Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 77 takich demotywatorów

Ale wiesz, w stanie alkoholowej niewrażliwości miło jest słuchać niekończących się opowieści o cudzych smutkach i zmartwieniach, podczas gdy w środku jesteś jak idol – Wtedy ze mną często tak było - pijesz butelkę tequili i mówisz sobie: "A teraz możesz umrzeć". A jednocześnie alkoholicy mają dostęp do czegoś, co omijają abstynenci - szczerość. Tak, tak. Wielu hollywoodzkich producentów oddałoby wszystko, aby zdobyć ten sekretny ludzki materiał.Czasami słyszałem rzeczy, od których włosy stawały mi dęba. Ale była jedna historia, która naprawdę mnie wzruszyła. Nie pamiętam jego imienia, wyglądał poważnie, elegancko ubrany, droga teczka, najczęściej to ci szaleją. Usiadł obok mnie: "Widzę, że jesteś dobrym facetem, napijmy się".Nie mam pojęcia, dlaczego pijaków często nazywa się "dobrymi facetami". Szklanka za szklanką i wkrótce stałem się właścicielem całości zebranych dzieł jego życia. Opowiadał o tym, jak sobie radzi, że jego żona jest w ciąży, upragniony kontrakt podpisany, a od poniedziałku obejmuje stanowisko, o którym marzył od dziesięciu lat.- Spadam - powiedział mi wtedy mężczyzna. Tak, zgadza się: spadam... A potem chwycił kolejny kieliszek i sącząc przez zęby: "Nie uwierzysz, jakie potężne projekty mam w głowie", przewrócił go i rzucił się do wyjścia. Coś we mnie krzyczało: zatrzymaj go!!! Ale nie, był już na ulicy. I odwróciłem się od okna, w którym siedzieliśmy. I za chwilę - pisk hamulców, krzyki, i na skrzyżowaniu dwóch ulic zobaczyłem coś bezkształtnego i zakrwawionego, czym przed chwilą był człowiek.Co ten facet zrobił, że Wszechmogący tak okrutnie go powstrzymał? W czym był gorszy ode mnie, pijany pijak z pustką w środku? Dlaczego ja żyję, a jego skrobią z asfaltu? O nie, po tym incydencie nie przestałem pić, stało się to znacznie później, ale zrozumiałem najważniejsze: bądź spokojny, nigdy się nie spiesz, nie rozśmieszaj Pana swoimi planami, nie walcz z pianą na ustach, wbijając swoją prawdę do głów innych. "Pamiętaj, radość i śmierć przyjdą do ciebie we właściwym czasie. Nie masz z tym nic wspólnego!"- Anthony Hopkins

Księża z seks orgii wyrzucili chłopaka, bo próbował ratować życie nieprzytomnemu Zapis rozmowy zgłaszającego sprawę z dyspozytorem

Zapis rozmowy zgłaszającego sprawę z dyspozytorem – Tacy ludzie chcą mnie pouczać jak żyć. "Dobry wieczór, proszę panazostałem wyrzucony z domu,jestem na Królowej Jadwigi 15.Tam jest chłopak, który leży nałóżku. Nie, bo to było... To jestDąbrowa Górnicza. Niech panmnie wysłucha, to był taki, no,rozbierany... no gej party... Wiepan, o co chodzi, jest panczłowiekiem...— zaczął zgłaszający.66 On się tak naćpał... A oni mipowiedzieli, że nie wolno jegoruszyć! Ja im mówię,sprawdźcie, ja mu głowęunosiłem, a jemu piana szła zust... Oni mówią, że jest żywy....On teraz umrze, on ma 27 lat...