Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 29 takich demotywatorów

 –  PĄCZEK Z MARMOLADĄ I CUKREM PUDREM 65 gProdukt głęboko mrożony.Masa netto: 780 g (12 x 65 g)10Składniki: mąka pszenna, nadzienie owocowe 25 % [marmolada wieloowocowa 73 %(cukier, przecier jabłkowy z zagęszczonego przecieru, aronie, truskawki, czarneporzeczki, woda, suszone wytłoki jabłkowe, regulatory kwasowości: kwas cytrynowy,cytryniany wapnia), woda, skrobia modyfikowana (E 1422), aromat], woda, tłuszczpalmowy, olej rzepakowy, drożdże, cukier puder 1,3% [glukoza, skrobia pszer.na, olejeroślinne (shea, kokosowy, rzepakowy), aromat naturalny, substanca przeciwzbrylająca:węglan wapnia], dekstroza (z pszenicy), cukier, skrobia pszenna, substancjespulchniające: E450, E 500; sól, białko jaja kurzego w proszku, emulgatory: E471, E 481,E 472e; serwatka w proszku (z mleka), stabilizatory: E 412, E 415, E 466; barwnik:karoteny; mleko w proszku odtłuszczone, ekstrakt z krokosza barwierskiego, środekdo przetwarzanja nak: kwas askorbinowy; aromat.Produkt rnc ze zawierać soję, orzechy, orzeszki arachidowe i produkty pochodne.Povozrorožeruú najlepiej spożyć przed: patrz data na boku opakowania/folia.W stanie zamrożonym przechowywać w temperaturze nie wyższej niż-18 °C.Po rozmrożeniu można przechowywać w temperaturze pokojowej.Wartość odżywczaWartość energetycznaTłuszczw tym kwasy tłuszczowe nasyconeWęglowodanyw tym cukryBiałkoSólOpakowanie zawiera 12 porcji x 65 g.w 100 g1496 kJ/ 356 kcal11 g7,7 g56 g17 g7,1 g1,3 gw porcji 65 g(1 pączek)972 kJ/231 kcal7,2g5,0 g36 g11 g4,6 g0,85 g8 lut 2024, 12:11
Jakie ma nadzienie? Czy lubisz ze skórką pomarańczową?Lepszy lukier czy cukier puder? –
Nie pomoże puder, ani róż... –
Dzisiaj zastąpione przez Thermomix –  MASA do ciemnepo binkopty,zapotobać 21 vody 2 3 Tyżkamimok i 2 cukry voustowse Ora6 Thiek aukin ostudud i rymicise2 dohne mylobicng marpairynt& kostka masTaMARCEPAN4 kostki margaryny5 Tužek, wody20robic tasmaikemphaostudzić do lekko cieptepo ignistad aukier puder, dodecaolejek migdałoby, na pórg polesPOLENA ORZECHOWA20 dkp Orzechów6 Tyiek miele6 Tyzek lukn3 kosthi margony mygotohad 2 minut
Celebryta wyjaśnił, że jest to edycja limitowana – Dodał również, że pączki są podobne do niego "słodkie i nadziane (krem pistacjowy, polewa z różowej czekolady, puder malinowy, złoto jadalne, specjalne złote pudełko)"
Zabawka która pomaga dzielić cukier puder na pączki w tłusty czwartek. –
0:08
 –
0:39
 –  SPEŁNIŁY SIĘ.jej marzenia o szczęściu.On wyzna jej swą miłość!A pokochał ją za jej wdzięki urok dziewczęce cery.
