Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 254 takie demotywatory

Znalazłem swój prezent! –
Jestem wyjątkowym klientem InPostu - moja paczka szła aż 23 dni, ponieważ... – ...niosły ją pieszo, ostatnie w mazowieckim, osiemnastoletnie dziewice. Boso. 27.10 rozpoczęto poszukiwania, 2.11 znaleziono jedną. 3.11 ruszyła w podróż. po dwóch dniach padła z wyczerpania przed Ciechanowem, ale InPost zadbał o wszystko i ruszyła jej zmienniczka. Sztafeta zmieniała się jeszcze kilka razy. 17.11 ostatnia kurierka dotarła do Gdańska gdzie poinformowano ją, że ostatni odcinek szła bez sensu, bo paczkomat minęła nieco wcześniej. Więc padła z wyczerpania i żalu. 18.11 rozpoczęto poszukiwanie dziewic w Gdańsku. Szło nieco szybciej niż w Warszawie i znaleziono jakąś już po dwóch dniach. I właśnie ta (paczka i dziewica-kurier) dotarła do paczkomatu, 20.11
Szacunek dla policjanta, który przez blisko kilometr niósł na rękach starszą kobietę! – W czasie szalejącego orkanu „Grzegorz” małżeństwo 77-latków z Wałbrzycha wracało do domu. Na nieszczęście nawigacja wskazująca im drogę wywiodła ich w pole. I to dosłownie. Tam samochód ugrzązł w błocie. Zdezorientowanych i wystraszonych seniorów uratowali policjanci. Mundurowi natychmiast po ich telefonie z prośbą o pomoc, ruszyli na poszukiwania. Po blisko dwóch godzinach odnaleźli zagubioną parę. Chorą na serce pasażerkę nieśli na rękach kilkaset metrów do radiowozu. Następnie policjanci dali małżeństwu schronienie w miejscowym komisariacie, gdzie para mogła się ogrzać, coś zjeść i napić ciepłej herbaty
Bez śmierci nie byłoby religii. To strach przed śmiercią zmusza człowieka do poszukiwania tamtego świata - zbawienia i nieśmiertelności –
Taki billboard stanął na jednej ze szczecińskich ulic. To akt desperacji pana Macieja, który za wszelką cenę chce odzyskać swojego kota – Jak mówi w rozmowie z Natemat.pl, pan Maciej, Leona znalazł na Mazurach, w czasach kiedy jeszcze tam mieszkał. - Zaplątał się w sieci i był wycieńczony. W dodatku był ranny w tylną łapkę. Przygarnąłem go i od tamtej pory zostaliśmy przyjaciółmi - mówi właściciel zagubionego zwierzaka. Co prawda, zguba lubiła znikać na całe dni, ale zawsze wracał. Aż do 1 września. - Po prostu nie wrócił do domu. Przeszukałem całą okolicę, schroniska, rozwiesiłem ogłoszenia i nagłośniłem poszukiwania na Facebooku. - wspomina pan Maciej. Do tej pory bez rezultatu.Właściciel przyznaje, że wynajęcie tablicy billboardowej jest aktem desperacji. Ma nadzieję, że ktoś go przygarnął, a kotu nic się nie stało. Na pytanie o dość wysoką kwotę nagrody, pan Maciej odpowiada - Dla mnie to bardzo duża kwota, tym bardziej, że obecnie jestem bezrobotny, jednak jeżeli Leon się znajdzie, zdobędę każde pieniądze. Przyjaźni nie da się wycenić.Jeżeli ktoś ma jakieś informacje o kociej zgubie, proszony jest o kontakt na numer: 517445041. Leon nie ma jednego pazurka w tylnej łapie. Jest ufny i ochoczo reaguje na swoje imię. Lubi się też... łasić jak pies