- mówił wyraźnie przerażony.Uczestnik orgii: Nie, absolutnie!Operator 112: 15 przez ile? Jaki numerlokalu?Uczestnik orgii: Jak policja podjedzie toja pokażę. Tam są kraty na drzwiach, janie wiem czemu... Jak wychodziłemjeszcze mu głowę wziąłem do góry, żebyto nosem szło. I wyrzucili mnie,pospieszcie się!Operator: To jest pana kolega?Uczestnik orgii: Tak. Oni powiedzieli,że...Operator 112: Po narkotykach?Uczestnik orgii: Tak, oni brali jakieś DHBczy coś. Ja nie wiem (tu słychać płacz -przyp. red.). Jakieś DHB (chodzizapewne o GHB; jest to pigułka gwałtu -przyp.red.). I krople czy co... Ja niewiem, niech tu przyjdzie pogotowie. Ipolicja. Te drzwi... chodźcie...Operator 112: Halo, proszę pana, w cotam graliście? Co to była za gra?Uczestnik orgii: W żadną grę niegraliśmy, proszę pana. Piliśmynormalnie. A kolega się majgnął...Zaczęło się coś robić i kazali mi wyjść,jak koledze pomagałem na łóżku.Położyłem go w pozycji bezpiecznej,czyli nogami...Operator 112: Oddychał?Uczestnik orgii: Teraz charczy już. Onsię już w tym momencie nawet dusi. Jabym podjął reanimację, ale tam niemogę wejść, ja nie wiem co się dzieje...Operator 112: Przytomny był czynieprzytomny?Uczestnik orgii: Przy mnie bardzo małowyczuwalny puls.Operator 112: Ruszał się? Mówił coś?Reagował na słowa?Uczestnik orgii: Nie, nic. Nic. Jak to sięmówi majgnął się. Ja tu czekam,przyjedźcie, przyjedźcie żesz! On umrze,on już nie oddycha! Przyjedźcie poniego, on umrze ja chcę mu pomóc,przyjedźcie żesz!Operator 112: Proszę nie powtarzać wkółko to samo. Halo, proszę niech siępan uspokoi!Uczestnik orgii: On umrze, on nieoddycha, ja chcę mu pomóc.Operator 112: Niech się pan uspokoi,łączę z pogotowiem, powiadomię policję,niech pan stoi przy tym budynku, wskażepan służbom, nie rozłączać się.
Dała radę utrzymać –  EЭТЧАТ JАИIDIA0 000 000
0:20
 –  JOE MONSTER
Przed nalaniem coli wrzuć do szklanki dwie kostki lodu i wlej sto mililitrów whisky. Nerwy przejdą jak ręką odjął –
Oczywiście - wedle oficjalnych statystyk - pożary samochodów elektrycznych występują dużo rzadziej niż spalinowych – Tylko że palącego się starego passata ugasi jeden zastęp strażacki pianą w pół godziny i nie trzeba ściągać kontenera (których jest niewiele), angażować 16 zastępów straży pożarnej na 21 godzin i mieć dodatkowy problem z utylizacją wody skażonej odpadami z akumulatora. Rynek i klienci sami sobie dobiorą proporcje spalinówek i elektryków na drogach. Nie trzeba robić tego zakazem od 2035 albo dopłatami PANSTALSTRA303-K1ST RAZWENGINOCHOSTRAZ
 –
0:05
 –
 –
0:09
Obczajcie moje wejście do garażu –
0:11
Jedna z japońskich restauracji w Vancouver serwuje ramen w kuflu – Bulion podawany jest na zimno i ma bazę rybną. Na koniec ramen pokryty jest pianką z białka jajka z żelatyną, która wygląda jak piana.