- Jak chcesz bezpośrednio, to pocałuj mnie w dupę –
Tik tok uczy, Tik tok bawi. Julka właśnie się dowiedziała skąd się bierze cukier puder. Czekamy na następną rewelację - że popcorn bierze się z kukurydzy –
0:28
Kupiłem żonie na urodzinybardzo drogi puderTeraz od czasu do czasu dosypuję mąki, żeby na dłużej starczyło –
Z pudru powstałaś – W puder sie obrócisz
 –
Po dziesięciu minutach... –
Puder na twarzy kobiety przyciąga chłopa – Ale proszek do pieczenia trzyma go w domu
Źródło: film pt.: "Bonnie i Clyde"
Dramat Patryka Vegi. Przeziębił się, ale boi się iść do lekarza, bo co jeśli "Botoks" to prawda? – Świecowanie uszu, bioenergoterapia i pozytywna wizualizacja. To metody leczenia kataru, jakich desperacko chwycił się Patryk Vega. Znany reżyser nabawił się przeziębienia, ale odmawia wizyty u internisty w obawie przed śmiercią, gwałtem i zbezczeszczeniem jego zwłok – poinformowali zaniepokojeni bliscy Patryka Vegi.– Pozbył się saszetek Fervexu i mówi, że po cukier puder to może pójść najwyżej do "Biedronki" – alarmuje przyjaciel reżysera, który od dwóch dni usiłuje nakłonić go na wizytę u lekarza rodzinnego. – Zabarykadował się w mieszkaniu i bezskutecznie próbuje dociec, czy jego kaszel jest suchy czy mokry.Wszystko zaczęło się chwilę po zmontowaniu kinowej wersji filmu "Botoks". Reżyser i scenarzysta obejrzał swoje dzieło złożone z anegdotycznych historii i stwierdził, że "tak było".– Wiecie jaka jest różnica między koncernem farmaceutycznym a mafią? Mafia ma na tyle litości, że do podrzynania gardeł wrogom nie używa drewnianych szpatułek – czytamy na profilu Patryka Vegi na Facebooku. – W zeszłym roku 17% procent pacjentów, którzy otworzyli buzię szeroko i powiedzieli "aaaaa", nie zdążyło powiedzieć "bbbbb" – utrzymuje Vega.Jak dowiedział się Vega ze scenariusza który napisał, leczenie w Polsce grozi śmiercią. Reżyser woli cierpieć z zatkanym nosem niż ryzykować wstrzyknięcie botoksu pod postacią kropel do nosa, reakcję alergiczną organizmu, zatrucie, złamanie kręgosłupa, gwałt, śpiączkę, śmierć, zbezczeszczenie zwłok w szpitalnej kostnicy i skończenie jako żywy obiekt, na którym młodzi adepci medycyny w Białymstoku testować będą swoje pierwsze pociągnięcia skalpelem. Niekoniecznie w tej kolejności.Dramat reżysera trwa, a zza drzwi jego mieszkania sąsiedzi słyszą tylko coraz głośniejsze pociąganie nosem.– Obawiam się, że to dla niego ostatni dzwonek – złowieszczo ostrzega jeden z warszawskich internistów, z którym rozmawiał ASZdziennik.Jak tłumaczy bowiem lekarz, Polacy po obejrzeniu "Botoksu" masowo rezygnują z umówionych wizyt, operacji i zabiegów, kolejki do specjalistów zniknęły, i nigdy nie będzie w Polsce lepszego czasu na chorowanie, niż dziś.
