Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 39 takich demotywatorów

Oranżada w woreczku - smak, który nieliczni pamiętają –  ox.pl
Od 1 stycznia przyszłego roku napoje energetyczne tylko dla pełnoletnich – Zakaz sprzedaży napojów energetycznych bez dowodu osobistego wejdzie nie tylko do sklepów, ale także i automatów 4.99ERGYARLEN2.99nivout3.49vervaMINSTEDMINEN Uwww4.99classicENERGYDRINKWV0ეMONSTER MULES PUSIKA ENERGETwww4.99ervanCABARE2marknaatt|_D03passicENERGYDRINKLACKNOWYSMICZNALOTERIAPORSCHEzmaruBABACOLAYZ CANAVERALPAULAP ENERGETYCZNY BLACK ASGA4.59ENERGYDRINKORLENRIGINAL TASTE NAL TASTEa-Cola-Cola Cola CocaVervaclassicENERGYDRINKBLACKKOSMICZNALOTERCOLAGAZOWANAentwww1.994.59TRed BOLENCOLAGAZOWANAPAJEvervaRed 35.99classicENERGYDRINKOPTENwww1.99COLAGAZOWANADPAJEZERO CUKRUpepsiwww5.99BEN BLUNICZNATERIAsugar freeENERGYDRINKBT MORANZADAwww2arton!BartMAXIMUM SMAKUZERO CUKRUpepsiEDITIONORLENwww1.99vervaORANZADAGAZOWANAervaPINTORANGACKAFFEnergy Back 125 PS13.99ORANZADAGAZOWANAervaARINDAmojitoENERGYImBLACKmoitoENERGYDRINKORIENORANZADAGAZOWANAvervaSACAFFEINEBLACK GERKLASYSMAKERGYKOSMICZNA DRINKLOTERIACLASSICBack Light Energy Dri2503.99 3.99 3.99.PORSCU2 LOTYFLOATDAPOMARAŃCZAGAZOWANASprKONKORZEZ WIAMOBAK2.99@HELLEOPANZADPOMARAŃCZAGAZORANAarva©ENERGYM& TERRACOPUNCHTS+CAFFEN3.49% FOR FRE32% FOR FREEAM OVE AM OVEactivevitaminctives itaminPOMARAŃCZAMANAPAJEFRUITS AN+VITAMINS MAGNESIUMvit mins1.99ENERGY3.99HELLE3.49,POMARAŃCZAPAJEza podarunkowallegroHELLENOPAZADA PANZANOPAZN150VTEAMbierz i graigraj terazzalando5.00STEAMTysiące twoich ulubionych gier- pobierz i graj terazPLASTRY5 złnawetpo doładowaniu6GBna start7.50MAXIPLASTUNIWERSALNY5TcdaPREMIUMBEZ100 LIMITGB MIN/SMS/MMplus11.99.OSTEAMTysiące twoich ulubionych gierpobierz i graj terazEPOXILMEXXPLANwww5.00EPOXIL MIXEPO)40
 –  7 10 13 1619 21 24 27 30Napój gazowyyenes szemh0331wwwyolaemones PORANZADAWYBORO47 10 13 1619 21 24 27Napól gazow0,33LPerush SeORANZADAWYBOROwkwytyN300 SETE
A i tak robiło się zrzutkę –  ORANZADABOROWA330 mlOBAJer
 –  DRAZEKORSARZKOKOSOWEprodukt begyWADOWICETOFFIKosztowała 50 groszy...ORANZADABOROWA130 ml20MERIFLIPS 20chrupkikukurydzianeo smakuDO08ԱՐՁTUSpiesfoLiAai tak robiło się zrzutke1449cdWORLD08ଧNLBNINSULS ON08SOFTBUBLE OUTURBO1-166CENTERSHOCKHIDDEN APPLECENTERSHOCKJUMPING STRAWBERRYCENTERSHOCKROLLING CHERRYCENTERjambinetankoBambingtankoRBOTURBOTURBOQUECENTERSHOCKSPRING-TORNADOCENTERKUTOenSWEET HURRICANECENTERSHOCKSKOMBLIZZARDCENTERSHOCKMYSTERYodyBambinETANKOCZEKOLADodyBambinHEMIE CZEKOLAD
Kiedyś złotówka wystarczałado pełni szczęścia –  40 gr - Oranżada na miejscu20 gr - Guma Turbo30 gr - Lód pałka10 gr - Guma kulka
 –
Oblicz pole zęba –  Po zjedzeniu chipsów produktów niekorzystnychoranżada dla cukierki zębów lizaków należy myćciastka zeby po każdym chrupki posiłku lubdropsy żuć przez batonik kilka wafelki minutdrażetki gumę Orbit bez cukru.
