Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 68 takich demotywatorów

Teraz z dziewicami cienko, za towielu żeni się z potworami –
Faceci to takie duże dzieci –  Gram w moją ulubioną gręFire in the holeCover me!kochanie, skończ jużgrać, obiad na stole!Go Go GoJasna cholera! Kiedy jazdążyłem się ożenić?!?ok mamo!Jestem twoją żoną idioto!!!
 –  ZAJEBIOZA
 –  Jesteśmy z mężem małżeństwem od5 lat. Ja pracuję jako pielęgniarkaw szpitalu, a on jest ginekologiem-położnikiem. Naszej córce mówimy,że poznaliśmy się na imprezie.Ale w rzeczywistości poszłam doniego na badanie kontrolne. Byłamzdenerwowana i schodząc z fotela,zaczepiłam się i upadłam na niego.Tydzień później on trafił do szpitalaz zatruciem i zrobiłam mu lewatywę.Po tej procedurze powiedział: "Po tymwszystkim, jako porządny człowiek,powinieniem się z tobą ożenić".
 –  Pracuję w przedszkolu. Pewien chłopiecpowiedział mi ostatnio, że chce się ożenićz Anią - dziewczynką, z którą są w tej samejgrupie. Wiedziałam, że zawsze mu siępodobała inna dziewczynka, więc zdziwionazapytałam dlaczego. A on mi odpowiedział,że lepiej być z dziewczynką, której siępodobają te same zabawy co jemu, któradzieli się swoimi cukierkami i podoba sięjego mamie (ich mamy są koleżankami), niżz tą, która jest piękna, ale nigdy się niepobawi z nim w gry, które mu się podobająi sama zje wszystkie jego cukierki nawet sięnie dzieląc. Wtedy zrozumiałam, że niektóredzieci są mądrzejsze od dorosłych.
 –  W moim dziale pracuje czterechfacetów i każdy z nas jestkawalerem.Przyszła dzisiaj babka z kadr,spojrzała na nas i powiedziała:"Trzeba was wszystkich szybkoożenić, bo tak siedzicie tutaj icieszycie się życiem!"
 –  Pracuję w przedszkolu. Pewien chłopiecpowiedział mi ostatnio, że chce się ożenićz Anią - dziewczynką, z którą są w tej samejgrupie. Wiedziałam, że zawsze mu siępodobała inna dziewczynka, więc zdziwionazapytałam dlaczego. A on mi odpowiedział,że lepiej być z dziewczynką, której siępodobają te same zabawy co jemu, któradzieli się swoimi cukierkami i podoba sięjego mamie (ich mamy są koleżankami), niżz tą, która jest piękna, ale nigdy się niepobawi z nim w gry, które mu się podobająi sama zje wszystkie jego cukierki nawet sięnie dzieląc. Wtedy zrozumiałam, że niektóredzieci są mądrzejsze od dorosłych.
- Z którąkolwiek... –  A Tapeciarnia.pl
- A więc chłopcze chcesz ożenić się z moją córką? A czy ty utrzymasz rodzinę?- Myślę, że tak proszę pana...- Zastanów się dobrze! Nas jest sześcioro –
 –  Na łożu śmierci leży 80-latek - kochany mąż, ojcieci dziadek. Dookoła zebrała się cała rodzina. Żona,wszystkie dzieci, wnuki oraz kilkoro prawnucząt.Wszyscy w milczeniu wpatrują się w sufit tudzież wpodłogę, czekając na zbliżającą się chwilę... Nagleciszę przerywa dziadek i rzecze:- Zdradzę wam swój największy sekret... Ja naprawdęnie chciałem się żenić i zakładać rodziny. Miałemwszystko: szybkie samochody, piękne kobiety, sporoprzyjaciół i kasę na koncie. Ale pewnego wieczoruznajomy rzekł do mnie: "Ożeń się i załóż rodzinę,bo nie będzie ci miał kto podać szklanki wody nałożu śmierci". Od tego momentu słowa te nie dawałymi spokoju. Postanowiłem radykalnie zmienić swojeżycie i ożenić się. Skończyły się wyskoki zkolegami na piwo. Teraz wyskakiwałem tylko donocnego po gerberki dla was, dzieci moje. Wieczornedyskoteki z dziewczynami zamieniły się w wieczorneoglądanie seriali z żoną... Pieniądze z kontazostały roztrwonione na fundusze inwestycyjne dlawas, kochane dzieci. Swawolne dni sprzed małżeństwaodeszły jak wiatr... I teraz, kiedy leżę na łożuśmierci... Wiecie co?- Co? - wszyscy zdumieni wpatrują się w staruszka.- Nie chce mi się k**wa pić!
