Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 15 takich demotywatorów

Nieznany sprawca zniszczył pasiekę na terenie Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie, co spowodowało śmierć trzech pszczelich rodzin, a stan pozostałych jest obecnie badany – Sprawę bada policja. Zdarzenie wywołało zdumienie i smutek wśród pracowników muzeum, które korzystało z miodu z pasieki do prowadzenia warsztatów i zajęć edukacyjnych. Pszczoły mają ogromny wpływ na ekosystem i życie ludzi, co podkreśla muzeum. Policja zabezpieczyła miejsce zdarzenia oraz nagrania z monitoringu i prowadzi śledztwo w celu ustalenia sprawców dewastacji. - Osoba lub grupa osób postanowiła zniszczyć pasiekę. Ktoś za pomocą gaśnic roztrzaskał ule. Wyjął ramki z pszczołami i rozrzucił je po okolicy. Wystarczyły niska temperatura i ulewa, która w nocy przeszła przez Warszawę, by skutecznie zniszczyć pszczele rodziny - napisali w mediach społecznościowych pracownicy muzeum. Fot. Muzeum Pałacu Króla Jana IIIw Wilanowie/Facebook
Co tacy ludzie mają w głowach? – "Ktoś za pomocą gaśnic roztrzaskał ule. Wyjął ramki z pszczołami i rozrzucił je po okolicy. Wystarczyły niska temperatura i ulewa, która w nocy przeszła przez Warszawę, by skutecznie zniszczyć pszczele rodziny" - tłumaczyło we wpisie w mediach społecznościowych Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie. dobe Stocktock | #121704191Adobe StZniszczone pasieki. Akt wandalizmu na tereniemuzeum w WilanowieNa terenie Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie została zniszczona pasieka. "Mieszkało tu 20pszczelich rodzin. Trzech z nich już nie ma. Stan pozostałych będziemy dopiero badać" — poinformowałomuzeum.Publikacja: 17.04.2024 10:53Adobe StockStockAdobebe StockAdobe StockAdoe StockAdobe Stock Abe StockAdobe StockAdobe StockAdobe StockAdobe StockStockAdobe StockAdobe StocAdobe StockSto
Jeden z właścicieli, dostrzegł okazjęi zaczął wykorzystywać nocne naloty niedźwiedzia do określenia, który rodzaj miodu jest najlepszy. Big Boy wybierał rzadki, drogi miód anzerski i nawet nie zbliżał się do niskiej jakości mioduz supermarketu –  RESTANEWALLVISNEANZER BALICICEK BALE
 –
0:26
Podwiezie mnie pando najbliższej pasieki? –
Przez jakichś bezmyślnych dupkówi ich akt wandalizmu zginęłookoło 3 miliony pszczół – Pasieka pod Gorzowem Wielkopolskim została niemal całkowicie zniszczona. Prawie 18 zniszczonych uli odkrył właściciel pasieki - jest zrozpaczony. Na miejsce wezwał policję i kolegów, aby pomogli mu przenieść pszczoły, które przeżyły, do pasieki Lipkach Wielkich.Policja poszukuje sprawców, grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.Nie rozumiem jakim idiotą trzeba być, żeby niszczyć ule?!

Ku przestrodze. Uważajcie na kobiety z Lubina:

 –  Piszę ten post jako przestrogę. Uważajcie na spotkania z kobietami z Lubina . Na portalu randkowym poznałem ostatnio gąskę, z twarzy 7/10, z rozmowy bardzo miła, temat zszedł na spotkanie. Wstępnie kazała podjechać po siebie na kombinat, co już zapaliło mi w glacy lampkę ostrzegawczą, przecież wszyscy wiemy, że na  "Palestynie" mieszkają głównie zdeformowane niedobitki z wyprawy na mordor, które w przerwie od napadania na ludzi piją wodę z kałuży. Spotkanie miało mieć miejsce wieczorem, trochę się zacząłem cykać, że Żaneta (tak ją roboczo nazwijmy) ożeni mi kosę pod żebro zabierając portfel i dokumenty, ale rozum podpowiadał, że może po prostu woli podejść na wylotówkę do Polkowic i nie chce mi ujawniać swojego miejsca zamieszkania, obawy odrzuciłem więc na bok, zatankowałem kilka litrów LPG, spakowałem kanapki na drogę i wyruszyłem. Podjechałem po nią o umówionej 22, bo akurat wtedy kończyła zmianę w markecie. Wieczór zapowiadał