Źródło: ASZdziennik
Kiedy przytuliłem dziewczynę,która miała za mocny makijaż –
Sztucznej kokainy w filmach nie gra ani cukier puder, ani mąka – Cukier by się kleił, mąka powodowała kaszel, dlatego używa się witaminy B8, dostępnej pod nazwą Inozytol. Jest zdrowa, łatwo i szybko się wchłania... i ma smak znany użytkownikom prawdziwej ulicznej kokainy, bo często jest do niej dodawana jako wypełniacz
Tak wzruszającym listem żegna się z synem znany dziennikarz –  Jarosław Kulczycki cieszący się sympatią widzów TVP prezenter i dziennikarz przeżywa rodzinny dramat. Jego ukochany syn Filip zmarł tragicznie w niedzielę 13 września. 19-letni chłopak zasłabł, mimo podjętej reanimacji nie udało się uratować jego życia. Przyczyna śmierci jest na razie nieznana. -Filip! Gdzie jesteś?! Nigdy nas tak nie martwiłeś. Zawsze telefon albo chociaż esemes! A teraz nic. Cisza...Nawet gdy byłeś miesiąc temu w Turcji i Albanii, gdy podróżowałeś autostopem przez dalekie kraje, co dwa, trzy dni dawałeś znak życia. A teraz cisza...Mówią, że Cię nie ma. Albo że jesteś, ale gdzie indziej. Gdzie? Dlaczego nie tu z nami?! Mówią, że życie człowieka jest kruche. Ale młodzi ludzie nie znikają tak nagle. Może zdarza się to nieraz, ale zawsze komuś innemu, gdzieś daleko, na horyzoncie kręgu znajomych nam ludzi. Albo czytamy o tym w gazecie.A Ty wróciłeś z górskich wędrówek. Był Giewont i Świnica. Kiepska pogoda, więc Orla Perć musi zaczekać. Jak my, czeka.Martwiliśmy się, żeby nic się w tych górach nie stało. Ale przecież to nie pierwszy raz, a Ty taki dojrzały i rozsądny. I wróciłeś zdrów i cały. Zmęczony, ale szczęśliwy.A tu tyle spraw. Nowe studia. Informatyka po angielsku. I jeszcze zaocznie filozofia. Nie za dużo, Synku? Oj Mamo, oj Tato... Spróbuję, zobaczę, mam czas.A miałeś tego czasu 19 lat i 11 miesięcy. Bez sześciu dni.Iskierko nasza malutka kochana! On taki wrażliwy. Jak mgiełka - mówili. Dyzio marzyciel - to pani Bożenka w szkole. Ale Ty rosłeś pięknie! Dawaliśmy Ci cały nasz świat, a Ty brałeś chętnie. Szeroko otwarte oczy chłonęły wszystko łapczywie, a Twoja główka mała - coraz większa, mądrzejsza.Książki, wspólne czytanie, podróże dalekie. Na Saharze piasek jak cukier puder. Słońce Maroka i wieloryby w Kanadzie. Kajakowe spływy i górskie wędrówki. Rozmowy, dużo rozmów. Spacery w Kabackim lesie.Coraz więcej przyjaciół. Prawdziwych, sprawdzonych. I miłość pierwsza. Wielka, prawdziwa, najszczersza.Tacy dumni byliśmy. Przerosłeś nas. Wzrostem o głowę, umysłem o pięć głów. Nie ma większej nagrody dla rodzica.A potem w niedzielne południe straszny telefon: Syn zemdlał, reanimujemy go. Godzinę o Ciebie walczyli. Nie wróciłeś. Przestało bić Twoje serce. Nasze kochane serduszko...A tego dnia miała być kolacja z mamą. A następnego obiadek u ukochanej babci. A u nas odkładane zdjęciowisko z letnich podróży. I chrzest siostry.Ostatnie rozmowy, ostatnie pożegnanie, uścisk, spojrzenie ostatnie czule chronimy w pamięci.Ale przecież był cichy szept, kiedy mama tuliła Cię zrozpaczona, zapłakana. Powiedzieli, że to tylko powietrze. Czy to było "nie martw się mamo kochana"?I tych kilka kropel z nieba, kiedy ze złamanym sercem płakałem na cichej plaży. To było "żegnaj tato"?Gdzie jesteś Synku? Gdzie teraz wędrujesz? Czy wiesz już wszystko?Tulimy Cię ostatni raz do snu. Przykrywamy kołderką gorącej miłości, dumy, żeś taki wspaniały, wymarzony Syn.Śpij słodko. I czekaj na nas.My przecież też kiedyś zaśniemy- napisał Jarosław Kulczycki.
Typowa kobieta przed wyjściem z domu –  Typowa kobieta przed  wyjściem z domu –