Chciałbym wziąć to pokolenie dzieciaków za rękę na jakieś 12 godzin i teleportować się z nim, gdzieś do roku 2002 – Obudzić się z nimi w sobotę i instynktownie włączyć telewizor, w którym leciałoby muzyczne notowanie Viva Polska, a zaraz po nim Dextera i Krowa i Kurczak na Cartoon Network. Zjeść z nimi paczkę maczug za 60 groszy, wyrzuć metr hubby bubby i napić się oryginalnego frugo, które potrafiło wykrzywić  buzie największego cwaniaka.Spędzić z nimi dzień na podwórku bez tych nędznych telefonów, by pokazać im, że kiedyś każdy z nas wiedział gdzie i o której znaleźć się na dworze, aby pograć w piłkę lub poskakać z dziewczynami w gumę. Walkman, ławka, słonecznik, vansy z targu, gra w kolory, wyliczanki, posiniaczone kolana, bazy w krzakach, pukawki na jarzębine, oranżada w butelce i lody kolorki. Chciałbym im pokazać jak można było zjeść obiad z prędkością światła, żeby nie tracić czasu na siedzenie w domu. Chciałbym ubrać ich w swoje spodnie na niedziele i ostrzec by mówili wszystkim, że nie mogą się dziś brudzić. Pokazać zwykły trzepak do dywanu, który był najlepszym placem zabaw, gdy nie miało się komputera i konsoli. Chciałbym, aby poczuły wspaniały  smak kanapki z masłem i cukrem.Chciałbym pograć z nimi w zbijanego, a nawet i ponownie strzaskać szybę w oknie sąsiada, aby pokazać im jak szybko dzieci potrafiły uciekać ze strachu, gdy groziło im się ojcem lub policją. Chciałbym, pokazać im co to znaczy mieć kumpli ze trzepaka i ile należy się przygotowywać do starcia w śmigusa dyngusa. Jak krzyczeć do mamy, aby rzuciła z okna dwa złote na chipsy i picie... i jak bardzo dzieci lubiły, gdy zrzucała nam frytki w woreczku.  Chciałbym spędzić z nimi chociaż te 12 godzin, by pokazać im na czym polegało kiedyś życie. Jak zwalniał czasy, gdy patrzyło się na życie wolnymi oczami, wspinało po drzewach wolnymi rękami i cieszyło się wolnym duchem, gdy rodzice pozwolili zostać wieczorem godzinę dłużej na dworze. Chciałbym, aby wiedzieli, że najgorsze kiedyś słowa brzmiały "wracaj już do domu!".Chciałbym, aby ten jeden dzień pozostał w ich sercach, po to, aby wiedzieli ile to wszystko dla nas kiedyś znaczyło.
Przysięgam, chciałbym wziąć to pokolenie dzieciaków za rękę na jakieś 12 godzin i teleportować się z nim, gdzieś do roku 2000 roku. – Obudzić się z nimi w sobotę i instynktownie włączyć telewizor, w którym leciałoby muzyczne notowanie Viva Polska, a zaraz po nim Dexter, Krowa i Kurczak na Cartoon Network. Zjeść z nimi paczkę maczug za 60 groszy, wyżuć metr hubby bubby i napić się oryginalnego frugo, które potrafiło wykrzywić  buzie największego cwaniaka.Spędzić z nimi dzień na podwórku bez tych nędznych telefonów, by pokazać im, że kiedyś każdy z nas wiedział gdzie i o której znaleźć się na dworze, aby pograć w piłkę lub poskakać z dziewczynami w gumę. Walkman, ławka, słonecznik, vansy z targu, gra w kolory, wyliczanki, posiniaczone kolana, bazy w krzakach, pukawki na jarzębine, oranżada w butelce i lody kolorki. Chciałbym im pokazać jak można było zjeść obiad z prędkością światła, żeby nie tracić czasu na siedzenie w domu. Chciałbym ubrać ich w swoje spodnie na niedziele i ostrzec by mówili wszystkim, że nie mogą się dziś brudzić. Pokazać zwykły trzepak do dywanu, który był najlepszym placem zabaw, gdy nie miało się komputera i konsoli. Chciałbym, aby poczuły wspaniały  smak kanapki z masłem i cukrem.Chciałbym pograć z nimi w zbijanego, a nawet i ponownie strzaskać szybę w oknie sąsiada, aby pokazać im jak szybko dzieci potrafiły uciekać ze strachu, gdy groziło im się ojcem lub policją. Chciałbym, pokazać im co to znaczy mieć kumpli ze trzepaka i ile należy się przygotowywać do starcia w śmigusa dyngusa. Jak krzyczeć do mamy, aby rzuciła z okna dwa złote na chipsy i picie... i jak bardzo dzieci lubiły, gdy zrzucała nam frytki w woreczku.  