się cudownie, bo co prawda Żanetka miała delikatne braki w uzębieniu, które na zdjęciach sprytnie maskowała domkniętym ozorem, co skutkowało też tym, że podczas mówienia widziałem jak komety w postaci wiązek śliny mijają o centymetry moją twarz, to mimo wszystko rozmowa kleiła się doskonale. Może miała epizod z hulajnogą elektryczną podczas którego zahaczyła szczęką o wiadukt, nie mi to oceniać, liczyłem w duchu, że pewnie czeka w kolejce na nowego siekacza i sprawa zostanie niebawem rozwiązana, a wszystko przykryje to, że w duszy jest aniołem, którego szukałem przez całe swoje życie.Za cel podróży postawiliśmy sobie netflix & chill w moim skromnym apartamencie . W pełnym, domowym świetle czar zaczął pryskać, bo nie sposób ominąć faktu, ze Żanetka otwierając buzię wyglądała jakby lubowała się w obgryzaniu głazów pod Szybem Witold w Gorcach, z jednej strony nie chciałem mieć kobiety, której szczęka jest dziurawa jak ulica Towarowa po zimie, ale też wygląd nie jest najważniejszy, prawda? Rozłożyliśmy się wygodnie na kanapie i oddaliśmy seansowi. W połowie filmu Żaneta zaczęła się wiercić, ja natomiast poczułem dziwną woń, zacząłem zastanawiać się co tak ciągnie końskim farszem, a z minuty na minutę zapach coraz bardziej atakowal moje nozdrza. Poczatkowo zwaliłem to na fakt, że wywaliło rury  i po prostu ciągnie szlamem z Bobru po tym jak jakiś Józek postanowił wypiąć odwłok i zrzucić balast do wody, co miało miejsce notorycznie przed moimi oknami, ale po zamknięciu okna sytuacja tylko się pogorszyła. Ku mojemu zdziwieniu Żaneta coraz bardziej gięła się w pałąk, nie sposób było jej nawet przytulić. Chwilę później stanęła na baczność i piskliwym głosem zapytała gdzie w mojej posesji jest wychodek. Wskazałem palcem, wrzuciłem pauzę i sięgnąłem po telefon czekając na jej powrót. Zdążyłem obejrzeć pół poradnika o zakładaniu pasieki na YouTube a mojej podopiecznej nadal nie było. Drugim problemem było to, że fekalny smród nadal dobiegał z moich okolic. Podniosłem nogi żeby rozprostować się po pokoju, i w miejscu, gdzie jeszcze 15 minut temu siedziała niedoszła Księżniczka Daisy zobaczyłem wielką, okrągłą, brązową drachę, na której chwilę wcześniej trzymałem kolano. Rozchwiany adrenaliną pobiegłem do garderoby zrzucić spodnie, jednocześnie przykładając nos do plamy na joggerkach i modląc się w duchu aby to nie było to, co od kilku minut spowija moje myśli. To było to. Wróciłem do salonu potykając się o kawałek klocka, który musiał jej wylecieć nogawką przy wstawaniu, a którego nie dostrzegłem. Drugim aktem modłów była prośba do Boga, aby to wszystko było tylko sen, nie wierzyłem w to co się właśnie dzieje. Przebrałem spodnie i pobiegłem pod drzwi łazienkowe, stanałem i krzyknąłem -Żaneta, zesrałaś sie? Nikt nie odpowiedział. Szarpnałem za klamke, wbiegłem do łazienki, w środku zastałem jedynie przeciąg wpadający przez uchylone okienko, potężną woń stadniny, oraz balasa w muszli, który niewiele różnił się gabarytami od bożonarodzeniowego łańcucha choinkowego na kamiennogórskim rynku. Czaicie? Baba ożeniła mi kloca na rogówke, kawałek wypadł na dywan, resztę potężnego zaganiacza zostawiła w muszli, nawet nie próbując go spłukać, po czym wypyliła przez okienko.  Potwierdzając tylko pierwsze słowa pierwszego akapitu, nie umawiajcie się z kobietami z Lubina .
Nieznani sprawcy otruli 21 rodzin pszczelich, to około 420 tysięcy pszczół – 4 niezamieszkałe ule zniszczyli uszczelniając pianką montażową. Do otrucia pszczół posłużył prawdopodobnie środek chemiczny. Do chwili obecnej nie wiadomo co było motywem działania sprawców. Straty zostały wycenione na 44 000 złotych.Właściciel pasieki jest załamanyW jaki sposób karać takich zwyrodnialców?