„Błagam!!! o zwrot – to wszystko co miałem”. Apel emeryta – Chodzi o czarną torbę zgubioną na przystanku autobusowym na warszawskim Ursynowie. Jej zawartość była bardzo cenna dla starszego mężczyzny.Na tym przystanku 25 września ok. godziny 11–12 stary, schorowany emeryt zostawił czarną torbę ze wszystkimi dokumentami, pieniędzmi oraz komórką. "Znalazcę błagam!!! o zwrot – to wszystko, co miałem” – prosi autor ogłoszenia. Dam nagrodę z pieniędzy, które pożyczę tylko błagam o oddanie Adres, telefon itp. są w dokumentach. Błagam!” – pisze
Źródło: tvpinfo
Psi bohater pomógł policjantom wskazać drogę do swojego nieprzytomnego pana z lubuskiego, który wyszedł z domu i nie wrócił – 70 policjantów szukało chorego 59-latka ze Szlichtyngowej (woj. lubuskie), który wyszedł na spacer z psem i nie wracał. Mężczyznę udało się odnaleźć. Do swojego pana funkcjonariuszy zaprowadził pies, napotkany przez nich w lesie.Mężczyzna wyszedł z domu w poniedziałek około godziny 12, udając się na spacer z psem. Około godziny 18.30 zaniepokojeni domownicy, po nieudanych poszukiwaniach na własną rękę, postanowili zgłosić zaginięcie na policji.– Z informacji przekazanych mundurowym wynikało, że mężczyzna był schorowany, po licznych udarach, z niedowładem części ciała. Z uwagi na okoliczności, stan zdrowia zaginionego oraz pogarszające się warunki atmosferyczne każda minuta była ważna – tłumaczy Maja Piwowarska, rzeczniczka wschowskiej policji.W poszukiwania zaangażowano całą wschowską jednostkę. Sprawdzane były wszystkie napływające sygnały, okoliczne zabudowania, tereny starych torów kolejowych, wały rzeki Odry. Do działań poszukiwawczych przyłączyli się: rodzina, znajomi, strażacy i strażnicy miejscy.– Policyjny pies podjął trop w stronę Wilkowa w powiecie głogowskim, więc policjanci od razu udali się w tamten teren – relacjonuje Piwowarska.Podczas sprawdzania terenu, około godziny 21 policjanci zauważyli biegającego w okolicy owczarka niemieckiego.– Na polecenie „zaprowadź do pana” skierował policjantów na brzeg rzeki. Świecąc latarkami, zauważyli w odległości około trzech metrów od linii brzegowej leżące twarzą do lustra wody ciało. Policjanci nie zastanawiając się, wskoczyli do rzeki. Mężczyzna nie wykazywał żadnych oznak życia. Podczas resuscytacji ocknął się tylko na chwilę. Policjanci kontynuowali przywracanie czynności życiowych i przyniosły one w końcu oczekiwany rezultat – wyjaśnia Piwowarska.Zziębniętego i osłabionego mężczyznę przewieziono do szpitala
Źródło: tvn24
Szukanie dziewczyny w małym miasteczku – Jest jak chodzenie codziennie do tego samego sklepu, w którym od lat nie było nowej dostawy, a wszystkie dobre towary zostały już dawno wykupione
