo nie jestem szczupła.Takich akcji było więcej, ale te dwie sytuacje były dla mnie najcięższe. Pierwsza,ponieważ zaczynało mi zależeć, a notorycznie słyszałam pretensje o byle co +wyzywanie mnie. Druga sytuacja z kolei podkopała trochę moją pewność siebie -możesz człowieku się starać, a jakiś rzekomy magister psychologii i tak stwierdzi, żenie liczą się starania, a to, że nie jesteś teraz szczupła.
Bo te urzędasy to takie nieempatyczne pindy –  Anonimowy członek grupy1 dni.Liczmy się z tym że na święta jesteśmy bez pieniędzy iczy to jest normalne. Oni powinni się starać od 1grudniażeby ludzie którzy są zdani na ich łaskę mieli zasiłki aleto chołota która ma nas głęboko w du...i taka jestprawda i nie ma wytłumaczeń...
Już na granicy trzeba było prosić –  Dej, mam horom curke41 minWitam, wczorajprzyjechałem doNiemiec do pracy. Odkiedy mogę się starać ozasiłek dlabezrobotnych ??X
 –  OCENY nie sąnajważniejsze!Kamila Olga PsychologiaLepiej mieć tróje niż stres, którynie daje zasnąć w nocy;Lepiej mieć tróje, niż zaburzenianerwicowe;Lepiej mieć tróje, niż stalerezygnować z tego, co dajeradość;Lepiej mieć tróje, niż ciągleudawać, że boję się być gorszy;Lepiej mieć tróje, niż starać sięciągle zadowolić innych;Lepiej mieć tróje i być z niejdumnym, niż mieć same piątki inie lubić siebie, bo przecież...nie starczyło już czasuna poznanie siebie...
 –  ރނީ .
Np. "Giertych przesłuchuje Ziobrę", albo "Tusk wzywa Kaczyńskiego przed komisję sejmową pod rygorem karnym". Brzmi nieźle – Albo "Sasin z Obajtkiem będą mogli starać się o zwolnienie warunkowe w 2039" "Macierewicz dzień przed procesem wywleczony w kajdankach z samolotu do Moskwy"Wasze pomysły mile widziane w komentarzach
Przy tym to dopiero będą mogli nakraść –  Polska będzie się starać o organizacjęletnich igrzysk olimpijskichKUC27 września 2023, 12:10. I 1 min czytaniaUdostępnij artykuł f (x)- Jest naszą ambicją i zamiarem, by rozpocząć starania o letnie igrzyskaolimpijskie w naszym kraju w roku 2036 - poinformował w środę prezydentAndrzej Duda.BI Pilne Polska | Foto: Businessinsider.comKBUSINESSINSIDER
Za chwilę pracodawcy zaczną grozić: "Musisz się bardziej starać, bo na twoje miejsce mam 10 emerytów z Niemiec!" –  TVP INFONiemcy: Emerycimają problem, musządorabiać, aby przetrwaćkolejny miesiącKO, KOAL O 17.09.2023, 19:13 / aktualizacja: 19:13Udostępnij: fFUa
 –  e

Podsumowanie marszu:

Podsumowanie marszu: – "Według Onetu, w kulminacyjnym momencie było około 300 tysięcy ludzi.Według Anny Mierzyńskiej z okopress - 380 tysięcy.Według warszawskiego ratusza - nawet pół miliona.Nie wiem, która z tych liczb jest najbliższa rzeczywistości. Ale powiem tak:- jedni znajomi wsiadali na metrze Imielin (trzecia stacja od początku linii) i udało im się wsiąść dopiero w drugi pociąg i to ledwo. Pociągi jeździły co 3-4 minuty.- i tak mieli farta, bo drudzy znajomi wsiadali na Kabatach (pierwsza stacja) i też ledwo wsiedli. Jak powiedzieli: na przystanku koło wejścia do metra co chwila zatrzymywały się autobusy linii 700+, z których wysypywały się setki ludzi z obrzeży Warszawy.- rodzice znajomych też ledwo wsiedli w metro na Bemowie- jeszcze inni znajomi zadzwonili do mnie około 12.20, że idą od Placu Zbawiciela. Ja byłem pod Ogrodem Botanicznym. Udało im się do mnie dotrzeć po półtorej godzinie. To jest 700 metrów piechotą.- przed 14 nadal stałem w okolicy Placu na Rozdrożu i Agrykoli. Stałem, bo wszyscy stali. Zacząłem schodzić Agrykolą w dół - cała ulica była szczelnie wypełniona ludźmi, co widać na załączonym obrazku. I wtedy okazało się, że przód marszu jest pod Pałacem Prezydenckim. Trzy kilometry dalej. A tu wszystko stało, jakby się jeszcze nie zaczęło.