Chciałbym spędzić z nimi chociaż te 12 godzin, by pokazać im na czym polegało kiedyś życie. Jak zwalniał czas, gdy patrzyło się na życie wolnymi oczami, wspinało po drzewach wolnymi rękami i cieszyło się wolnym duchem, gdy rodzice pozwolili zostać wieczorem godzinę dłużej na dworze. Chciałbym, aby wiedzieli, że najgorsze kiedyś słowa brzmiały "wracaj już do domu!".Chciałbym, aby ten jeden dzień pozostał w ich sercach, po to, aby wiedzieli ile to wszystko dla nas kiedyś znaczyło. Dzieciństwo, czy pamięta ktoś jeszcze?Co się stało z nami, dzieciakami z tamtych lat?
Pamiętacie ten smak? –
Ten smak oranżady w woreczkach z dzieciństwa –

Aktorka teatralna, Agnieszka Matan złożyła wniosek o apostazję. Tak uargumentowała swoją decyzję:

Aktorka teatralna, Agnieszka Matan złożyła wniosek o apostazję. Tak uargumentowała swoją decyzję: – "Złożyłam dzisiaj wniosek o apostazję. Od momentu podjęcia przeze mnie decyzji do wykonania tej administracyjnej czynności minęło półtora roku. Mogę to zwalać na lenistwo albo na to, że nie lubię papierów, kiedy nawet odebranie awizo to wyzwanie. Ale myślę, że musiałam do tego dojrzeć, bo jednak przez 20 lat byłam dość zaangażowana w życie religijne. Zrobiłam sobie sentymentalną podróż po starym osiedlu, poszłam do mojej dawnej parafii i sama procedura odbyła się w dużym szacunku, może trwała 10 minut. Proboszcz musi z Wami chwilę pogadać. Proboszcz, z którym gadałam, był ok. Życzył mi, żebym też pamiętała dobre chwile. I w dniu, kiedy oficjalnie zadeklarowałam, że nie chcę być częścią kościoła katolickiego, pozwolę sobie kilka tych dobrych chwil wspomnieć.Od dziecka kręciła mnie perspektywa, że TAM w niebie mieszka MÓJ OJCIEC, który mnie kocha. „Takiego, jakim jestem, raduje się każdym moim gestem”. Nie miałam za bardzo taty, a jak był, to był kompletnie najebany, więc fajny gość z nieba absolutnie realizował moje potrzeby. Przedstawicielami taty z nieba są księża i do nich też miałam zawsze szczęście. Lubiłam to wszystko – lubiłam msze dla dzieci, lubiłam drogi krzyżowe, kochałam takie eventy jak procesja na Boże Ciało. W podstawówce należałam w kościele na osiedlu Jadwisin do „Krucjaty parafialnej”, którą prowadziła siostra Angela. Siostra Angela była groźna, ale kochała dzieci. I bardzo nie nadawała się do przygotowywania mszy, wiec z siostrą Angelą zawsze były jakiś śmieszny przypały. Podobno sporo piła, ale ja tego nie zauważyłam. Spotykaliśmy się co niedzielę, siostra rozdzielała zadania – ja najbardziej lubiłam modlitwę wiernych i kiedy parafie odwiedzał jakiś specjalny gość, wtedy dawałam kosze z prezentami i mówiłam wiersze (to był mój WAŻNY moment z mikrofonem w kościele). Siostra Angela zakładała nam tez takie żółte chusty – to był znak rozpoznawczy naszej krucjaty. Zawsze zazdrościłam dziewczynkom śpiewającym psalm. Żałowałam za grzechy, spowiadałam się, uwielbiałam wszystkie religijne piosenki i te dla starych ludzi i te młodzieżowe. Moje ulubione kościelne szlagiery z dawnych lat, to „Idzie mój