Tyle lat minęło, a PKP trzyma się tradycji i wciąż zaskakuje ludzi... negatywnie –  PKP, co to ma byc? Wykupione bilety na nowszy pociag z konkretnymi miejscami na 8godzinna podroz z czworka dzieci, pociag podstawiony z poprzedniej epoki, przymus spędzenia podrozy na podlodze w korytqrzu z dziecmi na kolanach, inni pasazerowie o dziwo maja w dupie ze siedzisz z malym dzieckiem na podlodze, kazdy dba o swoj interes,nie chcą ustapic miejsca do tego sa oburzeni zeprosisz ofotel i ze sluchawkami na uszach wpatrzeni w smartfony udaja ze ich tu nie ma. Obsluga pociągu rozklada rece. Śmiac sie czy plakac?!?!?! Drogi użytkowniku PKP, uwazaj zanim kupisz bilet, moze sie okazac ze wagon nr 8 w ktorym masz siedziec nie istnieje i zostaniesz sam z problemem z bólem nog i plecow. Pomysl o autobusie lub samolocie, a rozczarowanie Cie ominie!!! #PKP #polskiekoleje #fakty #superwizjer #podroz #podroznik #travel PS. widze po komentarzach ze jest sporo niezrozumienia jesli chodzi o nasza rezerwacje. Wiec sprawa wygladala tak. Mielismy rezerwacje na pociag jadacy z Jeleniej Gory do Bialegostoku. Wsiadalismy we Wroclawiu. Ku naszemu zdziwieniu podjechal jakis stary pociag (powinien podjechac nowy IC o ktorym zapewnila nas Pani sprzedajaca blety kilka tygodni wczesniej, pokazujac nam caly sklad i zakreslajac w kolka wagon oraz fotele jakie beda na nas czekac. Taki pociag podjechal gdy wyruszalismy do Wroclawia i wszsystko bylo jak trzeba) . Pociag ten mial tylko 7 wagonow, a my mielsimy rezerwacje na miesjca w wagonie nr 6 , fotele 21-28. Z tego co nam powiedzial konduktor potem. Gdzies wczesniej we Wroclawiu zostal dolaczony jeden wagon nr 7 do calego skladu, osemka nigdy nie zostala podpieta. Kiedy sie przedarlismy w koncu do wagonu nr 6, zaczelismy poszukiwania foteli 21-28. Jako ze przedzialy maja po 6 foteli byly ponumerowane tak: 1-6, 11-16, 21-26, 31-36 itd. Jak widzicie 27 i 28 nie istnieja. Kiedy otworzylismy przedzial wszyskie fotele byly zajete przez osoby ktore wsiadly na wczesniejszych stacjach-osoby z wagonow 7 i 8. Powiedziano im ze to jest wogole inny pociag-pociag zastepczy i obowiazuje z tego tytulu ''WYMUSZONA REZERWACJA'' I NIECH ZAJMUJA MIEJSCA GDZIEKOLWIEK SA WOLNE. My pokazalismy im nasze bilety a oni ze nie ma szans i nie zejda bo tak im powiedzial konduktor. Kiedy tylko udalo nam sie jednego znalezc opowiedzielsmy o sytuacji, zostalo nam powiedziane ''PROSZE ZAJMOWAC GDZIE JEST WOLNE'' i ze nic nie mozna z tym zrobic, a jeszcze potem ''TO CO MAM WYRZUCIC TYCH LUDZI Z PRZEDZIALU? ZROBI SIE PRZECIEZ JESZCZE WIEKSZY SZUM''. Dopisuje ta czesc tylko dlatego ze widze sporo niezrozumienia ze chcielismy usiasc nie na swoich miejscach. Przedzial obok na zdjeciu to przedzial z wagonu nr 6 miejsca 21-26. Zostalo tylko uzycie sily co nie powinno nigdy wchodzic w gre. Kazdy pasazer powinien miec zapewniona bezpieczna i komfortowa podroz a nie ciezka i pelna stresu. mam nadzieje ze pomoze to Tobie w ocenie zanim napiszesz kolejny zbedny komentarz
Drodzy internauci!Tyle razy pomagaliście, pomóżcie i tym razem - zaginął kurczaczek Stefan – To jego ostatnie zdjęcie
Faceci nie mają takich dylematów – Od razu wcinają wszystko, co się nawinie. Polub stroneMagda Kubicka3 czerwca o 20:03Ostatnio zauwazylam, ze popcorm nigdy nie jest idealnie zrobiony Częśćjest spalona, część niezrobiona i jest zaledwie kilka dobrych kawałków.Ciekawe jest jednak,jak ten popcorn jemy. Wsypujemy dopostanawiamy, że zjemy tylko te dobre, a resztę spaloną się wyrzuci. Późniejjest takie: "nie no, trochę nadpalone mogę zjeść", a na koniec wpierdalamywszystko. Co ciekawe tak samo, wraz z upływem lat, wygląda procesposzukiwania sobie męża