Pszczelarz z Jastrowia od blisko 20 lat prowadził małą pasiekę. Kilka dni temu jego praca została zniszczona przez jakiegoś debila i tysiące pszczół zamarzło na śmierć –  Joanna Wójcik3 stycznia o 19:13 Facebook for Android · 0...Nawet o komentarz ciężko...+7Bartosz Zasada jest w miejscowości Jastrowie. 3 stycznia o 18:17Facebook for Android · eWczoraj mój tato poszedł na spacer do swojej małej pasieki. Otoco zastał e Jakim trzeba być zwyrodnialcem żeby zrobić cośtakiego?! Wszystkie ule zniszczone, zamarznięte pszczoły...Szok. eKomenda Powiatowa Policji w ZłotowieWielkopolska PolicjaDEMOTYWATORY.PLPrzepraszam za wyrażenie, ale trzeba byćzawistnym ch*jem, aby zrobić cośtakiego
Miejskie pasieki mają sens!W Białymstoku zebrano z jednejaż 15 kg miodu – Miejska pasieka w tym mieście istnieje od roku - kilka dni temu dokonano pierwszego miodobrania, które okazało się niezwykle owocne. Z 5 uli zebrano 15 kg miodu, a docelowo planuje się, że w całym sezonie uda się zebrać od 10 do 15 kg miodu z każdego ula, czyli w sumie 50-75 kg
Znowu jakiś złamas zniszczył pasieki i unicestwił pół miliona pszczół – Co trzeba mieć w głowie? W obliczu tego jak ważne dla naszego życia są to owady uważam, że taki czyn powinien być traktowany na równi z morderstwem człowieka i zupełnie tutaj nie żartuje. W końcu, gdy wymrą pszczoły cały świat będzie miał wielki problem i grozi nam powolna zagłada.Kto jest za tym? MiodemsłodzoneWczoraj o 09:54 · Dziękuję Ci dobry człowieku.Dziękuję, że tak pożytecznie wykorzystałeś czas sobotniej nocy.Dziękuję, że poświęciłeś go choć trochę i udało Ci się zajrzeć wieczorem do mojej pasieki.Dziękuję, że zrobiłeś w niej porządek bo ule stały jakoś nie tak prosto.Dziękuję, że prawdopodobnie unicestwiłeś 24 rodziny pszczele tj. jakieś 500 000 pszczół.Dzięki bo uwielbiam takie niedziele!!!Powiedz tylko huliganie, zazdrośniku, szkudniku co Ci te pszczoły Ci przeszkadzaly?Wybrałeś dobry dzień bo przez całą noc padał deszcz. Szanse powodzenia Twojej akcji wzrosły drastycznie. Chyba byłeś zdeterminowany bo trzeba było przejść przez zaoraną działkę i metodycznie z premedytacją iść od ula do ula i go przewrócić. 24 razy.Co Tobą kierowało?Link do zrzutki.https://zrzutka.pl/xcg9rp
Pewien turecki hodowca pszczół, Ibrahim Sedef, zmagał się z bardzo upartymi niedźwiedziami, które notorycznie podkradały miód z jego pasieki i wyrządzały przy tym szkody – Nie pomagało rozstawianie jedzenia, owoców i miodu, by odwrócić ich uwagę. Postanowił więc tę sytuację wykorzystać, żeby dowiedzieć się więcej o niedźwiedziach i swoim produkcie. Zamontował fotopułapki i regularnie rozstawiał na stole… podpisane miseczki z kilkoma rodzajami miodu. Niedźwiedzie zawsze sięgały po miód najlepszy i najdroższy
Na dachu Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach powstaje miejska pasieka. Zamontowano tam już sześć uli, które za kilka dni zostaną zasiedlone pszczołami. Pierwszego miodu można się spodziewać za rok –
Los jest wrogiem planów –  Pewien farmer oprowadzał po swoimgospodarstwie potencjalnego nabywcę.Doszli do pasieki.Czemu ta pasieka stoi tak blisko drogi?Przecież pszczoły mogą użądlićprzechodniów! - narzeka kupiec.- Te ule stoją tu od 10 lat i nigdy nictakiego się nie zdarzyło! - odpowiadafarmer.Po krótkiej dyskusji postanowili sięzałożyć - zainteresowany rozbierze się donaga i zostanie przywiązany do rosnącegow poblizu pasieki drzewa na caly dzien.Jezeli do wieczora uządii go pszczoła,dostanie farmę za darmo, w przeciwnymrazie zapłaci podwojną cenę-Wieczorem farmer idzie odwiązać kupca iz daleka widzi, że facet jest blady i słaniasię na nogach.- Cholera, przegralem chyba zakład klniepod nosem farmer, biegnąc do niego.Co się stało, gdzie ugryzła? - pyta,rozcinając więzyNigdzie, nie ugryzła, to nie to - szepczecicho potencjalny nabywca - ale czy tocholerne ciele nie ma matki?
Pszczelarz wytruł innym pszczelarzom 44 rodziny pszczele – Oprócz pasiek stacjonarnych (w których ule stoją cały rok w jednym miejscu) istnieją też pasieki wędrowne, których właściciele przewożą co jakiś czas pszczoły z jednego miejsca na drugie, po to żeby zapewnić pszczołom pożytek.Przyjmuje się, że w jednym miejscu nie powinno stać więcej niż 40-50 rodzin pszczelich. Jeżeli jest ich więcej prowadzi to do przepszczelenia (jest więcej pszczół niż kwitnących roślin) i bardzo małych zbiorów miodu.Pewien pszczelarz posiadający stacjonarną pasiekę przez 7 lat ostrzegał innych, żeby przestali przywozić na jego teren swoje ule. W końcu wytruł 3 pszczelarzom wędrownym 44 rodziny pszczele.

1