Pan”, „Jesteś królem”, Twoja miłość jak ciepły deszcz” (to jest grube, polecam posłuchać w wykonaniu Mietka Szcześniaka) i jeszcze była taka bardzo mało popularna piosenka, która zaczynała się tak: „Pewnej nocy łzy z oczu mych, otarł dłonią swą Jezus i powiedział mi nie martw się, jam przy boku jest twym” – kochałam całym sercem totalnie. Siostra Angela czasem organizowała nam też w salce parafialnej dyskoteki – była przeterminowana oranżada i boombox. Było bardzo fajnie. Czułam się dobrze z innymi dziećmi. No i wszyscy byliśmy dziećmi pana boga.Potem zmieniłam parafię i jako nastolatka chodziłam już do porządnej oazy, tam się dużo modliliśmy, czekaliśmy na to, jak przyjdzie do nas Duch Święty i znów dużo śpiewaliśmy w czasie mszy. Tu już bywało różnie, przed mszą ukradkiem paliłam papierosy, a koleżanki z grupy mówiły mi, że nie powinnam malować rzęs do kościoła, ale bardzo chciałam z nimi być – no i być blisko boga. A potem jeszcze dwa razy poszłam na pielgrzymkę i tylko raz oszukałam i przejechałam jedna stację autobusem, ale padał deszcz. Poznałam na pielgrzymkach wiele bardzo fajnych osób. I co się naśpiewałam, to moje. Zdziwiłam się tylko, gdy po kilkunastu dniach marszu, już w Częstochowie, przywitał nas na Jasnej Górze kardynał Glemp kazaniem o pornografii. Myślałam, że tam na nas będzie czekał anielski orszak, trąby jerychońskie i super piosenki, a było dość niemiło. Lubiłam Jezusa, podobała mi się jego filozofia, bardzo chciałam być dobra. Nie zazdrościć, nie krzywdzić nikogo, wyspecjalizowałam się w nastawianiu drugiego policzka. Czułam, że robię dobre rzeczy. Często wychodziłam z kościoła bardzo szczęśliwa. I bardzo wszystkim, którzy się do tego przyczynili, za te momenty dziękuję.To były moje dobre wspomnienia.Dziś wypisuje się z kościoła, bo od lat jestem osobą niewierzącą. Bo oprócz tych dobrych chwil, ta instytucja miała także ogromny wpływ na moje życie ze względu na regularne pogłębianie poczucia winy, wmawianiu mi, że jestem grzeszna i że sama z siebie nie będę wiedziała, co jest dobre, a co złe. Całe religijne życie bałam się kary, bałam się, że ten kochający bóg obrazi się na mnie, jak coś źle zrobię. Już dawno temu powiedziałam sobie, że nie jestem złą osobą i że nie będę się bać. Wypisuje się, bo nie chce być członkinią organizacji, która zbudowana jest na przemocy, której przedstawiciele jawnie dyskryminują kobiety i mniejszości seksualne, a przede wszystkim - regularnie krzywdzą dzieci. W której nie ma miejsca na inność, na wolność i na radość. W której chciwość i władza zastąpiły miłość. To jest moje zdanie i moje poczucie. Nikogo nie namawiam. Mogę tylko powiedzieć, że sama procedura jest bardzo prosta i na stronie apostazja.info znajdziecie wszystkie informacje. Zdobycie odpisu aktu chrztu to też jest prosta sprawa. Trudnej jest się zebrać i przezwyciężyć lęk, jeżeli tyle lat go w nas pielęgnowano.Do widzenia siostro Angelo!"
Oranżada nuklearna –  Jadwiga Grzyb21 h: 0Jeśli kiedykolwiek piłeś oranzade z woreczkato nie musisz się martwic co zawierająszczepionki...
Smak wspomnień –  Tego się nie rozpuszczało,to się wylizywało6,Oran adaCytrynaOranzac OranzacaPomarancza hColaTOmakuKto tak robił?
Niezapomniany smak dzieciństwa –
15 lat temu mając 50 groszybyłeś Bogiem –
Oszczędność w dzieciństwie. Picie na miejscu oranżady, aby zaoszczędzić na kaucji –
Pamiętacie smak oranżadyw takiej butelce? –
Smaki mojego dzieciństwa –