Źródło: Facebook

Młoda matka musiała usprawiedliwić swoją nieobecność na uczelni – otrzymała zaskakującą odpowiedź

Młoda matka musiała usprawiedliwić swoją nieobecność na uczelni – otrzymała zaskakującą odpowiedź – „Powiedziałam mojej pani profesor, że opuściłam wczoraj zajęcia, ponieważ nie mogłam znaleźć opieki dla dziecka i otrzymałam taką odpowiedź. Dosłownie płaczę. Jestem taka wdzięczna!”„Cześć, Morgan.Zastanawialiśmy się, gdzie byłaś dziś rano.Przykro mi słyszeć, że sprawa poszukiwania opieki dla dziecka zmusiła Cię do opuszczenia wykładu. Nadal możesz zaliczyć zajęcia, oglądając filmiki (…), do których będziesz miała dostęp na naszej stronie.W przyszłości, jeżeli będziesz miała problem ze znalezieniem kogoś, kto zajmie się Korbyn, nie krępuj się i zabierz ją ze sobą. Będzie mi bardzo miło potrzymać ją w trakcje zajęć, kiedy Ty będziesz koncentrować się na sporządzaniu notatek. Pracuję dla wydziału zajmującego się dziećmi i rodziną – byłoby fatalnie, gdybym nie chciała maleństwa na swoich zajęciach. Mówię poważnie – zabierz Korbyn na zajęcia!(…) Nie martw się, Twoja nieobecność jest usprawiedliwiona.Daj znać, w jaki sposób jeszcze mogę Cię wesprzeć!Dr H.”Prawdziwy nauczyciel to taki, który nie tylko naucza, ale sam również daje dobry przykład
BRAWO DZIEWCZYNY! –  Brutalnie okaleczone nastolatki ośmieszyłyskuteczność polskiej policji. Same znalazłynapastnikaKobiety, które zostały napadnięte i pocięte szkłem w Katowicach, postanowiły nawłasną rękę rozpocząć poszukiwania sprawcy. Policja prowadziła śledztwo jużponad miesiąc, im udało się znaleźć napastnika w jeden dzień.
Fajbusiewicz rozwiązał więcej spraw niż Rutkowski i nie lansuje się w mediach –
Wszystkie matki są właśnie takie. Piękna historia kotki, która nie ustała w wysiłkach odnalezienia swoich dzieci – Niezwykłą zaradnością popisała się urocza kotka, która niedawno urodziła kilka kociąt. Niestety, gdy przebywała poza legowiskiem, ktoś odkrył maluchy i chcąc im pomóc, odwiózł je do weterynarza.Kiedy kotka wróciła i nie zastała swoim młodych tam, gdzie je zostawiła, szybko rozpoczęła poszukiwania. Podążając ich śladem, dotarła do Mill Road Vet Clinic. Czując, że jest blisko swoich dzieci, kocica nie oddaliła się od budynku na krok i kilkukrotnie próbowała prześliznąć się do wnętrza uchylonymi drzwiami. Determinacja kotki zwróciła uwagę pracowników kliniki i postanowiono sprawdzić, jakie intencje ma kot, dlatego wpuszczono go do środka.Pręgowana kotka, wiedziona matczynymi przeczuciami, szybko odnalazła pudło ze swoimi 4 pociechami. Około miesięczne maluchy, choć stęsknione i trochę zdezorientowane, były w pełni zdrowe. Kotka została wraz z małymi w klinice, a jej pracownicy poszukują dla nich szczęśliwego domu. Historia ta jest przykładem, że każda pomoc musi być przemyślana.