Źródło: reddit.com
Kiedy tatuś mówi, że kąpiel będzie zajebista, to na pewno będzie –
Jak nie myć naczyń w zmywarce –
0:14
Większość Rosjan może o niej pomarzyć – Władimir Putin wystąpił w piątek na koncercie z okazji 8. aneksji Krymu przez Rosję. Eksperci wyłapali, że miał na sobie kurtkę włoskiej marki Loro Piana, która kosztuje nawet 1,5 mln rubli (ok. 59,5 tys. złotych). Wszystko na tle szalejącej w Rosji inflacji
 –
 –
0:07
 –
"Krótki tekst o moim dzieciństwie, dorastaniu i o tym, do czego doprowadziły opisane niżej wydarzenia – 1. Mam 8 lat. Praktycznie nie widuję swojego brata, który ma 16 lat i siedzi w swoim pokoju 24 godziny na dobę. Jedyne co stamtąd słychać, to dźwięk włączonego telewizora. Ojciec odciął mu antenę i rozwalił magnetowid, a brat w odwecie wybił mu zęba. 2. Mam 12 lat. Wracamy z wesela autobusem. Mój brat jest pijany i agresywny. Rodzice nie zwracają na to uwagi, a ja bardzo się go boję. Wyszliśmy z autobusu i idziemy do domu. Brat idzie środkiem ulicy, a ja marzę o tym, żeby coś go rozjechało. Niestety wrócił do domu. Z mętnym wzrokiem rzuca się na ojca, piana toczy mu się z gęby, jego krzyki i groźby są straszniejsze od wszystkiego, co do tej pory słyszałam. Związaliśmy go, siedzę na nim i trzymam jego ręce, a on ciągnie mnie za włosy. Dzwonię na policję, ale nie mogę wykrztusić z siebie ani słowa. Mam nadzieję, że oddzwonią i przyjadą. Niestety tak się nie dzieje... 3. Mam 14 lat. Wstyd mi zaprosić do domu znajomych, bo mój dom to ruina. Wszystko jest tu porozbijane, obdrapane i połamane. Kiedy brat jest w domu, chowamy widelce i noże. Nikomu ze znajomych nie powiedziałam o moim domowym piekle. Moja matka nie przyjmuje do świadomości, że on jest chory. Uważa, że jej synek został przeklęty. Zamiast wysłać go na leczenie, chodzi po wróżkach, które nawijają jej makaron na uszy. Po tym jak znowu rzucił się na ojca, został zabrany na oddział psychiatryczny. Matce jest go nadal szkoda, a ja w końcu cieszę się ciszą. 4. Mam 16 lat. Moja siostra wyjechała na zawsze z kraju. Zostałam sama. Nie rozumiem dlaczego mnie porzuciła, nie wiem jak mam dalej żyć. Moje tymczasowe schronienie - mieszkanie siostry - w którym chowałam się, gdy w domu robiło się niebezpiecznie, jest już dla mnie niedostępne. Nie mam już dokąd uciec, nikt mi nie pomoże, jestem w pułapce bez wyjścia. Choroba brata nabiera rozpędu, nie bierze leków i raz na pół roku zabierają go do psychiatryka. A rodzice dalej wierzą w to, że on jest zdrowy, po prostu tabletki i psychiatryk tak na niego wpływają. Już się go nie boję, tylko zwyczajnie nienawidzę. Nienawidzę wszystkich. Rodziców za to, że ryzykują moim życiem, siostrę za to, że wyleciała za granicę, szkołę za to, że niczego nie widzi, a siebie za to, że nie mam dokąd uciec. Uczę się milczeć, patrzeć w podłogę, wysłuchiwać godzinami głupot, starając się być niewidoczna. Uczę się wszystkiego, żeby przeżyć. Po każdym jego słowie jestem w stanie określić kiedy zacznie się rzucać. 5. Mam 20 lat. Nie chcę już żyć. Nie chce mi się wstawać z łóżka. Boję się, że oszaleję. Jestem na 2 roku studiów. Palę, piję, imprezuję, ale w ogóle mi to nie pomaga. Pewnego dnia otwieram gazetę i znajduję psychoterapeutę. Po 10 wizytach czuję się zdecydowanie lepiej. Zaczynam czuć, że żyję i wiem co robić. Wyprowadzam się z domu - na zawsze. 6. Mam 28 lat. Jestem lekarzem. Umiem słuchać głupot godzinami i kiedy trzeba potrafię stać się "niewidoczna". Potrafię przewidzieć kiedy ktoś wybuchnie. Jestem mądrzejsza od swoich starszych kolegów, a moja intuicja nie ma granic. W końcu potrafię zebrać myśli. Znalazłam porządek w tym, co wydawało się być śmiertelnym chaosem."
Informacje, które przekazuje mi telewizja –
Kapsztad ma imprezę z naturalną pianką – Po potężnym huraganie stolica  Republiki Południowej Afryki została pokryta pianą oceaniczną
0:22