 –  Wreszcie trzeba wspomnieć o muzyce disco polo. Jej protoplastą był w latach 80-tych zespół Bayer Fun, który do żywej pijackiej muzyki ludowej dodał nowe wówczas instrumenty elektroniczne (nie wymagały żadnych umiejętności, gdyż grały same). Sama nazwa Bayer Full przypomina zarówno niemiecki koncern farmaceutyczny Bayer AG, który jako część IG Farben uczestniczył w zbrodniach wojennych, przez wykorzystywanie pracy przymusowej więźniów osadzonych w obozie koncentracyjnym Mauthausen-Gusen, jak i odnosi się to nazwy piwa pelne-go „full", lejącego się hektolitrami na wiejskich weselach. Za tym zespołem poszła masa innych, takich jak Top One (czyli „Najlepszy ze wszystkich", co przywołuje hitlerowsko-nazistowskie wywyższanie się ponad inne rasy), Boys (czyli „Chłopcy", w domyśle „biali chłopcy", ich sztandarowa piosen-ka „Niech żyje wolność" jest hymnem więziennym, opisuje skazanego na poprawczak syna, który tak naprawdę traci wolność, gdyż ma się ożenić, co uderza w status normalnej chrześcijańskiej rodziny), Fanatic (Fanatyk — człowiek otuma-niony jakąś ideologią, tu od razu wiadomo jaką). Akcent (nazwa uderza w imigran-tów mówiących z obcym akcentem). Wszystkie te zespoły i reprezentowane przez nie podgatunki to rodzaj opętania alkoholem, prostackim tańcem, skłonnością do bójek na sztachety i wyuzdanego seksu, a także do pedofilii (przebój Bayer Fulla „Majteczki w kropeczki" ma następujący tekst: „Gdy sześć lat skończyłem, do szkoły był czas/Maleńka Marzen-ka żegnała mnie tak/Zostawiasz mnie samą, ach, czemu tak jest/Me serce zranione do ciebie wciąż lgnie/I tuląc się do mnie mówiła mi tak/Nie przejmuj się miły, bo to pierwszy raz ... Majteczki w kropeczki, ło jo joj... Majteczki w kropeczki, ło jo joj"). Przypomnijmy: te majteczki należą do sześciolatki! Generalnie muzyka disco polo to krystalicznie czysta ideologia prawicowa, odwołująca się do rzekomych wartości narodowych, która epatuje kulturą nihiliz-mu, seksu w stodole, głupiego tańca i pajacowatego wyglądu (panowie w dresach, z włosami na żel, do tego homoseksualne ruchy w tańcu, panie ubrane na różowo, co jest kolorem członków społeczności LGBT, z ustami nafaszerowanymi boto-xern i wypchanym biustem), wszystko to okraszone lukrowanymi anglicyzmami w nazwach i napisach drukowanych na koszulkach, a w ramach rzekomo „patriotycz-nych" zachowań — kije bejsbolowe, ruchy kibolskie, narkotyki i kradzione samochody. Jakoś tak Hermann Roschkowsky, Neue Deutschland

Najlepszy nauczyciel w życiu

Najlepszy nauczyciel w życiu – Na początku roku szkolnego nauczycielka klasy szóstej stanęła przed swoimi byłymi piątymi klasami. Spojrzała na swoje dzieci i powiedziała, że lubi je wszystkie jednakowo i cieszy się, że je widzi. To było wielkie kłamstwo, ponieważ za jednym z frontowych ławek, skulonych razem w piłkę, siedział jeden chłopak, którego nauczyciel nie lubił.Poznała go, tak jak wszystkich uczniów, w zeszłym roku szkolnym. Już wtedy zauważyła, że nie bawił się z kolegami z klasy, ubrany w brudne ubrania i pachniał, jakby nigdy się nie mył. Z czasem stosunek nauczyciela do tego ucznia pogorszył się i osiągnął punkt, w którym chciała wyczerpać wszystkie swoje pisane prace czerwonym piórem i umieścić jedynkę.Pewnego razu dyrektor szkoły poprosił o przeanalizowanie cech wszystkich uczniów od początku ich nauki w szkole. Nauczyciel odłożył sprawę nielubianego ucznia na koniec. Kiedy dotarła do niego, niechętnie zaczęła analizować jego cechy, była oszołomiona.Nauczyciel, który prowadził chłopca w pierwszej klasie, napisał: „To