- ludzi było tyle, że koło 13 internet i sieć telefoniczna po prostu wzięła i przestała działaćPiszę o tym wszystkim, bo to ma znaczenie. Na przykład przypomina nam, że ludzi chcących odsunąć tych putinowskich satrapów od władzy nie jest garstka, że to nie jest jakaś kawiarniana elita, tylko miliony wyborców. W końcu najlepsze dla Partii sondaże dają jej po 35% procent. Nawet razem z Konfą nie przebijają połowy i większość w Sejmie zdobywają właściwie tylko z powodu metody d'Hondta.Te liczby dają nadzieję nawet takim niespecjalnym optymistom jak ja. W końcu, rozumowałem sobie jak już wracaliśmy, ledwie dwa miesiące temu Partia spięła pośladki, zaangażowała Kluby Gazety Polskiej i inne cuda, po czym na Potężnym Marszu w Obronie Wielkiego Polaka pojawiło się 10, może 20 tysięcy ludzi. Tutaj było 300 do 500, ok?Pobieżny rzut oka na tłum przypominał też, że na opozycji nie popiera tylko Warszawka, Wrocławek czy Krakowek, ale przedstawiciele wszystkich ośrodków z całej Polski. Długa, długa, dłuuuuga parada kolejnych grup, niosących flagi z różnych miejsc, od Wałbrzycha po Kaszuby i od Gliwic po Podkarpacie - podnosiło morale.I być może o to tu przede wszystkim chodzi. Wielokrotnie pisałem, bo uważam, że tak właśnie jest (plus jest na to wiele dowodów), że reżim posuwa się tylko tak daleko, jak pozwala mu społeczeństwo. Im większe w narodzie poczucie beznadziei, przegranej, im więcej tego pierdolenia, że "wiadomo, że się nie uda", tym łatwiej będzie im te wybory ukraść. No bo skoro "i tak się nie uda", to co to za różnica, czy po putinowsku temu Tuskowi (lub komukolwiek innemu) zabronią startować, czy nie, prawda? Po co się starać, czegoś od nich wymagać, skoro "będzie jak było".No i wydaje mi się, że ten marsz, choć Partia od niego nie upadnie, zrobił coś ważnego. Przywrócił nadzieję. Podniósł morale. Może zmobilizuje nieco zniechęconych. A morale jest teraz zajebiście potrzebne. Bo za cztery miesiące zdecydujemy, czy wracamy do klubu cywilizowanych państw demokratycznych, czy odpalamy protokół budapesztański i liczymy na to, że śmierć Naczelnika (na którą możemy czekać przecież i 20 lat) pociągnie za sobą upadek reżimu i wszystko załatwi się samo. Doświadczenia Węgier, Rosji, Turcji i Białorusi pokazują, że tak zabetonowany system jest obalić niezwykle trudno.Z pewnością nie podejmiemy tego wysiłku, nie wierząc, że w ogóle ma to sens." KABATYRABATY← KabatOAGENCIA wyborcza.plMcPRZEPRASZAMYZR STRUMENTMAKEDDE OLEMAMŁOCINY4 MLOCINYM41
W maju zeszłego roku w Poznaniu nieprawidłowo jadąca rowerzystka potrąciła niewidomą dziewczynę. Następnie agresywna kobieta zaczęła bić niepełnosprawną nastolatkę. Sąd właśnie wydał wyrok w tej sprawie – 45-letnia rowerzystka nigdy nie przeprosiła poszkodowanej. Twierdziła, że ta chciała ją zepchnąć z roweru i zamordować. Nie potwierdził tego żaden z licznych świadków zdarzenia. Oskarżona dodatkowo uważała, że nie ma sprawy, bo niewidoma dziewczyna nie szła z białą laską. W Polsce jednak nie ma nakazu, by słabowidzące osoby z niej korzystały. Sąd skazał agresywną rowerzystkę na rok prac społecznych po 30 godzin w miesiącu. Poszkodowana już zapowiedziała, że będzie się starać, by skazana karę odpracowała w ośrodku dla niewidomych.
Jest problem, bo nagle nie mogą traktować pracownika jak tanią siłę roboczą i muszą się starać, aby w ogóle chciał dla nich pracować –  Kiedyś był inny etos życia, pracy - mówi jeden znajbogatszych Polaków
 –  O mnieCZYTAJ OPIS V . Na samym początku chce poinformować że mam synka. Jeśli on Ci przeszkadza wypie** *laj    w ■ Jeżeli szukasz tu czegoś by w końcu zar*chac, to u mnie tego nie znajdziesz. Zrób sb loda wystarczy usunąć żebra
Też partia Korwin: jedyny kandydat Mentzen zobywa 100% procent głosów i zostaje prezesem partii –
"Musiał przejść przez pewne niedogodności, a nasi ratownicy musieli się bardzo starać, ale zwierzę jest teraz bezpieczne i gotowe do dołączenia do uratowanych wcześniej krewnych" - oświadczył ekopark –
0:15
 –  Znajoma Ukrainka z Doniecka, której kończy się wiza w Polsce,  dostała dziś odmowę jej przedłużenia/wystawienia nowej w naszym kraju. Musi wrócić do Ukrainy, konkretnie w okolice Doniecka skąd pochodzi i gdzie ma rodzinę, i tam starać się o wydanie wizy.