Piękny gest Holendrów: osuszyli fragment Morza Północnego, aby wydobyć szczątki polskich lotników. Teraz oddadzą im hołd – 2 maja 2017 r. we Friese Meren w Holandii miało miejsce uroczyste odsłonięcie pomnika upamiętniającego polską załogę bombowca Vickers Wellington IC nr R1322 SM-F z 305. Dywizjonu Bombowego im. Marszałka Józefa Piłsudskiego „Ziemi Wielkopolskiej”.Holenderska grupa badaczy Leemans Speciaalwerken, prowadząca poszukiwania lotnicze, odnalazła w 2016 roku szczątki bombowca, który został zestrzelony 8 maja 1941 r. nad Morzem Północnym (obecnie sztuczne jezioro Ijsselmeer w Holandii) przez niemiecki myśliwiec Bf-110. Polska jednostka miała za zadanie zbombardować śródmieścia Bremy.Wyznaczony obszar jeziora został wydzielony stalową tamą i osuszony. W trakcie prowadzonych prac archeologicznych wydobyto elementy wraku, w tym trzy bomby, elementy silnika, łopat śmigła, rzeczy osobiste lotników oraz karabiny .303 Vickers. We wraku znajdowały się również szczątki poległych polskich lotników, które poddane zostały badaniom DNA. Ich wyniki wraz z prochami poległych zostaną przekazane rodzinom ofiar
Zamiast robić zdjęcia, ratował chłopca, którego dźwigał w poszukiwaniu karetki. Nieznane są późniejsze losy chłopca, jednak wiadomym jest, że tylko szybka reakcja fotografa mogła uratować mu życie i w momencie zabierania przez służby medyczne nadal żył – Dobrze wiedzieć, że w dobie znieczulicy i poszukiwania jak najlepszego materiału na zdjęcie, są jeszcze w tym środowisku ludzie, którzy nadal są po prostu ludźmi
W internecie zawsze uzyskasz cenne rady i pomoc –  Spotterka Witam, zaginął kot Os Krasińskiego Kot ma obroże a przy niejadresowke w środku podany numer telefonu i adres Gdyby ktos widziałprosimy o kontakt
29 marca 1611 r. wybucha w Moskwie powstanie, przeciw polskiemu garnizonowi stacjonującemu na Kremlu – Do Moskwy zbliża się ok. 150 tys. armia Moskali, a w samym mieście wybuchają zamieszki.Polacy pod dowództwem A.Korwina Gosiewskiego, w sile 4 tys. opuszczają Kreml i ruszają w miasto. Około tysiąca z nich wyjeżdża z Moskwy, w celu... poszukiwania nadciągającej armii Moskali, a napotykając 15 tys. oddział, gromią ich, szarżując po śniegu.W mieście, Moskale stawiają na ulicach barykady, aby uniemożliwić husarskie szarże, mimo to zginęło ich aż 60 tysięcy.  29 marca, Polacy podpalają Moskwę, pożar trwający 3 dni strawił 2/3 miasta
90-letni mieszkaniec podopoczyńskiej gminy Drzewica mieszkał samotnie, towarzystwa dotrzymywał mu kundelek o imieniu Murzyn.Dzięki psu ratownicy dotarli do mężczyzny, gdy ten zabłądził w lesie – We wtorek wieczorem bliscy poinformowali policję, że 90-latka nie ma w domu. Świadkowie mówili, że mężczyzna wyjechał rowerem w stronę lasu około godz. 15. Wszystko wskazywało, że zabłądził. Policjanci i strażacy oraz leśniczy z nadleśnictwa Opoczno ruszyli na poszukiwania starszego pana.- Córka i wnuczka zauważyły, że w obejściu nie ma Murzyna. Zaczęły nawoływać zwierzę po imieniu - mówi starszy inspektor Barbara Stępień, rzeczniczka opoczyńskich policjantów. - Po kilkunastu minutach zobaczyły przybiegającego w ich kierunku czworonoga.Pies, który jak się okazało spędził z mężczyzną całą noc w lesie zaprowadził rodzinę w miejsce gdzie przebywał zaginiony