wspaniałe dziecko z promiennym uśmiechem. Odrabia lekcje czysto i schludnie. To przyjemność być z nim ”.Nauczyciel drugiej klasy napisał o nim tak: „To doskonały uczeń, ceniony przez swoich towarzyszy, ale ma problemy w rodzinie: jego matka ma nieuleczalną chorobę, a jego życie w domu musi być całkowitą walką ze śmiercią”.Nauczyciel trzeciej klasy napisał: „Śmierć matki uderzyła go bardzo mocno. On stara się jak może, ale jego ojciec nie jest nim zainteresowany, a jego życie w domu może wkrótce wpłynąć na jego naukę, jeśli nic nie zostanie zrobione”.Nauczyciel czwartej klasy napisał: „Chłopiec jest opcjonalny, nie jest zainteresowany nauką, nie ma prawie żadnych przyjaciół i często zasypia w klasie”.Po przeczytaniu charakterystyki, nauczycielka bardzo się zawstydziła. Czuła się jeszcze gorzej, gdy w Sylwestra wszyscy uczniowie przynieśli jej prezenty zawinięte w błyszczący papier z kokardkami. Prezent dla niej od nielubianego ucznia owinięty był w szorstki brązowy papier. Niektóre dzieci zaczęły się śmiać, gdy nauczycielka wyjęła bransoletkę z kilkoma brakującymi kamieniami i perfumę wypełnioną do jednej czwartej. Nauczyciel tłumił śmiech w klasie mówiąc: - Co za piękna bransoletka! - otworzyła butelkę, rozpyliła trochę perfumy na nadgarstek. Tego dnia chłopiec zatrzymał się po lekcjach, podszedł do nauczycielki i powiedział:- Dzisiaj Pani pachnie jak moja matka pachniała.Kiedy odszedł, nauczycielka płakała przez długi czas. Od tego dnia odmówiła nauczania literatury, pisania i matematyki. Zaczęła uczyć dzieci dobra, zasad i współczucia. Po chwili takiego uczenia się niekochany uczeń zaczął wracać do życia. Pod koniec roku szkolnego stał się jednym z najlepszych uczniów. Pomimo tego, że nauczyciel powtórzył, że lubi wszystkich uczniów na równi, naprawdę doceniła to i lubiła tylko jego.  Rok później, kiedy już pracowała z innymi uczniami, znalazła notatkę pod drzwiami klasy, w której chłopiec napisał, że była najlepsza ze wszystkich nauczycieli, jakich kiedykolwiek miał. Minęło pięć lat, zanim otrzymała kolejny list od byłego ucznia; napisał, że ukończył szkołę średnią, zajął trzecie miejsce w klasie i nadal uważa, że jest Pani najlepszym nauczycielem w swoim życiu. Cztery lata minęło, nauczycielka otrzymała kolejny list, w którym jej uczeń napisał, że pomimo wszystkich trudności, wkrótce ukończy uniwersytet z najlepszymi ocenami i potwierdził, że nadal jest najlepszą nauczycielką, jaką kiedykolwiek miał. Cztery lata później nadszedł kolejny list. Tym razem napisał, że po ukończeniu studiów postanowił podnieść poziom swojej wiedzy. Teraz przed jego imieniem i nazwiskiem będzie słowo lekarz. W tym liście napisał, że była najlepsza ze wszystkich nauczycieli, jakich miał w swoim życiu.Czas mijał. W jednym ze swoich listów napisał, że ojciec zmarł dwa lata temu; że spotkał miłość swojego życia i chcę się z nią ożenić. Zapytał, czy nie odmówi na jego weselu zajęcia miejsca, w którym zwykle siedzi matka pana młodego. Oczywiście nauczycielka się zgodziła. W dniu ślubu byłego ucznia włożyła tę samą bransoletkę z brakującymi kamieniami i kupiła te same perfumy, które przypominały nieszczęście chłopca jego matki. Spotkali się, objęli i poczuł zapach matki.- Dziękuję Pani za wiarę we mnie, dziękuję za to, że Pani sprawiła, że poczułem moją potrzebę i znaczenie oraz za to, że nauczyłem się wierzyć w siebie, że potrafię odróżnić dobro od zła.Nauczycielka odpowiedziała łzami w oczach:- Mylisz się, nauczyłeś mnie Ty tego wszystkiego. Nie wiedziałam, jak uczyć, dopóki cię nie poznałam...
Przecież wystarczy się ożenić i źle złożyć ręczniki –
Prawdziwe zagrożenie jakie niesie "ideologia gender" –  W przedszkolu:- Tomku...kim chciałbyś być jakdorośniesz?- Kiedy dorosnę, chciałbym sięożenić, kupować żonie brylanty idrogie futra i kupić jej najnowszymodel Ferrari-zuch siadaj! A ty Brajanku?- wcześniej chciałem zostaćastronautą, ale teraz to chciałbymbyć żoną Tomka
 –  Osiemnastoletnia dziewczyna przyszła do swojej matki i mówijej, że okres jej się spóźnia o dwa miesiące. Przerażona matkapobiegła do apteki po test ciążowy i po chwili wiadome jest, żedziewczyna jest w ciąży. Zdenerwowana matka krzyczy:- Co za świnia Ci to zrobiła. Musisz mi powiedzieć, chcę gopoznać.Więc dziewczyna pobiegła do pokoju i zadzwoniła doznajomego.Po pół godziny pod dom zajeżdża nowiutkie Ferrari, z któregowysiada przystojny, elegancko ubrany gość w średnim wieku.Wszyscy siadają przy stole i gość mówi:- Wasza córka powiedziała mi, o co chodzi, ja jednak niestety, zewzględu na moją rodzinę, nie mogę się z nią ożenić. Jednakzapewniam Was, że nie chcę się migać od odpowiedzialności,więc jeżeli urodzi się córka, to zapiszę jej 3 sklepy i miliondolarów. Jeżeli to będzie syn, to dostanie 2 fabryki i miliondolarów. A gdy urodzą się bliźniaki, to dostaną po 5 milionówdolarów. Jednak jeżeli wasza córka poroni... W tym momencie wtrąca się ojciec, który od samego początkunie odezwał się słowem:- To przelecisz ją jeszcze raz.
Przecież wystarczy się ożenić i źle złożyć ręczniki –
Ty podła męska świnio! – Kiedy proponowałam Ci tylko przyjaźń, i mówiłam "że na pewno znajdziesz odpowiednią dziewczynę" miałam nadzieję, że to Ci się nie uda!A Ty śmiałeś się ożenić, masz dzieci i jeszcze do tego jesteście szczęśliwą rodziną! Przez Ciebie teraz muszę sama przed sobą się przyznać do podjęcia złej decyzji życiowej!
- Kto ci doradził, żeby się ze mną ożenić?- Nie pamiętam... Mam wielu wrogów –
- Mówiłem ci - nie żeń się z brzydką bo ci nikt nie pomoże!... –
Młody dobrze kombinuje –  Pracuję w przedszkolu. Pewien chłopiec powiedział mi ostatnio, że chce się ożenić z Anią - dziewczynką, z którą są w tej samej grupie. Wiedziałam, że zawsze mu się podobała inna dziewczynka, więc zdziwiona zapytałam dlaczego. A on mi odpowiedział, że lepiej być z dziewczynką, której się podobają te same zabawy co jemu, która dzieli się swoimi cukierkami i podoba się jego mamie (ich mamy są koleżankami), niż z tą, która jest piękna, ale nigdy się nie pobawi z nim w gry, które mu się podobają i sama zje wszystkie jego cukierki nawet się nie dzieląc. Wtedy zrozumiałam, że niektóre dzieci są mądrzejsze od dorosłych.